4.9/6 (554 opinie)
Kategoria lokalna 3.5
2.0/6
Witam, Hotel oceniam poniżej przeciętnego. częściowo wyremontowany, niestety my trafiliśmy na cześć która swoje lata "świetności" ma już dawno za sobą(wczesny "Gierek" to mało powiedziane). Nie oczekiwałem od hotelu 3* klamek "ze złota" ale podstawowe elementy jak oświetlenie itp. powinno być w pełni sprawne, a nie powieszone na przewodzie zasilającym. Łazienka tez pozostawiała wiele do życzenia, brak kotary pod prysznicem żeby się woda nie lała, oraz paskudny zapach który wydobywał się z odpływu. Jedzenie :) Nie jestem wybredny co do jedzenia ale było bardzo słabe (delikatnie to ujmując), i bardzo mały wybór (podkreślę tylko że to nie pierwszy hotel w którym miałem okazję być). Współczuję ludziom którzy jadą tam z dziećmi, ponieważ nie ma dal nich żadnego menu, nie licząc chyba tylko płatek śniadaniowych (2 rodzaje) :). Dla dorosłej osoby też ciężko cos wybrać. Podsumowując, nie polecam dla rodzin z dziećmi!, lub osób które szukają czegoś na fajny pobyt.
1.5/6
Witam, hotel Tsampika napewno nie zasługuje na więcej niż dwie gwiazdki, Biuro turystyczne Rainbow same wymyśla ile przyznać jakiemu hotelowi i ten obiekt dostał 3+ chyba przez pomyłkę, ale od początku. Na Rodos byliśmy z żoną 9 dni z biurem R. Zamawiając wycieczkę dzwoniłem alby dopytać o szczegóły na temat hotelu. Wszystko miało być pięknie. Na stronie internetowej Rainbow celowo wprowadza klientów w błąd pokazując tylko ładne odnowione pokoje, przemycając jedno zdjęcie pokoju nieodnowionego. Po przybyciu na miejsce okazało się że zostały tylko pokoje nieodnowione i taki otrzymaliśmy. To co tam zobaczyliśmy to jakaś kpina. Mamy rok 2019 a na wycieczkach szkolnych w latach 90 nocowaliśmy w lepszych ośrodkach. Wystrój PRL to mało powiedziane. Łazienka w stanie opłakanym, połamany prysznic, deska wc połamana, trzeba było uważać żeby się nie zsunąć podczas korzystania, biała jarzeniówka, nie działająca wentylacja, czarne fugi, przytkany odpływ (w łazience nie ma zasłonki wiec po myciu powódź ). Co do pokoju to nie dużo lepiej, ściany brudne i potynkowana przez ślepego chyba fachowca, lodówka śmierdząca w środku, oboje z żona byliśmy bardzo mocno rozczarowani pokojem. Zapłaciliśmy za wczasy 5500 zł. Wiedzieliśmy ze nie jedziemy do hotelu 5 gwiazdkowego i ze w Grecji różne są standardy ale to było przegięcie. Za te pieniądze to przestrzegam przed tym hotelem i biurem Rainbow. Może należało by dodać wszystkie zdjęcia hotelu a nie tylko te piękne ??? W obiekcie jest sporo pokoi nieodnowionych wiec uważajcie ludzie bo będziecie rozczarowani. gdybysmy wiedzieli za co płacimy to napewno byśmy tam nie pojechali. Z biurem grecos albo tui nie zostaliśmy tak oszukani w poprzednich latach. Na szczęście w hotelu tylko spaliśmy a całe dnie spędzaliśmy na zwiedzaniu. Co do jedzenia to było ok, choć wszystkie produkty najtańsze, soki z syropów, coś seropodobnego na śniadanie, szybka bez mięsa chyba, obiady i kolacje dobre. Najgorsze śniadania. Hitem było jak jajka sadzone podali na drugi dzien te same hehe to białka były jak z gumy i ludzie tylko żółtka wyjadali ze środka. Podsumowując hotelu nie polecam, można za takie pieniadze coś lepszego znaleść. Wyspa Rodos super warto przylecieć.
1.5/6
Hotel straszny. Zatrzymał się gdzieś we wczesnym PRL- u . Telewizory mimo, że są w pokoju to albo nie działaja albo mają tylko 6 programów wszystko w języku greckim. W łązience brak zasłonki w prysznicu co sprawia, że łazienka pływa po kapieli. Klimatyzacja stara, słabo działająca. Jedzenie monotonne. Na kolejny posiłek wykorzystywane resztki z dnia poprzedniego. All inclusive ogranicza sie poniekąd do 3 posiłków. Jedyny plus to czysta pościel i codziennie sprzątany pokój. Brudno dookoła basenu. Leżaki bardzo niewygodne. Obsługa w hotelu bardzo miła i pomocna. Włąściciel z humorami. Jeśli wrócę na wyspę a zrobię to na pewno to nie do tego hotelu. Dla mnie powinien nie mieć gwiazdek.
1.5/6
Obsługa hotelu : bardzo nie miła , patrzą na ręce . Jedzenie po najtańszej lini oporu cały tydzień to samo 6 dnia dostaliśmy rozstroju żołądka . To co nie było zjedzone na obiad zostawało podawane na kolacje w wersji przetworzonej . Były dni w których zapychalismy się sałatka z chlebem żeby nie chodzić głodnym . Napoje -zakaz nalewania picia i brania ich do pokoju wiec musieliśmy kupować picie w sklepie . Alkohole tragiczne na allinclisive . Trafila sie sytuacje ze jedna z kelnerek wręcz wydarła się na chłopca który wziął talerz przed czasem obiadu ( obiad miał być za 5 minut) to nas oburzyło . Przejdźmy do standardów pokoju , nie jesteśmy wybredni ale łazienka to był jakiś żart ! Po pokoju wędrowały czerwone mrówki .