Opinie klientów o Śladami Wikingów - Norweskie Fiordy

5.3 /6
148 
opinii
Intensywność programu
5.0
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.4
Transport
5.1
Wyżywienie
5.5
Zakwaterowanie
5.5
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

3.0/6

Ewa 07.06.2015

Śladami Wikingów - 31 maj - 7 czerwiec 2015

Pilot - Pan Marek - cudowny - zdyscyplinował grupę (punktualność opłaciła się bo zrealizowaliśmy cały program wycieczki) , merytorycznie bardzo dobrze przygotowany, profesjonalizm na całego. Dbał o nas. Program intensywny i interesujący. Kierowcy to mistrzowie kierownicy. Widoki niepowtarzalne. Polecam tą wycieczkę - sprawdzić warto tylko jaki autokar podstawi biuro - Volvo jest bardzo niewygodne tzn. ciasne i z zamkniętą toaletą.

2.0/6

Tomasz, Luboń 24.07.2022

Śladami wikinķów bez wikingów

Sam program ok ale tematyka wikingów prawie nie istnieje. Na wycieczce pojawil sie problem z organizacja autokaru (jeden kierowca przy ogromnych trasach)

2.0/6

Robert, Lubin 01.09.2023
Termin pobytu: sierpień 2023

Odradzamy stanowczo

To nie jest wycieczka, podczas której można doświadczyć uroków Norwegii. Nie da się pokazać wszystkiego i jednocześnie nic! Zdecydowaną większość czasu spędziliśmy w autobusie. Oglądanie atrakcji Norwegii przez szybę autokaru za tak duże pieniądze? To delikatnie mówiąc jest bardzo nie w porządku wobec klientów drogi (dosłownie i w przenośni) Rainbow. Na ewentualnych przystankach mieliśmy po kilkanaście minut do około godziny na toaletę i szybkie foto. Skandaliczna, bo całkiem wyczerpująca była np. podróż około 700 km tylko po to, aby zatrzymać się na 15 minut przy Drodze Trolli. Wtedy usłyszeliśmy huczne ogłoszenie: "Zrealizowaliśmy program!" Inny przykład dramatu: około 45 minut w Muzeum Statku Framm (w tym tzw. czas na toaletę). Na każdym postoju to samo: szybko i byle jak. A filmy norweskie czy duńskie to możemy sobie obejrzeć w domu, a nie na wycieczce w autokarze. Pojechaliśmy tam oglądać i podziwiać piękno norweskiej przyrody, a nie do kina. Niestety, nie możemy również niczego dobrego napisać o Pani Pilot. Sama zwróciła uwagę na to, że nie jest przewodnikiem, a pilotem właśnie. Zapamiętamy ciągłe zwracanie uwagi, że w autobusie ma być czysto, że znalazła jakiegoś tam kabanosa na podłodze, z ograniczonym do minimum opowiadaniem o Norwegii - a to wszystko w grupie kulturalnych, zadbanych i spragnionych wrażeń turystów. Pani Pilot robiła wszystko, aby unikać kontaktu z uczestnikami ponad krytyczne minimum. Chyba Rainbow musicie zainwestować w jakieś kursy dla pracowników. Zapłaciliśmy niemało za tę wycieczkę, a nie za kolonię dla rozwydrzonych dzieciaków. Co do noclegów i wyżywienia: tak, tu raczej wszystko dobrze, a nawet bardzo dobrze. Dobre słowo należy się też kierowcom: prowadzili pojazd pewnie i mieliśmy do nich zaufanie. Powyższe wrażenia mieli również inni uczestnicy tej fatalnej wyprawy, która była raczej wyścigiem od hotelu do hotelu. Podsumowując: niezbyt wiele tej Norwegii doświadczyliśmy, wróciliśmy okropnie zmęczeni podróżowaniem w niewygodnym autokarze. Szczególnie odradzamy tę wycieczkę każdemu, kto cierpi np. na schorzenia związane z układem krążenia, nerwowym lub moczowym. Dla takich osób spędzanie wielu godzin każdego dnia w ciasnym autobusie to udręka, która nie zostanie należycie wynagrodzona.

1.0/6

Anna 26.12.2018

zmarnowany urlop

Na przełomie czerwca i lipca wybrałam się na wycieczkę do Norwegii. Chciałam odpocząć i spędzić czas w otoczeniu przepięknej przyrody. Niestety wycieczka okazała sie koszmarem. Przyczyną był pasażer jadący na tyle autobusu - starszy pan, którego stan zdrowia z pewnością nie pozwalał na podróżowanie. Mężczyzna ten miał problemy nie tylko z higieną osobistą , ale przede wszystkim z nietrzymaniem moczu. Pił różne napoje w tym alkohol, a nastepnie oddawał mocz na siedzenie fotela autobusu. Jego siedzenie było przesiąknięte moczem, który parując dawał smród zatruwający życie innym pasażerom , szczególnie na końcu autokaru. Sytuacja była bez wyjścia. Nie mogłam się przesiąść bo nie było miejsc na przodzie autokaru, a tego pana też nie można się było pozbyć. W trakcie wycieczki są bardzo długie przejazdy nawet 600-800 km co stanowi 8-9 godz spedzonych w autobusie - całe dnie spędzone w okropnym smrodzie. Zakrywałam nos chustką , włączałam nawiew klimatyzacji ale to nic nie dawało. Wiem ze ów pasażer zapłacił pod koniec wycieczki pani pilot za czyszczenie i dezynfekcję fotela autobusu, ale szkody jakie wyrzadził nie dotyczą tylko zasikanego siedzenia. Oddawanie moczu pod siebie daleko wykracza poza powszechnie przyjęte normy społaczne. Zdaję sobie sprawę , że biuro podróży nie ma wpływu na to kto zapisuje się na wycieczke , jednak ja jako turystka zawarłam umowę z biurem podróży i mamo prawo oczekiwać że moja wycieczka będzie udana. Zapłaciłam przecież za podróż komfortowym autokarem i a nie mobilną latryną . Złożyłam skargę do biura Rainbow - otrzymałam odpowiedź - "zadowolenie naszych Klientów z organizowanych przez nas wyjazdów jest dla nas priorytetem" Szkoda że to tylko puste słowa. Firma może przyjąć pieniądze od klienta za wyrządone szkody, ale nie jest w stanie wyegzekwować rekompensaty dla innych współpasażerów za zmarnowaną podróż.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem