Opinie o Portugalia od deski do deski

5.3/6
(671 opinii)
Intensywność programu
5.1
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.4
Transport
5.5
Wyżywienie
4.7
Zakwaterowanie
4.8

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Było super

    IRINA 09.07.2023 | Termin pobytu: czerwiec 2023

    Bardzo się spodobała wycieczka. Dużo nowych wrażeń, dużo informacji, różnych miast, miasteczek i zabytków, sporo ładnych zdjęć. Fajna Pani pilot, świetnie opowiadała. Wszystko mi się spodobało. Na pewno polecam, i chciała bym pojechać na podobną wycieczkę do kolejnego kraju

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Idealna na zimowy marazm

    Piotr 27.02.2024 | Termin pobytu: luty 2024

    Tempo nie jest za szybkie, lecz i nie jest też senne. Cały program pozwala zachwycić się krajem, nie ma czasu na nudę, lecz nie ma też ciągłej presji czasu.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1017

    Cudowna Portugalia

    Ula 02.12.2015

    Właściwie to miała być Ameryka Południowa i wyprawa życia- marzenie męża- Machu Picchu. Okazało się jednak, że tym razem musimy poprzestać na Europie, której jeszcze praktycznie nie znamy. Dotychczas zapuszczaliśmy się w nieco dalsze zakątki świata i przeżywaliśmy bardziej egzotyczne wyprawy zostawiając stary kontynent gdzieś tam na dalszą przyszłość. Padło na Portugalię, bo w zasadzie jeszcze tylko ten kraj był dostępny w tak późnym terminie (końcówka września/październik). I to był bardzo udany europejski debiut- strzał w dziesiątkę. Portugalia nas urzekła- swoją niezwykłą i ciekawą historią, cudownym klimatem, wspaniałą architekturą (wszechobecny, bardzo dekoracyjny styl manueliński, bardzo urokliwe płytki azulejos, które zdobią niemal każdy dom, każdą ulicę i bramę, a także mury kościołów). Zachwyciła kolorami, przyrodą, niezapomnianymi widokami oceanu i jego klifowych brzegów. Nigdy nie zapomnę smaku pysznych, świeżych, doskonale przyrządzonych ryb i owoców morza, którymi szczyci się Portugalia. Bez końca będę też próbowała odtworzyć w domu smak słynnych lizbońskich ciasteczek pasteis de belem, na które przepis zna tylko 3 portugalskich cukierników. Oczywiście trudno nie wspomnieć tu o smaku Porto, które w nadrzecznej knajpce przy pysznym obiadku i w gronie nowo poznanych cudownych towarzyszy podróży smakowało wyśmienicie. Każde odwiedzane przez nas maleńkie miasteczko czy też duże miasto oferowało coś innego, zaskakującego. Lizbona widziana z tarasu widokowego i z ruin zamku św. Jerzego z całą pewnością sprawiła, że mam ogromną potrzebę, by do niej wrócić. Stojąc pod Pomnikiem Odkrywców mogłam wyobrazić sobie i zrozumieć tę tęsknotę żeglarzy za morzem, za odkrywaniem i zdobywaniem nowych lądów. Całkowicie zauroczyło mnie "miasto królowych"- Obidos. Spacerując uliczkami tego średniowiecznego miasteczka i podziwiając cudowną panoramę okolicy z ruin zamku nie trudno przenieść się myślami w XIII wiek. Wąskie brukowane uliczki i małe bielone kamieniczki porośnięte kwitnącymi jeszcze bugenwillami i milinem dodawały tylko magicznej atmosfery. Wyśmienity, aromatyczny wiśniowy likier ginja podawany w maleńkich czekoladowych filiżankach tutaj smakował wybornie. W klasztorze Cystersów w Alcobace poznaliśmy dzieje nie tylko mnichów zamieszkujących niegdyś kościół, ale przede wszystkim historię tragicznej miłości Ines de Castro i następcy tronu- Pedro, których przepiękne grobowce stoją w nawach kościoła po dziś dzień. Z wielką przyjemnością odbyliśmy krótki, romantyczny rejs po kanałach portugalskiej Wenecji- Aveiro. Z punktu widokowego podziwialiśmy panoramę rybackiej niegdyś wioski Nazare, z którą wiąże się legenda o kobietach ubierających kilka spódnic (można takowe spotkać do dziś). Tam też zjedliśmy w jednej z nadmorskich restauracyjek typowo portugalską potrawę- pyszną cataplanę. Duże wrażenie zrobiła na nas Coimbra ze swoim najstarszym w kraju uniwersytetem, szczególnie zaś biblioteka, której wnętrz niestety nie można fotografować. Program bardzo wzbogaciła fakultatywna wizyta w klasztorze Batalha, jednym z największych w Europie i stanowiącym perełkę i najlepszą wizytówkę stylu manuelińskiego. Nie sposób nie zachwycić się Sintrą, miasteczkiem położonym na wzgórzach w otoczeniu bujnej egzotycznej zieleni, z której wyłaniają się budynki niemalże jak z bajki. Cabo da Roca kojarzyć mi się będzie zawsze z "szalonym" wiatrem, jaki przywitał nas i towarzyszył podczas tych kilkudziesięciu minut spędzonych na samym końcu Europy. Z ogromną przyjemnością słuchałam opowieści, legend i ciekawostek przekazywanych przez pilotkę- p. Anitę . Bardzo duża wiedza, umiejętności organizacyjne, kultura, doświadczenie i przy tym skromność sprawiły, że ambitny i dość napiętny program okazał się być również bardzo przyjemny i niezbyt męczący, a liczebność grupy nie stanowiła żadnego problemu. Dopełnieniem całości był dodatkowy tydzień na wybrzeżu Algarve, który częściowo przeznaczyliśmy na samodzielne zwiedzanie najpiękniejszych plaż Portugalii. Na skuterku dotarliśmy na Cabo da St. Vincente, ale też Praia da Marinha, Praia d` Ana, czy Praia da Camilho. Warto poświęcić trochę czasu, by nacieszyć oczy cudownymi klifami i widokiem jak z najpiękniejszych pocztówek.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Na pewno jeszcze tu wrócę...

    Jolanta, Małogoszcz 14.09.2023 | Termin pobytu: sierpień 2023

    Wyjazd wspominam z sentymentem... Plan zwiedzania bardzo napięty, ale to w końcu "od deski do deski". Jeżeli Ktoś lubi zwiedzanie to jest to starzał w dziesiątkę, dla leniwców polecam wypoczynek po objeździe. Jakość hoteli do zaakceptowania, jedne w lepszym standardzie inne w gorszym co pewnie ma też swoje odzwierciedlenie w cenie. Wrażenia na Cabo de Roca , portowy klimat Lizbony, urocze miasteczko Obidos , czy rejs po rzece Douro w Porto to niezapomniane wrażenia, które rekompensują wszelkie niedogodności. Słowa uznania dla Naszej przewodniczki Nike za "ogarnięcie" tak dużej i zróżnicowanej grupy. Jej wiedza i profesjonalizm pozwoliły zagłębić się w historii i kulturze tego pięknego Kraju. Reasumując, gorąco polecam !

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem