5.3/6 (100 opinii)
6.0/6
Polecam wyjazd każdemu. Program nie jest intensywny i pozwala zobaczyć Mauritius w pigułce. Wyspa nie jest duża, dojazdy do miejsc docelowej do kwestia do 1.5 h max. Na objazd polecam hotel Causuarina, stosunek ceny do jakości jest świetny. W pobliżu wyspy, publiczna plaża Trou aux Biches, jest przepiękna! Warto się po niej przespacerować , czy spędzić czas na snorklingu i popodziwiać rafy kolarowe. Do wody wchodzimy koniecznie w butach do pływania. Warto ten hotel wybrać na tylko jeden tydzień, a gdy ktoś decyduje się na 2 tygodnie, lepiej przenieść się do innego hotelu. Podczas objazdu brakowało mi jedynie widoków rajskich plaż, po które tu przyjechaliśmy. Dlatego warto w któryś dzień wziąć taksówkę i wyruszyć śladem najpiękniejszych plaż. Polecam w szczególności La Morne - miejsce, gdzie z lotu ptaka idzie zobaczyć słynny podwodny wodospad.. Szkoda, że nie ma w ofercie hotelu po tamtej stronie wyspy. Widoki są tam nie z tej bajki, a plaże najpiękniejsze na całej wyspie. Na objazd wybraliśmy hotel Intercontinental. Był w porządku, ale plaża hotelowa taka sobie. Plusem są rafy. Rekinów nie ma, uważać na jeżowce, mureny i tak zwanie trigger fish. Sam Mauritius jest cudowny, ale zderzyliśmy się z rzeczywistością.. rajska wyspa, ale ochrona środowiska leży.. tak jak w innych krajach, gdzie są wpływy hinduskie. Niby Afryka, ale czuć Półwysep Indyjski. Wschody i zachody słońca są w tej części świata nieziemskie. Duże wrażenie na mnie zrobiły ogromne nietoperze, których tutaj jest pełno. Polecam wycieczki fakultatywne - adrenalina oraz spotkanie z delfinami. Myślę, że lepiej przyjechać by tu było w grudniu, niż na początku listopada, ponieważ na wypoczynku mieliśmy pogodę pół na pół. Był to dopiero początek lata. Zmiany czasu za bardzo się nie odczuwa. Mieliśmy świetnego pilota, program był w pełni zrealizowany. Z objazdu najbardziej podobało mi się Chamarel, wodospady, widok na połwysep La Morne, plantacja herbaty, no i miejsca gdzie mogliśmy poprzebywać ze zwierzętami np. karmienie ogromnych żółwi, zobaczenie psotliwych i uroczych makaków. Warto skosztować rybę merlin, kupić galaretki od Labourdonnais, przywieźć niebieski rum z ptaszkiem Dodo, różne lokalne dżemy i miody np. z litchi. Mauritius to miejsce, gdzie można spędzić tytułowe rajskie wakacje.
6.0/6
Pobyt na Mauritiusie to czysta przyjemność. Objazd mało wymagający. Niestety przewodniczka Pani Ola nie za bardzo zachęcała do zachwytu nad wyspą i przez dwa pierwsze dni objazdu niezbyt wiele opowiadała oraz nie angażowała się w przedstawienie obrazu wyspy. "Zaliczone" zostały punkty wycieczki oraz przedstawione miejsce warte zobaczenia. Z pewnością warto zobaczyć ogród botaniczny oraz safari w tym możliwość zrobienia zdjęci z żółwiami i krokodylami.
6.0/6
Tydzien przed przyjazdem przeszedł jeden z największych cyklonów od lat. Zniszczenia były ogromne, ale po tygodniu nie było praktycznie śladu. Uprzątnięte ulice i plaże. Wyjazd i pobyt oceniam bardzo pozytywnie.
6.0/6
Mauritius to wyspa w archipelagu Maskarenów w zachodniej części Oceanu Indyjskiego między Madagaskarem a Seszelami. Zanim stała się kolonią, była dziewiczą wyspą, gdzie królowała flora i fauna, nie była zamieszkana przez ssaki. Największym a zarazem najbardziej znanym mieszkańcem wyspy był ptak Dodo, zresztą najbardziej rozpoznawalny symbol Mauritiusa. Niestety wkraczająca cywilizacja skutecznie wyniszczyła ten gatunek, dziś możemy oglądać jego rekonstrukcję w muzeum Historii Naturalnej w Port Luis lub na pocztówkach i licznych pamiątkach. Po gospodarzach, którzy przez wiele lat eksploatowali te tereny pozostało wielokulturowe społeczeństwo .Odkryta została przez Portugalczyków w XVI w. została nazwana Łabędzią Wyspą Następnym gospodarzem wyspy byli Holendrzy, którzy panowali tu do 1710 roku. Kolejne sto lat należało do Francuzów, którzy opuścili wyspę w1810 roku. Ostatnim gospodarzem, który zniósł niewolnictwo na wyspie i panował do 1968 czyli do czasu uzyskania niepodległości byli Brytyjczycy. Po nich pozostał tam lewostronny ruch. Dość wcześnie zniesione niewolnictwo spowodowało napływ siły roboczej z różnych zakątków świata stąd rdzenną ludność stanowią : Hindusi-68%, Kreole-27%, Azjaci-3%. Obecnie liczba ludności to 1,3 mln. Koloryt rasowy możemy zobaczyć w licznych hotelach na terenie wyspy. Piękne luksusowe hotele niemal zlewają się z nabrzeżem bajecznych palmowych plaż i lazurem Oceanu Indyjskiego. Jest to z pewnością wspaniałe miejsce na podróże poślubne dla młodych par lub miłośników słonecznych kąpieli w okresie gdy w kraju chłodna zima. Program imprezy „Rajskie Wakacje” obejmuje objazd po wyspie .Jako że wyspa ma 2 tys. km, objazd nie jest zbyt męczący i czasowy. Tak więc mamy czas na widoki i odpoczynek.