5.1/6 (286 opinii)
3.0/6
wycieczka ciekawa
3.0/6
Właśnie wróciłam, objazd bardzo ciekawy, pilot Pan Robert fantastyczny, wprowadził nas w afrykańskie klimaty, podał dużo informacji na temat życia codziennego, hotele na objeździe różne, no cóż luksus to nie był, brak wody ciepłej, wody w toalecie czy w końcu toaleta za firanką, jedzenie jesli było to juz luksus ale byliśmy w czarnej Afryce więc nikt nie narzekał. Były również przeżycia wyciskające łzy, odwiedziliśmy szkołę budynek z blachy falistej a w niej fantastyczne dzieciaki i pełen poświęceń nauczyciel, w trakcie prezentacji dzieciaki zaśpiewały po polsku piosenkę "Panie Janie" no i tu nawet panowie mieli mokre oczy, to trzeba przeżyć, te bosonogie, obdarte, brudne dzieciaki pełne nadziei że coś dostaną od tubaba. Robert gdzieś na ulicy spotkał dzieci ze szkoły koranicznej i kupił im ryż i oliwę, nauczyciel na kolanach mu dziękował i całował ręce. Drugi tydzień byłam na pobycie w hotelu Atlantik. Chcę przede wszystkim uprzedzić że hotel nie jest nad oceanem jest to rzeka Gambia. Plaża jest szeroka i piaszczysta i to wszystko. Sąsiedztwo tubylców i szpitala. Krok za hotelem już czekali "oprowadzacze" nie dało się ich pozbyć. Natomiast w hotelu sami nasi wschodni sąsiedzi nie zawsze trzeźwi. Hotel raczej czysty obsługa miła, jedzenie jeżeli było to okropne, na sniadaniach nawet dżemu brakowało, na kolacjach właściwie nic nie dało się jeść, nie mówię o zdobyciu miejsca przy stoliku, jak się przyszło wcześniej było miejsce i siłą zdobywane jedzenie póżniej było już tylko miejsce. Na koniec pobytu przez 2 dni nie było wody w hotelu, mycie basen albo rzeka, nie wspomnę o toaletach. Tego hotelu absolutnie nie polecam. Natomiast na pobycie wykupiłam 2 wycieczki -święty las Macasutu i Korzenie wyspa Kunta Kinte, pierwszą polecam, natomiast Korzenie są pomyłką, nie wspominając o cenie wyższej o 30% od katalogowej. Fajni piloci Pan Jacek i Gambijczyk, starali się jak mogli jak nam wyjaśniono, ale raczej niewiele mogli zrobić. Trzeba jeszcze przyznać że nie jest tanio np. piwo w markecie kosztuje ok 1$, woda 1 litr - 2$, w tych małych sklepikach jest jeszcze drożej (chyba to zależy od koloru skóry) nie wspominając o cenach w hotelu.
3.0/6
Bardzo długie przejazdy od 11 do 5 godziń dziennie nogi bod brodą w busie miałem pecha rze trafiłem na takie miejsce
3.0/6
Wart polecenia Senegal. Gambia skromna.