5.1/6 (286 opinii)
5.0/6
Wycieczka w listopadzie 2023. Wycieczka jak napisałem w tytule nie dla każdego. Senegal i Gambia to bardzo biedne kraje nawet jak na Afrykę. Nie spodziewajcie się hoteli *** jak np. w Wietnamie czy Turcji. To są być może trzy gwiazdki lokalne. Mieszkałem podczas objazdu w pięciu hotelach - w trzech poza łózkami i szeroko rozumianą łazienką nie było nic - nie wspominając o klimatyzacji. Jedzenie skromne dla niewybrednych. Podróżowanie małym autobusem senegalskim (ok 20 miejsc) z bagażami na dachu po 5 czy 7 godzin nie należy do przyjemności, szczególnie że drogi są często w budowie. Dopilnujcie mocowania bagaży bo my dwa zgubiliśmy. Wiadomo po zmroku budzi się "lokalne życie" - np. zaczynają buszować kraby. Program: wycieczkę ratuje przyroda, spacer z lwami, safari, wyspa pelikanów czy jepami po wydmach. Z zabytków warto zobaczyć Saint Louis i wyspę Goree. Największe rozczarowanie Dakar - to pomyłka. A teraz trochę pozytywów. Nasz przewodnik p. Wojciech skarbnica wiedzy. Komary - widziałem kilka, cała wycieczka bez chemii. Tubylcy sympatyczni pomocni chociaż nie wszyscy życzą sobie fotografowania - słuchajcie przewodnika bo były nieprzyjemności. Obsługa w hotelach robiła wszystko co mogła ale wiadomo z piasku bicza nie upleciesz. Temperatura super ok 30 stopni, słoneczko lekko za mgłą nie robiło krzywdy. Jakieś prezenty dla dzieciaków - najlepiej kredki, ołówki czy zeszyty - pamiętajcie o zasadzie że każde dziecko musi dostać. Jest ich tam mnóstwo dlatego o rozdanie pudełka kredek najlepiej poprosić tubylca. Wybierając tę wycieczkę spodziewałem się spartańskich warunków i tak było. Warto zobaczyć jak ludzie żyją, pracują w świecie którego często nie znamy. Dlatego polecam tę wycieczkę a te kilka dni naprawdę można troszkę "pocierpieć"
5.0/6
oprócz noclegów w Dakarze było super
5.0/6
Wyjazd świetny (jeśli wiesz na co się piszesz). Dobrze zorganizowany i zaplanowany. Wyprawa była super "zaopiekowana" przez p. Artura (pilot) i Kemo (lokalny przewodnik). Trasa długa i dająca pewne wyobrażenie o życiu i funkcjonowaniu w Gambii i Senegalu. Natura wspaniała ale aby dotrzeć do tych fajnych miejsc trzeba długo przedzierać się po dziurach i poprzez posterunki policji, wojska, żandarmerii czy celników. Generalnie bezpiecznie, natomiast trzeba być mentalnie gotowym na codzienny styk z biedą, brudem i korupcją. Wyprawa (celowo nie piszę wycieczka) jest wymagająca gdyż praktycznie codziennie spędzaliśmy wieeele godzin trochę ściśnięci w busie (wąskie, nieregulowane siedzenia blisko siebie, część bez podpórek na ręce). To nie krytyka - tak po prostu wyglądają tam "luksusowe" busy dla turystów i lepiej być tego świadomym. Warto też mentalnie się przygotować na zmiany, niespodzianki i opóźnienia wynikające np. z fatalnego stanu promów (my trafiliśmy na kilka zepsutych i np. wracając musieliśmy objechać pół Gambii przez dodatkowe 6 godzin), nieoczkiwanych kontroli (np. byliśmy indywidualne sprawdzani przez celników w środku nigdzie w Senegalu). Generalnie czas przejazdu prognozowany przez google maps należy mnożyć nawet razy dwa. Jedzenie Ok ale trzeba być elastycznym i na ucztę kulinarną raczej się nie nastawiać ;-). Fajny wybór hoteli/pensjonatów - ciekawe lokalizacje, większość z basenami, czyste (o ile cokolwiek może być czyste gdy wieje wiatr przynoszący tony piachu na godzinę).Generalnie wyprawa godna polecenia. Dobra kombinacja natury, kultury i architektury. I to w dwóch krajach o różnych korzeniach kulturowo-językowych . Warto nastawić się na przygodę a nie na "realizację programu". Dziękuję Artur. Thanks a lot Kemo!
5.0/6
Bardzo ciekawa i interesująca wycieczka objazdowa dla ludzi chcących poznać prawdziwą Afrykę pozbawiona elementów komercyjnych pod statystycznego turystę.Trudy podróży, które także można uznać za oryginalne w pełni wynagradzają doznania z kontaktów z miejscową ludnością jak i przyrodą.Na pochwałę zasługuje uczciwa i rzetelna praca pilota polskiego jak i gambijskiego, dzięki której wycieczka przebiegała sprawnie i bezproblemowo.