5.4/6 (108 opinii)
3.5/6
Chcieliśmy mieć podróż poślubną idealną dlatego długo szukaliśmy destynacji i budżet mieliśmy raczej spory. W pełni uwierzyliśmy Pani z Rainbow Arkadia Warszawa (która najlepiej orientuje się w oferowanych przez Biuro wycieczkach), że Mauritius będzie najlepszą opcją w tym terminie (02.09.-18.09.) z gwarancją pogody (przez to zresztą odrzuciliśmy Malediwy bo to sezon deszczowy). Jakże byliśmy zaskoczeni kiedy na miejscu bywały dni zimniejsze niż aktualnie w Polsce i deszczowe.. Pani rezydent Ola na miejscu zdradziła nam, że to nie jest to wysoki sezon i woda w oceanie nie będzie tak ciepła jak w przypadku miesięcy listopad - luty. Czy poczuliśmy się oszukani? Poniekąd tak, bo śmiało mogliśmy wybrać coś innego, zwłaszcza, że nic nas nie ograniczało. Na szczęście byliśmy bardzo zadowoleni z hotelu (Maritim Resort SPA - bardzo polecamy) i poznaliśmy świetnych ludzi z wycieczki. Ponadto sam Mauritius jest bogaty przyrodniczo i po prostu piękny. Same wycieczki natomiast były mało spektakularne i Pani Rezydent doradziła nam nienajlepszy katamaran po stronie zachodniej - powieliliśmy atrakcje widziane wcześniej, mogliśmy wybrać północny, bo od poznanych ludzi słyszeliśmy lepsze opinie. Same katamarany lepiej samemu zorganizować - taniej i lepsza jakość. Transfery i punktualność - bez zarzutu!:) Lot - tutaj mamy zastrzeżenia. Chcieliśmy zrobić upgrade lotu i wydzwaniałam do trzech różnych osób z Rainbow aby na koniec się dowiedzieć, że jest to niemozliwe. Było możliwe jak dowiedzieliśmy się od innych uczestników wycieczki, którzy trafili na bardziej kooperatywnych pracowników Rainbow (chyba z Poznania), którzy nawet dla nich zrobili check-in aby mogli siedziec obok siebie. Było to szczególnie istotne, gdy w grę wchodziła 15h podróż. Gdy o to samo poprosiliśmy na wylocie z Mauritiusa, Pani z Warszawy Arkadia dwukrotnie nam odmówiła i poleciła aby zrobić to samemu - tyle, że przy grupowej rezerwacji jest to niemożliwe z telefonu lub aplikacji Emirates. Na szczęście pracownicy hotelu Maritim udostępnili nam komputer, aby to zrobić.
3.5/6
Ocena byłaby wyższa gdyby nie hotel i nieporozumienia z pilotem bo przez to nie były to "Rajskie wakacje" na których miałam nadzieję miło odpocząć i ciekawie spędzić czas.
3.0/6
Pani "rezydent" Anna całkowicie zepsuła nam czas na Mauritiusie przeznaczony na zwiedzanie. W ogóle nie nadaje się na rezydenta/przewodnika (niewiele wiedziała, często się powtarzała, nie znała aktualnych cen produktów). Mimo zapisów umownych ani razu nie była na dyżurze w hotelu a jedynie pod telefonem lub Whatsapp. Prawie codzienne spóźniała się o ok. 20 minut, spacer po stolicy to w jej wykonaniu przejazd autobusem, wizyta na półwyspie Le Morne to tak naprawdę zatrzymanie się na punkcie oddalonym o ponad 12 km! W dodatku okłamała nas, że pod samą górę czy na plażę Le Morne nie da się dojechać (byliśmy tam później we własnym zakresie). Podobnie było w parku Casela, gdzie najpierw mówiła, że nie ma tam ptaków, później, że nie są w cenie biletu (w internecie wprost jest napisane, że są). Pani Anna nie raczyła nawet zostawić nam żadnej informacji o godzinie wyjazdu na lotnisko (wykupiliśmy opcję 7+7). Dowiadywaliśmy się tego we własnym zakresie. Bardzo irytujące było też to, że po drodze zbieraliśmy ludzi z kilku hoteli, w tym dojezdnych ze wschodu wyspy, więc codziennie traciliśmy ok. 1 godzinę nim zaczynaliśmy cokolwiek zwiedzać. W wykonaniu Rainbow Mauritius tylko na wypoczynek, resztę lepiej zwiedzić we własnym zakresie lub kupić tylko pojedyncze wycieczki (o możliwości wykupienia pojedynczych wycieczek biuro też nas nie poinformowało).
2.5/6
Chętnych na tę opcję wypoczynku i objazdu na Mauritisie uprzedam, że składna propozycja przez Biuro o możliwości wyboru przez klienta dowolnego hotelu to nieporozumienie i wpuszczanie klienta " w maliny".. To wręcz wprowadzanie człowieka w błąd. Chyba , że ktoś lubi spędzać czas w autokarze i czekać na jego "zapełnienie".. Codzienne przejazdy od hotelu do hotelu by zabrac lub wysadzić kogos to zjawisko z jakim spotkałem się po raz pirwszy i nie mający logicznego uzasadnienia. Jak by nie mogła cała grupa mieszkac w jednym (max. dwoch hotelach)?. Za takie pieniądze lepiej godzinę dłużej pospać lub posiedzieć nad brzegiem oceanu niż spędzać ją w autokarz. Nigdy w życiu nie zdecydowalbym się na ten wyjazd gdybym zosatał jasno o tym poinformowany. Wojtek P.