5.1/6 (286 opinii)
5.0/6
Po pierwsze - jak Afryka to tylko z Martą. Nikt nie poprowadzi wycieczki lepiej i z większą pasją. Po drugie - to nie jest wycieczka dla tych, którzy marudzą. Przygotujcie się na to, że nie będziecie mieć wygód do jakich jesteście przyzwyczajeni, nie zawsze zjecie to, co podadzą, ale spojrzycie Afryce trochę bliżej w twarz. Warto. I po trzecie prośba: kochane Rainbow, 7 godzinna podróż zasługuje na minimum wygody, trochę więcej miejsca w tym samolocie ! No chyba, że wszystko ma być po afrykańsku.....
5.0/6
Była to typowa wycieczka egzotyczna w mało znany rejon Afryki.Dla mnie ciekawa ponieważ tamta rzeczywistość jest skrajnie inna od naszej.Wszystko z czym się tam zetknęliśmy było jakby z innej planety choć to ta sama Ziemia.Powszechna bieda i zaniedbane środowisko były rekompensowane przez pogodne i bardzo przyjazne zachowania tubylców do turystów.Oczywiście plusem jest jak zawsze gorący klimat i kąpiele w oceanie.Wielki plus to parki narodowe gdzie można oglądać dzikie zwierzęta.Jadąc w takie miejsca na Ziemi zawsze biorę pod uwagę że mogą być problemy (np.choroby tropikalne).Ale właśnie dlatego wybieram takie wycieczki bo to lubię,bo nie ma nudy,nagle coś widzę po raz pierwszy,zawsze dzieje się coś nowego.Gambię i Senegal z Rainbow Tours polecam.Jest to impreza bardzo interesująca i bezpieczna.Warunki objazdu,zakwaterowania i wyżywienia są na dobrym egzotycznym(czytaj ciekawym) poziomie.Polecam przede wszystkim osobom zainteresowanym odkrywaniem świata i ludzi. Przewodnicy i rezydenci są jak zawsze w Rainbow na wysokim poziomie. J.W.
5.0/6
Wycieczka trwa 7 dni i obejmuje objazd części północnej Senegalu oraz Gambię. W naszym przypadku na skutek awarii promu Banjul-_Barra mieliśmy okazję przejechać kilkaset kilometrów drogami Gambii z podziwiać ten kraj. Bardzo kompetentny pilot Pan Maciej Czapski. Dzięki jego wiedzy którą dzielił się z nami bardzo chętnie. Wycieczkę uważamy z bardzo udaną.Pan Maciek wykazał sie też bardzo dużą operatywnością i dobrą współpracą z przewodnikiem lokalnym. Duże brawa! Autokar wygodny jedyny z możliwych na tamtejsze drogi. Nie było problemów z bagażem. Noclegi w warunkach dobrych zgodnie z ofertą 2*, ale zawsze czysto!
5.0/6
Decydując się na ten wyjazd trzeba mieć świadomość rodzaju możliwości jakie stwarza ta trasa. Na pewno nie jest to wycieczka skupiona na zwiedzaniu długiej listy zabytkowych obiektów a te które się zwiedza to nie Luwr czy Watykan (jedyne w Gambii muzeum można porównywac z kolekcją lokalnych pamiątek w domu kultury). Stara , zabytkowa częśc Saint Louis ciekawa choć mocno "zapuszczona" i trochę bez nadziei na zmianę tego stanu rzeczy. Najlepiej ( w naszym rozumieniu zwiedzania zabytków) prezentuje się chyba wyspa Gore k/Dakaru. Niektóre obiekty zwiedzane po drodze należy raczej traktowac jako okazje do wyprostowania nóg niż jako rzeczywiste atrakcje. Ale w końcu nie po to tam jedziemy aby oglądać sztucznie kreowaną rzeczywistość. Mimo tych uwarunkowań warto zobaczyć realia życia w tych dwóch krajach, w tym np. wielogodzinne oczekiwanie w dość "malowniczych" okolicznościach na przeprawę promową kiedy to w zasadzie nie było wiadomo czy ten prom pływa czy też nie i dlaczego. Ale to daje prawdziwy obraz tamtejszego życia, które płynie zupełnie inaczej, w innym tempie niż w Europie. Ludzie niezwykle sympatyczni i serdeczni, ogólnie fajna atmosfera choć standardy estetyczne na pewno odmienne od naszych. Wycieczki przyrodnicze ciekawe (szczególnie rezewart ornitologiczny na rzece Senegal) choć tzw. rezerwaty ( z lwami czy różnymi gatunkami zwierząt afrykańskich) to raczej w naszym rozumieniu wildparki a nie obszary chronionej przyrody. Nie umniejsza to jednak edukacyjnych walorów ich zwiedzania, oczywiście jeżeli tak się na to patrzy. Trzeba być przygotowanym na nieco uciążliwe przejazdy co wiąże się zarówno czasem ze stanem dróg jak i dość ograniczonymi możliwościami modyfikacji trasy, tak aby nie powtrazać tych samych odcinków. No ale cytując klasyka - sorry, taki mamy klimat. Jeżeli chodzi o noclegi - poziom różny, od przyzwoitych po takie trochę "zapuszczone" obiekty o dawno minionej świetności. Wyżywienie przyzwoite - nikt z głodu nie umarł i w końcu to nie wycieczka z cyklu "gastrotour". Poważnym mankamentem (mogącym psuć końcowe wrażenie) jest natomiast samo zakończenie trasy - po całym dniu podróży ( w zdecydowanie ciepłym klimacie) mamy do wyboru albo "przeczekać" pod recepcją w hotelu do 20 albo za 20 euro wynająć na kilka godzin pokój. Reakcje uczestników były różne, ja na szczęscie wynająłem pokój i przynajmniej mogłem się jak człowiek wykąpać przed kilkunastogodzinną podróżą do Polski. Po wyjeździe z hotelu trzeba bowiem kolejne 4 godziny przekoczować w poczekalni lotniska ( samolot odlatuje o 1 w nocy) bo wyjazd na lotnisko jest skorelowany z odbiorem grup przylatujących o 21 z Polski. 20 euro ( 80 zł) to nie majątek i myślę że byłoby lepiej podnieść cenę wycieczki o te nieszczęsne 80 zł czy nawet 100 zł i dać ludziom odpocząć i zawieźć na lotnisko drugim kursem Ogólną ocenę wycieczki mocno podnosi pilot p.Michał - bardzo sprawny a przede wszystkim sympatyczny ,uczynny i szybko reagujący na wszelkie potrzeby zgłaszane przez uczestników. Generalnie - fajna sprawa, warto się wybrać.