Opinie klientów o Przez wydmy Dakaru

5.1 /6
280 
opinii
Intensywność programu
4.2
Pilot
5.3
Program wycieczki
5.2
Transport
4.8
Wyżywienie
4.4
Zakwaterowanie
4.4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

2.0/6

Mirosław, Lipków 09.02.2018
Termin pobytu: grudzień 2017

Wyprawa do Gambii i Senegalu

No cóż, to moja pierwsza wyprawa, której ocena jest bardzo trudna. Jadąc któryś raz do Afryki nie liczyłem na luksusy, ale to co zastałem było w większości trudne do zaakceptowania. Liczyłem na kontakt z ciekawą afrykańską przyrodą a spotakłem się z powszechnie panującym brudem, bałaganem, niechlujstwem i rozgardiaszem. Już pierwszego dnia po 9. godzinnym locie okazało się, że po przyjeździe w nocy do hotelu sprawiliśmy wrażenie jakbyśmy przylecieli z Marsa. Kompletne zaskoczenie. Pokoje nie posprzątane, nic nie przygotowane pełna dezorientacja obsługi. W końcu udało sie wszystkich zakwaterować. Standard hotelu na pziomie garnizonowym. Wyjąca klimatyzacja, zepsuta lodówka, pół deski klozetowej na muszli, reszta złamana w poprzek. Jedzenie do wytrzymania. Klejne dni i hotele w podobnym stylu, chociaż już bez problemów z zakwaterowaniem, bo towarzyszący nam bardzo operatywny lokalny przewodnik już w czasie podróży busikiem wydzwaniał na wiele godzin przed naszym przyjazdem do hoteli i uprzedzał, że przyjedziemy. Generalnie obsługa hotelowa próbowala się angażować, ale jakoś wszystko leciało im z rąk. Jak coś się urwało, to już tak musiało zostać. Z pozoru wszystko było OK z wyjątkiem denerwujących szczegółów jak brak ciepłej wody, albo woda w kolorze moczu. Wrażenia przyrodnicze gorsze niż w krajowym ZOO. Rezerwat ptaków wypadł z programu, bo jakoby mimo rezerwacji zostaliśmy przebici przez jakąś inną zagraniczną grupę. Czworonożna zwierzęta można było zobaczyć w niewielkim prywatnym rezerwacie, do któego sprowadzono kilka żyraf, zebr i antylop. Pozostała zwierzyna została jak twierdził lokalny przewodnik wybita do nogi. W porównaniu z parkami w RPA, Botswanie i Zimbabwe to co da się zobaczyć w Gambii i Senegalu to po prostu szczątki przyrody. Nadzieję budziła wizyta w Saint Louis, które to miasto miało być perłą kolonialnej architektury wpisaną na listę UNESCO. Niestety Saint Louis wygląda jak kiepsko posprzątane pobojowisko po bombardowaniu. Brud, bałagan, ruiny, śmieci jedno wielkie pobojowisko. Trudno powiedzieć co autor miał na myśli wpisując to miasto na listę UNESCO. Dobrze zorganizowano powitanie Nowego Roku w restauracji przy akompaniamencie dobrego zespołu. Nie znoszę wylegiwania sie na plaży, ale decyzja o pozostaniu w Gambii na wypoczynku chociaż trochę wynagrodziła niesmak po objeździe. Hotel nad brzegiem Oceanu był czysty i dość przyzwoity, chociaż o standardzie późnego Gomółki. Obsuga miła, smaczne, obfite wyżywienie i codzienne ciekawe występy różnych zespołów. Czysty, dość spory basen, niestety dezynfekowany mocno kwaśnymi chemikaliami. Po pływaniu w basenie zęby zgrzytały jakby sie człowiek octu napił. Wejście do oceanu było dość ryzykowne. Mało osób decydowało sie na pływanie. Za to przy plaży były w oceanie myte konie a piasek w wodzie miał dziwnie czarny kolor, chociaż plaża była ładna, czysta i bardzo jasna. Nie chciałbym wyciągać zbyt daleko idących wniosków, ale ani w naszym hotelu, ani w innych hotelach w okolicy nie widziałem zbiorników na ścieki ani oczyszczalni ścieków. Posumowując uważam, ze wyprawa do Gambii i Senegalu była porażką. Jeśli ktoś chce zachwycić się afrykańską przyrodą rekomenduję wyprawę do RPA, Botswany i Zimbabwe. Gambię i Senegal omijajcie wielkim łukiem.

2.0/6

nie moge bo jestem na Ipadzie 18.11.2019

dobra moja rada , a zwiedziłam prawie cały swiat , kto chce poznać prawdziwa Afryke , niech wybierze sie do Kenii ..%!!!!

pierwsze , ten program to nieporozumienie ..totalne .... pierwszy dzien jazda w małym busie , przez zatłoczone drogi Gambii , potem Senegalu gdzie tu napotkaliśmy kontrole co krok policji stojącej na drodze , która każe sobie dawać napiwki , nie wiadomo za co , a szczególnie widząc turystyczny autobus i unoszące sie tumany kurzu towarzyszyły nam przez 12 godzin , jak i niemiłosierny upal ok 37 stop , choc było chłodzenie wew autobusiku , po to zeby zobaczyc rezerwat ptaków , pelikanów na małej wysepce , ale z daleka ., Płynęliśmy tam łódka , czuliśmy sie jak na polskich Mazurach . Nic szczególnego . Potem był stopniowy powrot z Senegalu w strone Gambii .. krajobraz prawie taki sam ... tłok , kurz , upał ..no i pobocze raz wiecej zieleni , raz puste i pojawiające sie majestatyczne drzewa baobab, . i ta sama przerażająca bieda ludzi , zwierząt min kuz , krów wzdluz całej trasy . Po drugie Safarii w Parku Narodowym. w Senegalu nastepne nieporozumienie ... teren ogrodzony , posadzone drzewa , wpuszczone 2 wa nosorozdzce , pare żyraf jak i zebry , 2 dwa strusie , i małpki ... jelenie ...k o n i e c ... jeździliśmy wokół niecała godzinę wielkimi samochodami , czuliśmy sie jak w małym ZOO , cos dla małych dzieciakow ., pierwsze zetknięcie z paroma gatunkami żywych zwierząt , n i b y na wolności . Nastepnie powyższe zdjecie obrazujące wydmy Dakaru, nic nie ma wspolnego co mieliśmy w wycieczce ...obrazek nie wiadomo skład Rainbow wzięło,...nie ten kolor piasku , bo normalny plażowy , nie tak duze wydmy , bo tylko przy płazy i nie te samochodziki , a znów wielkie samochody ... mozna dalej pisac na minus , ale miejsca za mało

1.5/6

Gosc hotelowy 26.11.2017
Termin pobytu: grudzień 2017

Duze rozczarowanie

Jest to moja pierwsza negatywna opinia w stosunku do wycieczek biura Rainbow (a bylam na 7). Niestety sporo czynnikow wplynelo na to, ze opinia nie moze byc inna. Po pierwsze przerwany lot do Gambii z powodow usterki technicznej samolotu i brak odpowiedzialnosci ze strony Rainbow w tym niespodziewanym przypadku - 150 osob wloczylo sie jak pijane owce po lotnisku w Maladze nie wiedzac co robic i dokad isc! Bardzo slaby przewodnik (wydaje mi sie ze podawanie imienia nie ma tu sensu - mam wrazenie ze nasz przewodnik raczej do tych krajow juz nie wroci) - po raz pierwszy w mojej historii objazdowek z Rainbow. Np. przez caly dzien w drodze Dakar - Banjul nie podal nam ani jednego faktu lub informacji na temat obu krajow - calodniowy przejazd (ostani dzien objazdu) odbyl sie bez jednego komentarza pilota! Nie wiem czy nie powinnismy dostac za to odszkodowania. Wielu uczestnikow naszej grupy stwierdzilo ze nie poczulo Afryki. Brak wychodzenia z busow, tylko tam gdzie zakladal to program, Dakar tylko z okien busa (oprocz pomnika odrodzenia), zadnych dodatkowych punktow programu oprocz wycieczki do lokalnej szkoly ktora jednak byla zainicjowana przez jedna z uczestniczek a nie pilota. Bardzo nieciekawa atmosfera pomiedzy naszym pilotem a pilotem lokalnym, czeste spiecia ktore grupa mogla doswiadczyc. W hotelach czasami brak klimatyzacji ale to akurat nie bylo dla mnie przeszkoda, licze sie z tym ze to Afryka. Pilot nie zadbal o to zeby wszyscy uczestnicy zawsze dostali sniadanie - ja osobiscie nie mialam sniadania dwa razy mimo ze zjawilam sie na nim pol godziny przed odjazdem minibusa. Wiem ze byl to nie tylko moj problem, po interwencji powiedziano nam ze juz i tak duzo przyniesiono na sniadanie i ze wiecej nie doniosa. Ogolnie Senegal i Gambia to nie jest wycieczka ktora zapiera dech w piersiach ale ja to akurat wiedzialam bo znam te czesc Afryki. Jest brudno, biedno i niewiele zabytkow i przyrody. Wozi sie grupy do 'zoo' w ktorym przewodnicy 'wywoluja' z buszu nosorozca. Nie ma porownania do wycieczek w inne regiony swiata na ktorych bylam. Tutaj musze jeszcze dodac ze w hotelu na ktorym bylam na pobycie w Gambii przez 3 dni nie mialam (wiem ze inni rowniez) wody, absolutnie wogole, a od czwartego dnia tylko zimna (to akurat nie bylo dla mnie problemem). Pokoj wedlug opisu mial miec werande lub balkon a mial tylko nieotwierajace sie okno w skrzydle w ktorym umieszcza sie klientow z Rainbowa. Rainbow powinien poinformowac klientow ze maja standardowe, bardzo male pokoje bez balkonow z widokiem na budy i mur. Rezydentka, p. Marta nie zrobila nic abym dostala pokoj w ktorym mialabym wode - przez 3 dni kapalam sie w basenie i prysznicu basenowym - czy to jest normalne? W 4 dniu zaproponowano mi zmiane na inny hotel za doplata 200 euro (wiecej niz zaplacilabym sama za tenze hotel za pozostale noclegi). Ogolnie nie do konca moglam uwierzyc ze pojechalam z Rainbowem na ktorym bylam na wielu wspanialych wycieczkach z takimi przewodnikami jak p. Karolina (Meksyk), p Grzegorz (Izrael/Jordania), p Tomek (Ameryka Pld), p Kasia (Kuba)... mam nadzieje ze ten wyjazd nie zniecheci mnie do firmy i ze dam im jeszcze szanse zwazajac na to ze wszystkie inne wyjazdy byly bardzo udane. Rowniez nasza grupa (mimo ze podzielona) byla bardzo zgrana i fajna.

1.5/6

Niezadowolona 04.01.2020

Najgorsza wycieczka na jakiej byliśmy

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem