Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo fajna, my nie wykupywaliśmy obiadokolacji. W czasie zwiedzania były możliwości zjedzenia obiadu bądź czegoś ciepłego w porze obiadowej. Cenowo wychodziło trochę taniej (bez napojów) w zależności od tego oczywiście co się zamawiało. Jeżeli chodzi o wieczorek rumuński to trudno tu mówić o pokazanie kultury rumuńskiej. Miejsce fajne, jedzenie i atmosfera fajna, ale osoby występujące w ilości dwóch panów - jeden grał na keybordzie, drugi śpiewał rumuńskie piosenki ale to wszystko. Do tego gościu, który śpiewał wyglądał jak by go zwerbowali z "ulicy", - ubiór niechlujny, a do tego dodatkowa zbiórka pieniędzy po występie już całkiem była nie na miejscu. Sam koszt wieczoru nie jest tani.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka spełniła moje oczekiwania. Rumunia, będąca krajem kontrastów jest naprawdę warta zobaczenia. Moje ulubione: Droga Transfogarska, Braszów, Sighisoara. W sumie każde miejsce miało w sobie coś magicznego. Jezioro Vidraru przepiękne, a widoki... nieziemskie. Pilot- pan Marcin- kompetentny, uprzejmy, pomocny i pełen humoru człowiek. W takich pilotów Rainbow powinnno inwestować. Wspaniała praca lokalnej przewodniczki pani Gosi. Wykazała się dużą wiedza merytoryczną, informacje podane przez nią były przystępne. Osoba bardzo kontaktowa z dużym poczuciem humoru. Również kierowcy- Pan Artur i Pan Tomek, wybierali takie trasy pomiędzy zwiedzanymi miejscami, aby można było jak najwięcej zobaczyć. Śniadania ok, ale monotonne. Nie warto wykupywać obiadokolacji, spokojnie można wyżywić się za nieduże pieniądze na mieście. Warto iść na kolację rumuńską, uważam, że jest warta swojej ceny.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wspaniałe widoki, bardzo urozmaicona trasa (przejechaliśmy całą trasę transfogarską), jesteśmy oczarowani współczesną Rumunią. Matkowała nam pani Ania, opiekunka wycieczki wraz z miejscowym przewodnikiem (pan Alex) - starali się uatrakcyjniać pobyt jak tylko to było możliwe. Dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek niedostępnych w przewodnikach. Zamki - bajka, zwłaszcza zamek Drakuli i przepiękny BRAN, stare warowne kościoły poza wszelką konkurencją - zwłaszcza ten w Viscri (niedaleko posiadłość Księcia (teraz Króla) Wielkiej Brytanii, no i Prejmer. Niezapomniane wrażenia zaserwowano nam też w winnicy Viile Metamorfosis. Bukareszt to duża metropolia i tak się w niej człowiek czuje, rozmach z czasów Czauczesku do tej pory jest widoczny na każdym kroku (bieda zresztą też). Pogoda dopisała chociaż momentami upał dawał się we znaki.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Rumunia piękna i różnorodna sama w sobie! Program bogaty, ale nie przeladowany. Organizacyjny top. Autokar, wygodny i czysty, płynnie i bezpiecznie prowadzony przez przemiłych kierowców. Pani Klaudia (pilot) zawsze uśmiechnięta i dyspozycyjna. Obsługa przewodnika bez zarzutu. Warto wspomnieć o wysokiej kulturze turystycznej całej grupy. Klienci Rainbow zawsze na czas, zdyscyplinowani, nie zakłócający porządku wycieczki, a przy tym sympatyczni, mili i rozrywkowi, gdy nadszedł czas zabawy. Uczestnicy z dużą świadomością tego po co przyjechali. Impreza godna polecenia. Dla par, singli, znajomych-w każdym wieku. Nocleg w Bukareszcie mógłby być bliżej starówki, dla tych co lubią zakosztować klimatu "miasta nocą". Polecam i na pewno skorzystam z oferty Rainbow ponownie.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Rumunia na pewno jest krajem niedocenianym i w dużej mierze jeszcze skrzywdzonym przez stereotypy. Wydawałoby się komuś, że to kraj gdzieś na końcu Europy, gdzie do cywilizacji to jeszcze daleko... Ten piękny kraj powitał mnie/nas dobrymi autostradami, dobrze rozwinięta siecią dróg, czystymi toaletami na MOPach, pieknymi widokami, rozwiniętymi miastami, urokliwymi zabudowaniami i misiami na drogach. I oczywiście zabytkami, bo trzeba przyznać, że ich jest bardzo dużo (zwłaszcza monastyrów i kościołów) i w bardzo dobrym stanie. Sybin wraz ze swoim kamienicami z oczami zrobił na mnie duże wrażenie. Zamek Peles ze swoim wnętrzem sprawił, że nie mogłam ani na chwilę odłożyć aparatu. Jednak zamek Bran skradł moje serce - położony na górze, nie za duży, ale jednak przestronny, z wieloma zakamarkami. Do Rumunii od dawna chciałam jechać na wycieczkę zorganizowaną, żeby ktoś za mnie to wszystko ogarnął i pokazał mi to, co najistotniejsze. I tak się właśnie stało.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Super wycieczka !! Na każdym kroku byliśmy zachwyceni zapierającą dech w piersiach przyrodą oraz architekturą tego kraju. Nawet dość deszczowa pogoda nie odstraszała. Ludzie bardzo życzliwi dla turystów. Nasza Pilotka Pani Agnieszka wraz z przewodniczką Panią Kasią (która kilka lat mieszka już w Rumunii, z przeogromną wiedzą na temat tego kraju) dbały o to byśmy poznali jak najwięcej historii oraz kultury Rumunii. Niesamowicie zaangażowane, cierlipliwe, z pasją, przemiłe, wesołe, pilnowały abyśmy zrealizowali każdy punkt wycieczki (nawet realizacja ponad program!) i rozwiązujące każdy problem. Wycieczka całkowicie zmieniła nasze postrzeganie Rumunii oraz przełamała stereotypy. Program bardzo ciekawy, dużo czasu wolnego. Wycieczki fakultatywne : wieczór rumuński (przepyszne gołąbki w kiszonej kapuscie, niesamowity deser i niekończąca się ciujka oraz wino) oraz poczęstunek transylwański (przepyszna jagnięcinka oraz domowe winko oraz palinka)- rewelacja ! Warte swojej ceny. To była nasza pierwsza wizyta w Rumunii - na pewno nie ostatnia!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Rumunia to piękny kraj który ma wiele do zaoferowania. Niczym Feniks w błyskawicznym tempie powstała z pokomunistycznego popiołu. Ludzie sympatyczni, gościnni i uśmiechnięci i tolerancyjni. Europa to właśnie z Rumunii powinna czerpać wzorce.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Rumunia kraj wg Polaków biedny niewarty poświęcenia, a jednak pozory mylą.. Po wjedzie do Rumunii nic ciekawego, zadawałem sobie pytanie gdzie jestem, dwa pasy drogi do kraju, dwa z powrotem i.. skromna stepowa roślinność... ale im dalej w głąb tym piękniej.. Zaczęliśmy od miasta Deva gdzie oczekiwaliśmy na naszego Rumuńskiego przewodnika Alexa i podziwialiśmy piękną twierdzę Deva gdzie można się dostać wagonikiem, potem stolica Siedmigrodu Alba Iullia miasteczka z murami warownym w kształcie rozgwiazdy przytulnym ryneczkiem i ładną cerkwią, następnie przejazd do Sybiu (Sybinu) - miasta artystów, Europejską Stolicą Kultury Gastronomicznej z tajemnym mostem kłamców i nocleg w czyściutkim hoteliku z klimatyzacją pod miastem. Potem niespodzianka, i to baaaardzo miła!!! Zamiast przejazdu wzdłuż rzeki Olt przejazd CAŁĄ trasą Transfogarską wraz z miejscem widokowym i postojem na zdjęcia pamiątki itp (to powinien być obowiązkowy punkt programu dla każdej wycieczki w Rumunii) Dziękujemy pani Anito! Kierowcy też bez problemu dali radę ! Autokar w jednym kawałku wrócił na trasę ;-) Potem przejazd nad jezioro Vidraru z wielką tamą (również wspaniałe widoki gdzie można zobaczyć najwyższy szczyt Rumuniii Moldovanu) i przejazd do letniej siedzibie hospodarstw wołoskich z piękna cerkwią w Curtea de Arges. Następnie ruszamy do stolicy kraju Bukaresztu po drodze mijając zamek Vlada Palovnika. W stolicy zwiedzamy zabytki i piękną starówkę, gdzie proponuje w czasie wolnym udać się również na pobliskie fontanny...niestety nie udało nam się poznać jak żyję miasto w nocy...nasz hotel oddalony był za bardzo od centrum, ale to taki mały minusik nic nie wnoszący do oceny końcowej... Następnego dnia ciąg dalszy zwiedzania stolicy kraju - pięknej cerkwi na wzgórzu, placu rewolucji i największego gmachu parlamentarnego na świecie Pałacu Parlamentu (tylko częściowo - na zwiedzenie całego od góry do dołu potrzeba by było ok 18h) Potem przejazd ulicami miasta i podziwianie architektury budowli itp a następnie udanie się do perły Karpat - Zamku Peles - siedziby króla Rumunii Karola I - naprawdę cały kompleks robi wrażenie i tu Uwaga - za robienie zdjęć w środku trzeba zapłacić dodatkowo! Po pięknie spędzonym dniu przejazd do wspaniałego kurortu górskiego Predeal. Tam udajemy się na dodatkową płatna kolację (moim zdanie warto) gdzie podawane mamy pyszne przystawki danie główne deser (rumuńskie pączki - Papanasi) i pyszne wino. Jest muzyka tańce śpiewy.. Następnego dnia udajemy się do Zamku Drakuli - Bran. Ciekawe miejsce osoby wysokie mogą wyjść z guzami... Po zwiedzaniu zamku udajemy się do miasteczka sasów Brasova gdzie m.in. z pobliskiego wzgórza można podziwiać panoramę miasta zwiedzić rynek czy zobaczyć Czarny Kościół.. Potem razem cała wycieczka rusza na zakupy do sklepu gdzie miejscowy przewodnik Alex poleca jakie rzeczy i trunki warto kupić i zabrać ze sobą do kraju.. Dziękujemy Ci przyjacielu.. Następnie powrót z zakupami do hotelu w kurorcie.. i intensywne alerty - miejscowe niedźwiedzie wyszły na nocne łowy- zakaz wychodzenia z hotelu ! Następnego dnia po śniadaniu zwiedzamy wieś osadników Prejmer (ok 30 min) i udanie się do wsi Visciri na transylwański poczęstunek (warty dodatkowych pieniędzy) Pyszne jedzenie - zupa a na drugie mięsko z ziemniakami i ogórkiem kiszonym zakrapiane winem lub miejscowym bimbrem zwanym Pelinka (coś ala chorwacka Rakija), Cudowny gospodarz który co chwile pyta się o zdrowie dokładkę itp.. Dodatkowo w w/w wsi można zobaczyć posiadłość księcia Walii Karola ( choć niektórzy się pewnie zdziwią).. Po poczęstunku udajemy się do ostatniej już miejscowości Sighisoary, ładne ciekawe miasteczko choć niestety przyjechaliśmy troszkę za późno i nie udało nam się zwiedzić żadnego muzeum, acz miasteczko warte odwiedzenia.. ok 20ej powrót do Polski... Reasumując czy warto? TAK WARTO ! Ciekawy spokojny gorący bałkański kraj (temp ok 38 C) z dostępem do morza z rzekami jeziorami górami - podobny do bardzo Polski i krajobrazowo i cenowo. Wspaniałe kurorty górskie, architektura krajobrazy, fauna, flora, kolorowe cerkwie miłe przytulne starówki sympatyczni ludzie (nie mylić z Romami), piękne kobiety.. Kto nie był a podobało mu się w Chorwacji na pewno musi odwiedzić Rumunie gdzie zdecydowanie jest spokojniej , mniej jest turystów a atrakcje jedzie i klimat taki sam. POLECAM !
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Rumunia.Jeśli Twoje pierwsze skojarzenie jest takie,że...No właśnie.Wiemy jak na ogół kojarzy się ten kraj.Ale wystarczy wbrew wszystkim opiniom odważyć się,pominąć wszystkie modne oferty,poczuć się prekursorem nowego szlaku i pojechać na wycieczkę z Rainbow,na której padają wszelkie stereotypy.I okazuje się,że Rumunia,to kraj piękny,bezpieczny,powietrze czyste,ludzie mili,szanujący turystów,spokojni.Czas nie płynie w zwariowanym,europejskim tempie.Ceny nie przyprawiają o ból głowy,a wręcz przeciwnie,miło zaskakują.Trudno nie wspomnieć o drogach-Polacy o takich mogą tylko pomarzyć.Przemierzamy setki kilometrów patrząc na zieleń,na góry,na lasy,na wioski pełne czerwonych dachówek i winorośli,na małe miasteczka z piękną architekturą gdzie cerkwie stoją obok kościołów innych wyznań.I spotykamy wielu ludzi-wykształconych,ze znajomością wielu języków,tolerancyjnych.No i odwiedzamy jeszcze Bukareszt,miasto sprzeczności,zaskoczeń,bogactwa,biedy,paryskich i rzymskich nawiązań.A co do tej konkretnej wycieczki,to:wspaniała pani Agnieszka,świetna pilotka,znająca mnóstwo historii i ciekawostek,dbająca o każdego,rewelacyjni kierowcy,zadbane i dobrze wyposażone hotele,jedzenie,które spełni każde wymagania.Naprawdę każde.To kraj,w którym się odpoczywa!I nikt nie myśli o zamachach...Warto być oryginalnym i pojechać tam teraz,bo kiedyś będą tam tłumy turystów.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Udana i urozmaicona wycieczka. Żałuję, ze nie wybrałam dłuższej opcji. Polecam bardzo.