5.3/6 (384 opinie)
4.0/6
Od jakiegoś czasu rozważałam uczestnictwo w tej wycieczce, po namowach znajomych oraz przeczytaniu wielu dobrych opinii skusiłam się. Termin wrzesień 2015. Nie do końca był to jednak dobry wybór. Rumunia sama w sobie jest ciekawym krajem, o którym funkcjonuje mnóstwo stereotypów. Dzięki wiedzy i zaangażowaniu przewodnika Pana Tomasza dowiedziałam się wielu ciekawostek związanych z tym krajem. Z kolei Pani Ola potrafiła zapanować nad ogromną grupą jaką przyszło jej się opiekować. I właściwie tu zaczynają się minusy związane z wycieczką. Chodzi o ilość osób: 74 sztuki to problem na każdym kroku, przy toaletach, kwaterowaniu i poruszaniu się po mieście.. Choć współtowarzysze wycieczki byli naprawdę zdyscyplinowani to każdy postój zamieniał się w niekończące kolejki wszędzie. Kolejnym dużym minusem jest zakwaterowanie.. Hotel Belvedere w którym przyszło mi spędzić dwie noce to totalne nieporozumienie.. Bywałam w różnych, oczywiście jest to hotel objazdowy i nie wymagam zbyt wiele, ale rozwalające się łóżka i wychodzącymi po bokach śrubami to przesada. Nie wspomnę o śmierdzącej w środku lodówce, rozpadających się krzesłach i potłuczonym lustrze. Jedna winda na 7-piętrowy hotel to też raczej nie za wiele.. Pozostałe hotele w miarę. Jeden jest z basenem, ale akurat w tym dniu przyjechaliśmy bardzo późno (po 21) więc nie skorzystaliśmy. Do minusów zaliczę również brak możliwości zrobienia zdjęć zamku Vlada Palownika. Dwie fotki w trakcie jazdy pięknego zamku są niewystarczające, a myślę, że można byłoby choć chwilkę mu poświęcić. Czas wolny przy kościele obronnym (1h) to też gruba przesada, bo jest on mały i samodzielne zwiedzanie zajmuje chwilkę, a wokół jest taka wiocha, że nie ma nic do obejrzenia. Ten czas również można byłoby poświęcić na zwiedzenie także zamku mijanego po drodze. W ogóle sporo jest zwiedzania cerkwi i kościołów, dla miłośników architektury sakralnej. Zamki w Bran czy Peles bardzo ładne. Moje lekkie rozczarowanie wynika chyba z tego, że liczyłam na jakiś "folklor": Cyganki w kwiecistych sukniach, wózki ciągnięte przez osiołki itp. A tu wielkie, czyste miasta; wsie takie jak u nas, drogi nawet lepsze niż nasze.. Musze jechać do Indii :) Polecam tą wycieczkę każdemu, który nie ma chęci na egzotykę, bo tu będzie się czuł jak w Polsce.. Nie ma tu zbyt dużo spacerów, w miarę i na każdą kondycję. Gdyby biuro RT wzięło sobie do serca uwagi wpisywane przez klientów to byłaby to wycieczka na 5.
4.0/6
Ogólnie na plus
4.0/6
Jeśli chodzi o zwiedzane miejsca, pilota, hotele i transport wycieczka była na prawdę fajna. Wiele zastrzeżeń mam co do wyżywienia. Wycieczkę wykupiłam w lutym i uprzedziłam biuro podróży że jestem weganką, zostało to zastrzeżone w umowie, mimo to w każdym hotelu jedyne co mogłam zjeść na śniadanie to suchy chleb i dżem, natomiast na obiadokolację codziennie niedopieczone warzywa i nic więcej. Wykupienie obiadokolacji uważam za stratę pieniędzy.Najwidczniej weganie lub ludzie na innej diecie powinni siedzieć w domu i nie stwarzać problemu. Pod tym względem jestem bardzo bardzo zawiedziona.
4.0/6
Piękny kraj, mili ludzie. Jazda autokarem męcząca, zbyt mało miejsca w autokarze, brak kontaktów do naładowania telefonu. Program przeładowany, brak czasu wolnego, posiłki zbyt późno. Nie wybiorę się więcej na taką objazdówkę. To nie jest opcja dla mnie, niestety...