5.0/6 (380 opinii)
1.5/6
Witam! Własnie co jestem po powrocie z objazdu + 4 dni wypoczynku "all inclusive". 7 dni objazdu podsumowałabym 4 dniami ogladaniem wszystkiego na szybko, by pozniej nic nie robic w hotelach reszty 3 dni. Sama Albania przepiękna, lecz zwiedzanie było tak intensywne, że dostawaliśmy czas wolny rzędu 15 min na cały zamek a poźniej dni wolne w miejscach gdzie nie było co robić. Ogromnym minusem na objeździe jest jedzenie, bo normalnie jest go za mało. Jak na cały dzień chodzenia i zwiedzania na obiadokolacje dostawało się talerz zupy krem z warzyw i na danie główne sałatkę z mięsem, a gdy ktoś nie je mięsa to uwaga - sałatkę z gotowanymi warzywami. W jednym hotelu (hotel olympik) natkneliśmy się na pleśń w jedzeniu, co tylko daje to myślenia na temat świeżości posiłków. Kolejnym minusem to bardzo duze grupy, u nas było to 50 osób. Następnie przejazd do hotelu na pobyt to był istny koszmar. Z Serrandy kończąc objazd część wycieczki wracała do polski, więc jechaliśmy w kierunku stolicy, nasz pobyt był w połowie drogi - we Wlorze. Natomiast nikt nie pomyslał zeby nas wysadzić tam, tylko musielismy wrócic do Tirany 4 godziny razem z resztą, wstać o 6 rano UWAGA jechac z osobami na lotnisko, by tam czekac 4 godziny na samolot nastepnych turystów przylatujących, a nastepnie dopiero wtedy jechać jeszcze 2 godziny do hotelu we Wlorze. Stracilismy 2 dni na jazde. Samo miasteczko Wlora przepiękne, ale uwaga to nie był pobyt all inclusive!! Sniadania były w formie bufetu, ale obiady i kolacje były serwowane. Także tak jak Albania funduje na starcie przepiekne widoki na góry, i generalnie broni się krajobrazem, biuro podrózy stworzyło nam bardzo męczące wakacje, nie mówiąc ze flora bakteryjna również dała mnie i naszym znajomym w kość i ratowaliśmy się probiotykami i lekami w tamtejszych aptek. NIE POLECAM.
1.0/6
Na wstępie napiszę, że jestem raczej weteranem wycieczek objazdowych i jestem przyzwyczajony i zaznajomiony z ich specyfiką. Jednak ilość problemów w tej konkretnej wycieczce przyczyniła się do tej oceny. Pomysł na objazdowe zwiedzanie Albanii w sierpniu jest całkowicie chory. Olbrzymie upały oraz ogromne korki uliczne powodują, że czas spędzamy w rozgrzanym autokarze a nie na podziwianiu kraju. Autokar z bardzo słabą klimatyzacją. Działała ale niewystarczająco. Stan techniczny słaby - powyrywane nawiewy klimatyzacji, niesprawne uchwyty. 50 osób w autokarze przy słabej infrastrukturze w Albanii oznaczała 50 minutowe oczekiwanie w kolejce na obiad. Kiedy pierwsi zjedli i cieszyli się czasem wolnym ostatni jeszcze czekali w kolejce. Dodatkowo pod koniec kolejki wybór jedzenia był już bardzo ograniczony. Brakowało co lepszych dań. Kolejną porażką był hotel LION, w ktory, w sumie spędziliśmy 3 noce. Hotel 4 piętrowy bez windy. Jak starsze osoby mogą sobie poradzić z bagażami? Do tego cieknący kran w łazience - woda stała cały czas na podłodze, woda lejąca się z klimatyzatora, brak wieszaków na ręczniki, tylko po jednym ręczniku na osobę i hit hotelu - smród z kanalizacji bo rury przy syfonach nie są dokładnie uszczelnione. Przewodniczka miła ale niezbyt rozmowna dopełniła krajobrazu. Ładny kraj i przepiękne widoki, jednak organizacja biura i chęć maksymalizacji zysku uczyniła tą wycieczkę koszmarkiem. Nie polecam.
0.5/6
Wycieczka nie do końca była udana z uwagi na panią rezydent p. Aldonę, kobieta nie nadaje się do tego typu pracy, całkowicie nie kontaktowa, nie odpowiadająca na pytania, kłamstwa na każdym kroku, nie znająca języka, ciągle naburmuszona, męczennica. Doznania były takie same dla całej grupy. Hotele słabe bez wind, rozdzielanie grupy na parę miejsc. Nigdy więcej nie wybiorę biura Rainbow
0.5/6
Uwaga na Hotel ALPHA w Sarandze. Większość pokoi jest w przyzwoitym standardzie, ale są też w stylu głębokiego PRL z połamaną deską sedesową, pleśnią na ścianach i niedziałającym odpływem. Jak masz szczęście wylosujesz dobrze, jak masz pecha - przegrałeś