4.3/6 (38 opinii)
Kategoria lokalna 5
0.5/6
Zaznaczę, iż byłam już w Egipcie w 4* hotelach i wiem co nieco o kulturze arabskiej jednak to co spotkało moją rodzien podczas wczaswó w regency Plaza to dramat. Mocno przerysowana wręcz zakłamana oferta w katalogu Rainbow:( jak rownież w otrzymanej umowie na wykupione wczasy za które zapłaciliśmy dość sporo jak na Egipt:(. polecielismy z last do Regency Plaza Sharrm/Egipt i niby wszystko ładnie ale wielka porażka na miejscu. Pierwsza jeśli chodzi o dostępność raf, na które bardzo liczyłam. tak owszem rybki na końcu pomostu jakieś nieliczne są, raf nawet idąć pomostem poprostu zero. długie płytkie zejście morzem, pomost za krotki do raf. Przy odpływie widok na morze nieciekawy a wręcz odrażający. Ostre skały wystające co utrudnia wejscie bosą noga do morza. z innych pomostów sąsiadujących wyganiają bo nie ten hotel a wręcz traktują jak intruzow, krzycza i starsza. Klub kids w ciągu dnia nie istniał 31.07-07.08.2018 mimo, iz kilkaktronie zaglądalismy w podanych godzinach i nawet pytalismy pana co wydawał reczniki obok czy cos tu sie dzieje, wzruszyl jedynie ramionami. Pokój ogólnie brudny, zaniedbany, obskurny, ciemny, niedomyte podłogi,stare pozostałości na podłodze, brudna wanna:( z zalepionym odpływem przez włosy po poprzednich lokatorów..Pierwszego dnia "wywaliło" nam kanalizacje i po wielu prośbach , telefonach, chodzeiu kilka razy do recepcji naprawiono ale nie posprzątano od razu mimo kilkukrotnych próśb. a majster jeszcze rozdeptał brud na cała łazienke i kolo wejsca do pokoju. przy kolejnych telefonach i prośbach wizyta kogos z recepcji jakby udawał ze nie wie o co mi chodzi a znamy jezyki bardzo dobrze," za 5 min" i "za 5 min"... i nic, nastepnego dnia po zapłaceniu "dolara" posprzątano tak, że dookoła kosza nadal był brud i zabach jak z oczyszczalni ścieków... a pojechalismy z małymi dziećmi, co jak dzis się nad tym zastanawiam to wybranie tej oferty narazilo je na utratę zdrowia a kto wie czy i nie zycia. Porażka. przez kilka dni czuć bylo odór szaba z łazienki . słabo Rainbow oj słabo.Zapach cała noc byl straszny. żal.... owszem można samemu posprzatać ale dlaczego.5* i takie podejscie do awarii systemu kanalizacyjnego? zapachy wieczorem nieciekawe, co juz i my i goście , którzy razem z nami przyjechali niemal z całej Polski odczuli i byli strasznie zniesmaczeni. jeśli chodzi o otoczenie basenów jeden wielki smród. ogólnie hotel dość stary. Jedzenie monotonne, kawy dobrej też nie wypijemy:( przekąski obiadowe tylko przy morzu.wifi platne...XXI wiek:( no słabo cóż dodać. Rainbow nie dbacie i nie sprawdzacie tego co oferujecie i piszecie w katalogach i umowach. Transfer z lotnizka 10 min, zart, jechalismy dobre 35-40 min. Jestem rozżalona i bardzo rozczarowana, byla w Egipscie w pokojach 4* i ich standard mocno przewyższał proponowany pzrez Rainbow 5*. Ogólnie bardzo słabo....
0.5/6
Najgorszy hotel jaki może być. Z pewnością nie jest to hotel 5*. Nie wiem czy zasługuje wogóle na miano hotelu. W trakcie pobytu przedstawiono mi do wyboru ok. 6 pokoi. Poniżej opisuję wrażenia z najlepszego. Pokoje stęchną, Klimatyzacja warczy i nie daje spać. Pościel "gryzie". Obsługa co prawda wymienia pościel codziennie na inną gryzącą ale co to zmienia. Zapomnijcie o tym, że dacie parę dolarów i dostaniecie coś lepszego. Tam nie ma nic lepszego. Materace w łóżkach są wysiedziane mocno zapadnięte. Już dawno powinny być wyrzucone. Jeśli zwrócicie uwagę na zapadnięte materace to kierownik hotelu zarządzi wymianę na nowe. Przy czym nowe nie oznacza nowe materace tylko inne równie wyleżane. Łazienki są brudne i zagrzybione. Elementy stalowe w łazience są pordzewiałe, a do suszarki do włosów strach się dotknąć. Lepiej nie trącać żeby nie było zwarcia. Jeśli chcecie skorzystać z pysznica to lepiej żeby nikt w tym czasie nie odkręcał wody w umywalce, bo prysznic przestanie działać. O korzystaniu z wanny zapomnijcie bo i tak nie ma kurków i wanny nie można napełnić wodą. W pokojach przeprowadzono tzw. "remont" to znaczy zdjęto czujki od instalacji przeciwdymowej, żeby nie zakłucały spokoju gości kiedy zaczyna się palić gniazdko elektryczne. Tak było w naszym przypadku. Obsługa spisała się w iście egipskim stylu. Przyszli i odłączyli prąd.Posiłki są marne i nie koniecznie na czas. Przepraszam restauracje zammykają się punktualnie, a goście są upominani o wyjście nawet nieco wcześniej. Chodzi o to, że nie koniecznie są otwierane na czas. Nie warto zabierać ze sobą informacji z biura o czasie otwarcia restauracji, bo na miejscu okazuje się, że te czasy i tak są inne. W kraju chwalącym się umiejętnością żeglowania od tysięcy lat stoi tzw. "hotel regency plaza aqua park & spa" w którym my nie trafiliśmy na świeżą rybę. Co prawda nie jest to duże utrudnienie, bo można przejechać się do miasteczka i zjeść świeżą rybkę. Jeśli chcecie mieć czyste sztućce czy szklanki do napojów to lepiej weźcie własne. Słowem wersja "all inclusive" obejmuje faktycznie wszystko łącznie z brudem i smrodem.Jeśli chcecie wypić kawę to również nie tu. W hotelu Kempiński w Shanghaju lepsza kawa zalega w popielniczkach do gaszenia papierosów. No i oczywiście należy uważać aby krzesełko przy stoliku się nie połamało. Zdaniem obsługi to nic dziwnego - po prostu sa stare. Sądząc po pasiakach to z pewnością wiekowo siegają czasów tuż po II wojnie światowej.Jak przystało na "hotel 5*" Na basen można pobrać reczniki - a jakże. Warunek jest tylko taki, że nie można brzydzić się brudnymi niewypranami ręcznikami. Przy basenach są serwowane lokalne napoje chłodzące tzn. barwiona woda gazowana z dużą ilością cukru. Kolory do wyboru. Zdecydowanie odradzam ten hotel.