5.5/6
Fajny wyjazd i polecam. Pani pilot Agata ogarnięta, miła i pomocna. Hotele w porządku - nie mają czajników, są lodówki. Pan przewodnik Alex - bardzo na plus. Ciekawie opowiada i potrafi zainteresować tematem. Leje rumuńskie można kupić albo na granicy (drożej) albo po prostu w Polsce. Kartą da się płacić w wielu miejscach. Jeśli pilot będzie pytał czy wolicie trasę transforgarską zamiast jakiegoś tam budynku sakralnego, weźcie trasę - jest bardzo malownicza, jedzie się przez góry, jest dużo niedźwiedzi po drodze. Pamiątki i lokalne kulinaria - langosz do zjedzenia na meijscu itp. najlepiej kupić pierwszego dnia w Alba Julia -najlepsze ceny i duża różnorodność. Potem jest drożej. W Budapeszcie upalnie - ponad 35 stopni. Hotel jest w centrum, zatem po zakwaterowaniu można się udać na miasto. Codziennie trzeba mieć przy sobie dużo wody. Obiadokolacji nie warto brać - ceny są zbliżone do polskich. Niedaleko pierwszego hotelu jest duży supermarket i tam wszystko można kupić. Nie warto więc pierwszego dnia w Sybinie chodzić do carrefour express- drogo i wszystko wykupione przez turystów. W Sybinie w czasie wolnym wyjdźcie na wieżę zegarową - kilka leji i widoki fajne - nie zrażajcie się napisem przy wejściu, że max . może wejść 5 osób co 1h. Wchodźcie bez krępacji. W Viscri idźcie do kościoła warownego - przy większej grupie - 10 osób zniżki. Jest tam też toaleta, bo nigdzie indziej nie ma. Jest tam też mała, urokliwa cerkiew - nawet jeśli zamknięta, to "kościelny" widząc turystów pod wejściem, wpuszcza do środka. W Braszowie w czasie wolnym (walczcie, żeby go było więcej niż 1h) idźcie na kolejkę - warto, bo po wyjeździe jest widok na całą panoramę miasta. Koszt 20 lei w obie strony. Przy wejściu może być kolejka - do pół godziny, ale warto stać. Wagoniki jeżdża co ok. 10 minut i sam wjazd to ok. 4 minuty. Przedostatniego dnia po Braszowie jest wypad do dużego Carrefoura w galerii - tam można kupić słodycze, sery i wina na powrót do domu. W ostatnim hotelu, gdzie są 2 noce, sklepy są dość daleko, warto więc wcześniej mieć ogarnięte zakupy. Program wycieczki fajny, ale mógłby być intensywniejszy. Można było spokojnie więcej zobaczyć. Ogólnie są bardzo wczesne powroty do hotelu - ok. 16-17. Mogłoby być więcej zwiedzania lub czasu wolnego.
:) Kraków - 10.09.2023 | Termin pobytu: lipiec 2023
8/8 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Polecam mimo wszystko
Ela - 13.10.2020
12/13 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Bardzo fajna ciekawa objazdówka po pięknej Rumunii. Szlakiem hrabiego Draculi raczej jest chwytem marketingowym, bowiem zwiedzaliśmy głównie zabytki z innej problematyki, ale były one wspaniałe. Oczywiście historia Vlada Palownika jest bardzo interesująca. Najpierw zwiedzanie dwóch ciekawych historycznie miasteczek Alba Julia i Sybin. Następnie wspaniałe widoki na trasie transfogarskiej (nawet w trakcie przejazdu nasz autokar był w rumuńskiej tv, bowiem chwilowo zablokowaliśmy z powodu nieodpowiedniego parkowania przez miejscowych przejazd przez zaporę :D hehe)Później najpiękniejszy zamek króla Rumunii tzw zamek Peles. Taka wisienka na torcie na tej objazdówce. Kolejny etap zwiedzania to stolica Rumunii Bukareszt, jedna z ładniejszych stolic w Europie. Trochę było za mało czasu na jej zwiedzanie(potrzeba by było minimum 3 dni). Kolejne dni to mniejsze miasteczka typu Brasow i Sighisoara itp. W trasie dużo pięknych Kościołów różnych wyznań. Każdemu podróżnikowi polecam tą wycieczkę. Rumunia jest piękna, dzika z wieloma wspaniałymi zabytkami i z dobrą kuchnią.
Marcin, Rydułtowy - 24.08.2020
15/16 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Ciekawy program, ale nie wyczerpujący, wolny czas, akurat tyle ile trzeba by spokojnie pospacerować. Pani Klaudia, świetnie zorganizowana, kompetentna przewodniczka. W dodatku dowcipna i uśmiechnięta. Bardzo dobre, porządne hotele. Oby zawsze takie. Urocze, kolorowe miasta i miasteczka, saska wioska. W nich różnorodne, ciekawe, czasem zdumiewające obiekty i koszmarny Bukareszt. Miejscowi przewodnicy rozpaczliwi, bzdurzący co im na język przyjdzie i powtarzający zakute komunały. Zawłaszczali bez efektu czas wycieczkowiczów. P. Klaudia mówiąc krótko i dowcipnie więcej przekazała. Ale warto było pojechać, Rumunia okey. Świetnie zorganizowana, kompetentna przewodniczka, w dodatku dowcipna i uśmiechnięta. Pani Klaudia. Bardzo dobre, porządne hotele.
Krzysztof, Warszawa - 09.09.2024
2/2 uznało opinię za pomocną