4.9/6 (557 opinii)
Kategoria lokalna 3+
5.5/6
Dobrze wybrany hotel i udane wakacje. Piękna wyspa, fajni ludzie, super hotel, grecka mentalność - cóż chcieć więcej. Hotel Tsapmika znajduje się dalej od plaży, ale to w niczym nie przeszkadza. Jest to dobre miejsce wypadowe - do przystanków nie wiele drogi (nad hotelem lub bliżej plaży). Obok mały sklep. Do centrum ok. 10 minut, na plażę trochę mniej. W Faliraki można udać się jeszcze na plaże za port lub dalej na plażę naturystyczną (ok. 35 minut, "chodnikiem" na plaży). Warto wybrać się, nad tą plażę, na klify by podziwiać całą okolicę, a dalej (ścieżkami) by zobaczyć, a może nawet zejść do zatoki Anthony Quinn's. Komunikacja autobusowa jeździ jak chce (pomarańczowe autobusy). Warto udać się do Rodos i do Lindos, a także na plażę Tsampika - piękna, piaszczysta plaża z atrakcjami dla dzieci i dorosłych - cześć naturystyczna. Jedzenie w hotelu kontynentalne, codziennie inne dania główne. Oprócz tego sałatki, sery, lody, napoje. Codziennie wybierzesz sobie inne danie. Bardzo miła obsługa. Rezydenci i animatorki bardzo sympatyczne i pełne cierpliwości. Animacje, gry i zabawy bardzo fajne. Ogólnie miejsce przygotowane dla polskich gości.
5.5/6
Mieliśmy pokoje superior, małe ale czyste. Na balkonie zdarzało się, że "pachniało" z kanalizacji 😉jedzenie trochę monotonne i niezbyt wielki wybór ale nie chodziliśmy głodni. Napewno jak ktoś wybredny będzie mógł się przyczepić. Krewetek i kawioru tu nie znajdziemy 😉 obsługa przyjazna i bardzo miła. Hotel położony odległości od centrum i plaży około 1 km. Dla nas ok i tak codziennie byliśmy na innej plaży. Do przystanku jakieś 400 m. Ogólnie udane wakacje. Jeśli ktoś chce leżeć i pić drinki w hotelu to raczej wybrał bym inny. Tutaj tylko piwo, wino i uozo. My traktowaliśmy hotel jako bazę wypadową, wieczorem jakieś winko, więc jesteśmy zadowoleni z pobytu. 🙂
5.5/6
Doskonale położony hotel, niedaleko centrum Faliraki, ok 10min spacerem. Świetne jedzenie, zawsze świeże i doskonale przyrządzone. Bufet nie był jakiś bardzo duży, ale na tyle wystarczający i różnorodny że każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Doskonała obsługa, zawsze pomocni i służący radą. Cudowna okolica, na wyspie jest mnóstwo miejsc wartych zobaczenia, a bliskość przystanków autobusowych tylko ułatwia podróżowanie. Na osobną wzmiankę zasługują Panie Animatorki, Magda i Martyna, które umiliły pobyt zarówno nasz jak i naszej córki. Mnogość gier i zabaw proponowanych przez panie przyprawiał o ból głowy. Nie pozwalały się nudzić ani przez chwilę.
5.5/6
Mogę spokojnie polecić hotel Tsampika. Znajduje się w spokojnej okolicy mimo, że tuż za rogiem jest ruchliwa ulica. Nie słychać hałasu z zewnątrz. Hotel położony jest około 10 minut spacerkiem od plaży, a w niedalekiej odległości (ok. 100 m) znajduje się sklep z najpotrzebniejszymi artykułami. Do centrum miasta, które wieczorami odżywa również jest ok. 10 minut spacerkiem. Jeżeli ktoś nie lubi kotów - nie polecam, zawsze w porach jedzeniowych, znajdzie się "sępiący" towarzysz ;). Pani rezydentka bardzo fajnie wszystko wytłumaczyła i zachęciła do kupna wycieczki na miejscu - co również polecam, bo można się dowiedzieć więcej niż z informacji na stronie Rainbow. W hotelu jest czysto, pościel oraz ręczniki wymieniane są codziennie (oprócz niedziel), około godziny 09:30-10:00. Polecam kupić spray na komary, bo wieczorami gryzą. Nie otwierajcie również balkonu na noc. Raz popełniliśmy ten błąd i 20 komarów, które nam wleciało pozbywaliśmy się parę dni (nie licząc ugryzień, których również było mnóstwo). W łazience brak kotary przy prysznicu, przez co bardzo łatwo zalać podłogę, radzimy wziąć mały ręcznik do stóp, aby móc na czymś stanąć po myciu (w hotelu dostajemy 1 mały ręcznik w łazience i 2 duże ręczniki, po jednym na osobę). Co do minusów - jeżeli przylecicie przed 15:00, a wylot macie sporo po 11:00 - jesteście bez pokoju. My przylecieliśmy o 09:00 i czekaliśmy 6 godzin na pokój. Z hotelu wyjeżdżaliśmy o 21:00 co oznacza, że 10 godzin również byliśmy bez pokoju. Byliśmy bardzo zmęczeni, a temperatura dochodziła do 30-32 stopni. Co prawda opaski all inclusive dostaje się o 12:00, ale na wyjazd musicie już sami dokupić all inclusive za 15 euro/osoba. Biuro podróży w ogóle tego nie zapewnia - co jak dla mnie jest nielogiczne, bo i tak cały dzień jesteśmy w mieście, a można to doliczyć do kosztu wyjazdu. Polecamy przyjeżdżać bliżej 15:00 i wyjeżdżać bliżej 11:00, żebyście nie byli padnięci. Suszarka zawieszona na ścianie nie działała, za to w szufladzie była zapasowa ;). WiFi działa bardzo przeciętnie, lepiej mieć więcej swojego internetu LTE. Jedzenie w hotelu również bardzo średnie - monotonne, praktycznie nieprzyprawione. Przy 3-4 dniu już się nudzi. Drinki na bazie ouzo nie są dobre, zresztą te kupne tak samo. Nie spodziewajcie się cudów, jedynie piwo da radę jeszcze pić, ale wina również są bardzo średnie. Kelnerzy i barmani bardzo mili, nawet co nieco mówią po polsku (dziękuję, proszę, tak tak). Sam pobyt bardzo w porządku, jednakże przez oczekiwanie na pokój w dniu przyjazdu i oczekiwanie na wyjazd bez pokoju - mocno na minus. Rezydentka wsiada z nami do autokaru, mówi co i jak, a potem wychodzi. Sami dojeżdżacie do hotelu - nie, w hotelu również nie ma rezydenta. Z właścicielami trzeba się samodzielnie dogadać. Trochę stresu, ale wszystko się udało ;).