5.1/6 (286 opinii)
3.5/6
kraj oferujacy zarówno łandą- choć zaśmieconą przyrodę i trochę zabytkow. więc każdy znajdzie coś dla siebie
3.5/6
Senegal ma i zaplecze jak i atrakcje Gambia to bieda i niewiele do pokazania
3.0/6
Zdecydowanie za dużo jeżdżenia. Odliczając dojazdy mamy max 3-4 godzin dziennie poświęcone na zwiedzanie. Jednego dnia było to tylko 30 minut gdzie po całodziennym przejeździe dojechaliśmy pod Dakar tuż przed zachodem słońca gdzie zaczęliśmy półgodzinny przejazd samochodami terenowymi. To nie jest wyjazd dla ludzi lubiących ruch, nóg prawie wcale nie trzeba używać. Proszę się nie sugerować podanymi kilometrami, przez Dakar (60 km) jechaliśmy w sumie około 5 godzin (korki). Wg mnie północ Senegalu można było sobie odpuścić, żeby zmniejszyć ilość kilometrów a w zamian zorganizować atrakcje w Gambii. Dobrze, że wiedziałem, że nie zobaczymy wydm takich jak na pierwszym zdjęciu. Tutaj trzeba powiedzieć wprost, że Rainbow wprowadza klientów w błąd. Jeżeli, ktoś sugeruje się nazwą wycieczki i tym zdjęciem to będzie mocno zawiedziony bo wspomniany półgodzinny przejazd 'wydmami' odbywa się głównie plażą. Różowe jezioro już nie wygląda tak jak na zdjęciach. Poziom wody się podniósł, różu brak ;) Wg mnie klient powinien być o tym informowany w ofercie wycieczki a nie na miejscu. Ale żeby nie było, że tylko narzekam to z plusów na pewno muszę wymienić liderkę wyprawy. Ma olbrzymią wiedzę, znała odpowiedź na KAŻDE pytanie :) Grupa też była świetna, nikt nie narzekał mimo, że było na co- wspomniane męczące przejazdy i 'przygody' (zepsuty bus, 4 godziny w plecy) mogły zepsuć atmosferę ale nadzwyczaj pozytywne nastawienie uczestników bardzo dużo wnosiło. Wyżywienie zaskakująco dobre, nastawiałem się, że będzie słabo ale jak na tak biedne kraje było ok. Kolacje obfite i smaczne. Oba kraje ciekawe, mają swój klimat. Na pewno warte odwiedzenia.
3.0/6
Ogólnie jesteśmy średnio zadowoleni z wyjazdu. Sam kraj jest bardzo ciekawy, są piękne widoki i interesujące miejsca. Program wycieczek był ogólnie dobry i nie bardzo męczący mimo 40 stopni. Tyle plusów. Na minus na pewno organizacja. Fatalnie zorganizowany przejazd na lotnisko, gdzie pasażerówie sami musieli odbierać bagaż z dachu auta. Lot z Enter Air też fatalny. Brak jakiegokolwiek cateringu, samolot raczej nadaje się na krótkie loty do Grecji, a nie 8 godzinne rejsy. Dochodzi miedzylądowanie w Maladze. Pierwszy raz spotkał nas taki lot do Afryki. Konkurencja robi to jednak dużo lepiej w podobnej cenie. Same wyżywienie tez słabe. Rozumiem, że to Afryka, a nie all inclusive w 5 gwiazdkowym hotelu w Egipcie. Jednak zawsze mieliśmy jednak urozmaicenie wyżywienia i jakiś wybór. Tutaj praktycznie każdy uczestnik dostawał to samo serwowane na talerzu "pod nos", często bez napojów. Same hotele miały klimat i były dbrze położone (głównie te z Gambii), jednak pierwszy raz w Afryce spotkaliśmy się z tak brudnymi hotelami. Często coś nie działało, zacinały się drzwi. To, że to hotele 3 gwiazdkowe to nie problem. Przewodnicy lokalni bardzo zaangażowani i fajnie. Przewodniczka z Rainbow specyficzna, a na pewno nie znosząca krytyki. Ogólnie to organizacyjnie słaby wyjazd jednak kraje piękne.