Opinie o Rumunia - szlakiem hrabiego Drakuli

Rumunia - nieprzetarty szlak

Wycieczka była świetnie zorganizowana i pozwoliła mi lepiej poznać Rumunię – kraj o bogatej historii i pięknych krajobrazach. Zdecydowanie polecam tę ofertę wszystkim, którzy chcą odkryć coś nowego poza utartymi szlakami turystycznymi. Program był bardzo dobrze przemyślany – obejmował zarówno najważniejsze atrakcje turystyczne, jak i mniej znane, ale urokliwe miejsca. Mieliśmy okazję zwiedzić zamek Drakuli w Bran, Braszów, Sybin i Sighişoarę oraz doznać megalomanii Ceaușescu w Bukareszcie. Jedynym moim zastrzeżeniem jest niewiele czasu jaki poświęcono zwiedzaniu stolicy - pozostał niedosyt! Rumuńscy przewodnicy biegle posługujący się językiem polskim dopełnili doznania wizualne o opowieści o historii, kulturze i codziennym życiu Rumunów, co zdecydowanie wzbogaciło całą podróż. Transport odbywał się autokarem, a harmonogram był dobrze zorganizowany – nie było pośpiechu. Główna trasa Polska-Rumunia przerywana była co około trzy godziny dwudziestominutowymi postojami. W punkcie przesiadkowym w Pawłowicach istnieje możliwość zjedzenia ciepłego posiłku w barze. Zakwaterowanie zapewniano w hotelach, pokoje dwuosobowe, czyste, z prywatną łazienką, z dostępem do Wi-Fi i klimatyzacją. Ponadto jeden z obiektów posiadał widok na pasmo górskie. W każdym miejscu noclegowym zapewniono śniadanie - proste, ale wystarczające. Polecam również skorzystanie z oferty fakultatywnej – kolacji rumuńskiej przy akompaniamencie kapeli cygańskiej oraz poczęstunku transylwańskiego – w urokliwej i tradycyjnej oprawie.

Rumunia - szlakiem hrabiego Drakuli

Bardzo fajna programowo wycieczka i bardzo miłe i ciekawe towarzystwo.

Rumunia - nie tylko Drakula

Wycieczka objazdowa po Rumunii była kolejną po Bałkanach, na jaką zdecydowałem się pojechać. Słyszałem, że południowo-wschodnia Europa to kierunek, na który decydują się ludzie dopiero po zaliczeniu zachodnich krajów. Mam zupełnie inne podejście i wcale nie żałuję. Podążanie szlakiem hrabiego Drakuli to całkiem chwytliwe hasło, jednak ten kraj ma o wiele więcej do zaoferowania. Przejeżdżaliśmy przez malownicze góry spowite tajemniczą mgłą. Odwiedzaliśmy stare cerkwie, kościoły, urokliwe miasteczka. Zwiedzaliśmy legendarny zamek Bran i bajkowy pałac w Peles. Byliśmy w Bukareszcie, poznaliśmy jego burzliwą historię i oryginalną architekturę. Ucztowaliśmy w myśliwskim zajeździe i tańczyliśmy w rytm cygańskiej muzyki. To był naprawdę miło spędzony tydzień. Spotkaliśmy też niedźwiedzie. Prawdziwe, żywe.

MateuszStopka

Organizacja wycieczki świetna, tempo zwiedzania intensywne, nie sposób się nudzić:) hotele 6/10 w pierwszym brak klimatyzacji i windy, w drugim problem z wifi oraz śniadanie mało urozmajcone, trzeci hotel w którym zatrzmaliśmy się na dwa dni najlepszy, mimo braku klimatyzacji, widoki gór wynagradzały wszystko, jeżeli chodzi o jedzenie, wykupione mieliśmy śniadania i obiadokolacje, uwaga obiadokolacje najwcześniej godz.19:00 warto zaopatrzyc się na miejscu w suchy prowiant na caly dzień, na 6 dni pobytu 2 dni nie ma obiadokolacji z powodu poczęstunków rumuńskich i drugi dzień transylwańskich, dodatkowo płatnych w euro, polecam wycieczkę :)

Rumunia szlakiem hrabiego Drakuli

Wycieczka udana.Niezła organizacja i wykorzystanie czasu.Informacja na stronie oferującej wyjazd kłamliwa.Mowa o 6 noclegach co jest nieprawdą,bo dwa w autokarze😏Po przeczytaniu szczegółowej oferty jest mowa o czterech noclegach w hotelach.Hotel w Bukareszcie bardzo zaniedbany i stary.Proszę uważać na tą praktykę w Rainbow,to u nich rutyna.Na początek wprowadzają w błąd.No i te 166€ od osoby wpłacane pilotowi w autokarze dość enigmatyczne,moim zdaniem za wysokie. Przed zdecydowaniem się na wyjazd należy dokładnie przeczytać rozpisany program dzień po dniu.Inne biura też organizują wycieczki objazdowe do Rumunii i na lepszych warunkach.

Ciekawy program wycieczki co pozwoliło zobaczyć wiele interesujących miejsc, miast, misteczek, wsi i zamków. Choć czas wycieczki w moim odczuciu nie w pełni wykorzystany.Trochę zbyt mało czasu wolnego w miejscach, gdzie warto coś zobaczyć, a za dużo w miejscach mało atrakcyjnych. Poza tym wszystko oceniam na plus, w tym pracę Pań Pilotek i Panw Kierowców. Wyjazd ogółem oceniam pozytywnie.

Wycieczka warta swojej ceny

Wycieczka bardzo dobrze zorganizowana i warat swojej ceny. Pani pilotka bardzo miła, opowiadająca ciekawie, zorganizowana. Miejscowa przewodniczka także bardzo miła lecz opowiadająca nieco chaotycznie. Dużym minusem jest to, że po 24h jeździe autobusem od razu zaczęliśmy zwiedzanie, zamiast zakwaterować się w hotelu i mieć nieco czasu na odświeżenie się. W pierwszy dzień także była duża przesada jeśli chodzi o zwiedzanie obiektów sakralnych. Piękne miejsca, ale po jakimś czasie robi się to monotonne. Miasto Sibiu bardzo piękne, jednak za mało czasu wolnego :( Mieliśmy 1.5h na zjedzenie i samodzielne zwiedzanie, a w Sibiu mieści się cudwowne muzeum na rynku (dla studentów koszt wejścia to 5 leji czyli ok. 5 zł). Kolejny dzień już bardzo na plus, trasa Transfogarska i Bukareszt robią niesamowite wrażenie - nie mamy nic do zarzucenia oprócz małej uwagi, że polecamy zostać dłużej w Bukareszcie (dojazd Uberem do hotelu to koszt ok. 20 zł). W tym momencie warto nadmienić, że nie warto brać obiadokolacji gdyż są mocno ograniczające i znacznie taniej jest zjeść coś w lokalnych knajpach. Kolejny dzień także ciekawy, niestety nie zdołaliśmy wejść do środka parlamentu, ale zamiast tego zwiedziliśmy zadziwiając ciekawe muzeum wsi. Pałac Peles absolutnie zapiera dech w piersi, niezależny od biura minus to kosmiczna cena fotografowania - 35 leji. Następnie zwiedzamy zamek Drakuli, który również jest bardzo ciekawy, odwiedzamy także lokalne targi z pysznymi dżemami i konfiturami. Ostatni dzień zwiedzania już nieco nudnawy, zwiedzamy kościół warowny i miasto narodzin Drakuli.

Kraj pełen sprzeczności

Wycieczka super, poszerzająca horyzonty, zmieniająca opinię na temat tego kraju i jej mieszkańców. Jest to wycieczka objazdowa, więc trzeba się liczyć z pewnymi niedogodnościami, tj. nocleg w autokarze pierwszego i ostatniego dnia oraz długie przejazdy. Wycieczka godna polecenia. Najlepsze miesiące to jednak lipiec-sierpień, gdy Transalpina jest otwarta dla ruchu turystycznego.

Niedoceniony kraj

Gorąco polecamy wyjazd do Rumunii. Była to nasza podróż poślubna, na którą zdecydowaliśmy się podczas wizyty w biurze organizatora. Rumunia jest przepięknym krajem, niedocenionym, ale otwierającym się na turystyczny ruch. Oczywiście są mankamenty, trochę Rumunia to Polska pod koniec lat 90 - początku nowego milenium. Organizacyjnie zastrzeżeń nie mamy. Minusy są dwa :autokar za ciasny jak na taki wyjazd, i kolacja opcjonalna gdzie można było spróbować kuchni Rumunii

Polecam!

Bardzo ciekawa wycieczka, naprawdę warto.