5.1/6 (286 opinii)
5.5/6
Była to kolejna wycieczka z RAINBOW, którą możemy uznać za udaną. Program niezbyt intensywny, ale pozwalający zobaczyć kawałek Afryki ze swoją ogromną biedą. Sporo czasu spędziliśmy w busie ( 20 osób) , który był klimatyzowany i jak na afrykańskie warunki ok. Wystarczy zobaczyć jak wygląda transport miejscowych ludzi to nasz bus był nawet "luksusowy". Śniadania różne -czasami tylko bagietka, masło, jajko, kawa, napoje, ale nam wystarczało i nie byliśmy głodni. W pierwszym hotelu obiadokolacje były w formie szweckiego stołu w pozostałych dania serwowane - smaczne i w ilości wystarczającej. Wiadomo, że smaki nie koniecznie mogły wszystkim pasować, ale my byliśmy zadowoleni. Były okazje do kupienia lunchu w bardzo przyzwoitej cenie. Jedzenie było bezpieczne tzn nie mieliśmy dolegliwości żołądkowych. Wszystkie hotele były czyste. Wieczory oraz poranki były chłodne więc warto zabrać coś więcej niż letnie ubrania. Całość oceniamy jako bardzo udaną wycieczkę dla osób, które nie oczekują luksusów, ale chcą zobaczyć jak mogą żyć inni ludzie w biedzie, brudzie i braku możliwości poprawienia życia. Rezerwaty przyrody cudowne. Zgrana grupa -POZDRAWIAMY całą ekipę - oraz kompetentni przewodnicy. Wycieczkę przedłużyliśmy o wypoczynek w hotelu Sunprime Tamala Beach - hotel extra. Zwłaszcza jak zobaczyliśmy warunki w Gambii i Senegalu. Jeżeli ktoś wymaga czegoś więcej to lepiej pozostać w Europie.
5.5/6
Przez wydmy Dakaru to niesamowita przygoda, łącząca ze sobą piękno zachodnioafrykańskiej przyrody z niezwykłymi baobabami czy lasami namorzynowymi na czele. Również miejscowa fauna zaskakuje swoją różnorodnością. Wiadomo, że spacer z lwami czy możliwość pogłaskania krokodyla są takimi chwilami, które zapamiętuje się na resztę życia, ale nie można nie docenić również piękna miejscowego ptactwa, które można zaobserwować w miejscach, do których człowiek sam z siebie, by w tych terenach raczej nie dotarł. Kolorytu swymi barwnymi ubraniami, ale także uśmiechem na twarzy dodają także miejscowi, czyli Senegalczycy oraz Gambijczycy. Niestety jednak momentami należy poskromić narastającą w sobie empatię, wiedząc, że nie da się pomóc każdemu z osobna, bo warto pamiętać, że są to jedne z najbiedniejszych miejsc na naszym globie. Sam wyjazd jest oczywiście godny polecenia, zarówno dla doznań wizualnych, jak i by móc przemyśleć w życiu spraw kilka :)
5.5/6
Wycieczka była super, specjalnie dla tych którzy chcą zobaczyć coś niespotykanego,wiele afrykańskiej specyfiki, czasami brudnej i zaśmieconej, ale prawdziwej- nie tej z luksusowych hoteli, ale tej z prowincji i z biednej afrykańskiej wsi. Chociaż do hoteli nie mam zastrzeżeń. Super były wizyty na lokalnych bazarach, o my Polacy to uwielbiamy. Swietne były przepływy rzek na lokalnych promach. Wizyta na Gore - wyspie odpraw niewolników, którą czekiwałam jako smutną, wcale taka nie była. Gore jest bardzo estetyczna architektonicznie i krajobrazowo. Wielkim przeżyciem był targ rybny w Sant Luis, przez który trzeba przejechać do hotelu, takiego biednego, z taką ilością ludzi, dzieci, kóz miejsca nie widziałam na świecie. Ale było to fascynujące. Całkiem niepotrzebna była wizyta w supermarkecie w Dakarze (pomimo przecen w Benetonie). Safari(a raczej park ze zwierzętami) polecam tylko tym, którzy nie byli w Kenii. Jest fajne, można zobaczyć zwierzęta, ale to nie jest prawdziwa natura. Super naturą są ptaki i ich środowiska oglądane z łódki. Nasza Marta przewodniczka stanęła na wysokości zadania, jej wiedza i detale w opowieściach były super. Dzięki ci Marta za super opowieści o szamanach, czarownikach, obrzezaniu oraz za wytłumaczenie, że niektóre ptaki nie mają gruczołów kuprowych! Polecam bardzo tę wycieczkę, ale nie jest ona dla osób stawiających luksus i estetykę na pierwszym miejscu. Ewa
5.5/6
Wycieczka objazdowa dla klientów, którzy wiedzą gdzie jadą. Warunki jak na ten (Senegal ) oceniam na 4+.