5.0/6 (195 opinii)
2.5/6
Jak w tytule poniżej oczekiwań i do tego niesmak z powodu przepłaconej imprezy.Wycieczkę wykupiłem w styczniu gdybym poczekał do maja lub później jak pozostali uczestnicy miałbym o połowę taniej.Wniosek : za 5000zł /os nie warto. ps. bardzo dobry pilot pan Kuba
2.5/6
Witam! Sardynia i Korsyka to pomysł delikatnie mówiąc - niewypał! Począwszy od nazwy. Pierwsze nieporozumienie, jeśli z Korsyki widziało się tylko jedno portowe miasto Bonifacio i to zwiedzane na własną rękę...Po drugie: Szmaragdowe Perły można było podziwiać jedynie z okien autokaru, podczas przejazdów. Ani jeden - z siedmiu noclegów - nie był zaplanowany w hotelu nad morzem! To wydaje sie być okrucieństwem, skoro pojechaliśmy na wyspę., której atutem jest właśnie szmaragdowe morze. W całej podróży był jeden akcent z plażą w roli głównej, kiedy umożliwiono nam 2 godzinny relaks nad morzem. Poza tym długie przejazdy, a hotele bardzo oddalone od miejscowości, a nawet w strefie przemysłowej miasta. Nie dawało to żadnej szansy na samodzielne zwiedzanie, po zakończeniu programu! Nie polecę nikomu, kto lubi powłóczyć się wieczorem na własną rękę, zjeść gdzieś w lokalnej knajpce, czy zobaczyć jak wygląda prawdziwe życie na Sardynii...Rainbow, tym razem nie spełnił najbardziej oczywistych oczekiwań turysty.
2.0/6
Program wycieczki nie został zrealizowany: nie byliśmy w muzeum Giuseppe Garibaldiego ani w Ajaccio. zmienili program i kiedy mieliśmy płynąć na Korsykę był wstrzymany ruch promowy. Zmieniono po raz kolejny program zwiedzania. Na Korsyce byliśmy 1 dzień i wróciliśmy na Sardynię (w hotelu byliśmy około 23.30, kolacja o 0.00 - niezapomniane wrażenie). Biuro zaproponowało nam ponowny wyjazd na Korsykę za "promocyjną" cenę dodatkowych 40EUR. Ze wzgledu na program na Korsyce wybrałam tę wycieczkę, więc możecie wyobrazić sobie moje rozczarowanie. Zamiast Ajaccio były jakieś "zapychacze": muzeum prostytutki/ zielarki/akluszerki, miasteczko na Sardynii (identyczne jak poprzednie) i czas wolny na plaży. Hotele jak na objazdówkę dobre (z dużą liczbą niedociagnięć np. odpadająca klamka, kabina prysznicowa w wersji mini..., ale to bardziej ,nie bawiło niż denerowało) Na plus działają: ładne widoczki, krystalicznie czyste plaże i czyste powietrze, prawie zero przemysłu , brak badziewia turystycznego (nie cierpię wszechobecnej "chińszczyzny"), ekstra pilotka p. Monika G.
2.0/6
Niestety jesteśmy bardzo rozczarowani, organizacja, program wycieczki to porażka. Nie zobaczyliśmy prawdziwej Sardynii. Wycieczka choć droga to zorganizowana po taniości, noclegi w polu z dala od wszystkiego lub jak w Sassari w dużym mieście w którym nie było czego zwiedzać i strach było po nim spacerować a ostatni dzień mięliśmy cały stracony w tym mieście. Piękne plaże tylko zobaczyliśmy raz kiedy wypłynęliśmy na archipelag Magdaleny. A to największy żal bo Sardynia słynie z pięknych plaż. Bardzo dużo czasu spędzaliśmy w autokarze, Wizyta u pasterzy bardzo skomercjalizowana, to nie byli pasterze raczej restauracja na powietrzu ze wyrobami wiejskimi. Opiekun grupy bo p. Michała nie można nazwać przewodnikiem. Nie miał żadnej, dosłownie żadnej wiedzy o wyspie, a informacjami że opuncję zbiera się w specjalnych rękawiczkach bo mają kolce czułam się obrażana. Informacje podawał naprawdę w jednym zdaniu, na pytania nie odpowiadał, bo nie miał wiedzy. Szybki się zorientowaliśmy się i nie pytaliśmy, w intarnecie szukaliśmy informacji. Jeśli o atrakcjach coś powiedział to bzdury. Przewodniczka z Cagliari przez stare miasto z nami niemal przebiegła, bo przyznała że śpieszy się po kolejną grupę na lotnisko. Jesteśmy pewni, że p. Michał był na tym objeżdzie po raz pierwszy nie ogarniał i pzrede wszystkim uważam że nie nadaje się do tej pracy. Strasznie mi żal bo byłam na tekiej pięknej wyspie a nie przywiozłam żadnych dosłownie żadnych informacji o niej. NIE POLECAM