4.0/6 (58 opinii)
3.0/6
Wycieczka lekka, raczej przypomina "dowóz na miejsce, gdzie warto zrobić zdjęcia" niż prawdziwe zwiedzanie, ale taki urok wyjazdów z biurem podróży. Nie do zaakceptowania jest zakwaterowanie w hotelu Biancaneve k. Nicolosi. Hotel brudny, do remontu, położony pośród niczego, przy krętej, ruchliwej drodze, w najbliższej okolicy żadnych sklepów czy restauracji. Po powrocie z objazdu (zwykle około godz. 18) w zasadzie nie ma gdzie iść i co robić, nie ma szans na przyjemny wieczorny spacer lub plażę. Tak, nie trzeba nigdzie chodzić, bo możesz wykupić pakiet obiadokolacji, przez tydzień jeść makaron i wypoczywać w brudzie albo zaryzykować i iść przez 1,5 km po krętej, wąskiej, stromej, niebezpiecznej (bez chodnika) drodze do Nicolosi. I tu niespodzianka. Nicolosi to nie jest urocze, sympatyczne włoskie miasteczko, ale obdrapana, śmierdząca spalinami, zabita dechami dziura, gdzie faktycznie znajdziesz coś do jedzenia. W Nicolosi godny uwagi jest autobus do Katanii. I tak przez trzy dni objazdu, ale potem kiedy przychodzi czas na „wypoczynek”, jest jeszcze gorzej. Masz trzy opcje: a) jedziesz na plaże (około godziny) wynajętym przez Rainbow autobusem (10 euro za przejazd, cena zależy od liczby chętnych) i wracasz o godz. 17 (nie ma szans, że zostaniecie dłużej, bo część grupy musi zjeść swój makaron w hotelu), b) jedziesz na plaże na własną rękę, co oznacza, że (1) o 8:30 wychodzisz z hotelu i idziesz na autobus do Nicolosi; (2) o 9:00 wyjeżdżasz z Nicolosi do Katanii (przejazd zajmuje jedyne 45 minut); (3) w Katanii pokonujesz (zwykle pieszo) odcinek dwóch kilometrów, aby dostać się na przystanek autobusowy, z którego wyjeżdżasz bezpośrednio na plaże; (4) około godz. 10:30 możesz rozpocząć swój wypoczynek (ale niezbyt długi, jeśli nie planujesz noclegu na piasku); (5) około 17:00 warto zacząć się zbierać, jeśli chcesz coś jeszcze zjeść i zdążyć na ostatni autobus do Nicolosi; (6) o 21:00 rozpoczynasz ostatni etap podróży, podchodzisz 1,5 km pod górę, żeby ostatecznie iść spać. I tak przez trzy dni swojego wypoczynku, spędzasz codziennie około pięciu godzin na dojazdy i powroty z plaży. Wielkie dzięki Rainbow. c) dojeżdżasz autobusem do Katanii i niedaleko od przystanku wypożyczasz samochód (40 EUR/dzień), polecam, bo daję to sporo swobody. Śniadanie fatalne. Syntetyczny ser, kwaśna szynka konserwowa, kawa lura i tzw. dżemiki. Proszę nie mówić, że to specyfika włoskiego śniadania, bo na stołówce są też talerze z warzywami, ale gdy się tylko do nich zbliżysz, podchodzi ktoś z obsługi i mówi, że to dla innej grupy, a tobie nie wolno. Kiedy nosisz na stołówkę własne jedzenie, to wiedz, że coś się dzieje… Wielkie dzięki Rainbow. Zakwaterowanie niszczy całkowicie urok wyjazdu, proszę nie mówić, że tak jest w czasie objazdówek, bo w ramach tej objazdówki są trzy dni "wypoczynku". Nie polecam.
3.0/6
Niewspółmiernie wysoki koszt do oferowanej jakości.
2.5/6
Pierwsze 3 dni objazdu , Ok . Ale kolejne które miały byc wypoczynkiem to istna porażka biura Rainbow. Hotel bez dostąpi do płazy , na basenie brak możliwości odpoczynku ze względu na przebywające tam dzieci z porażenie mózgowym , które strasznie krzyczały , nie byłam w stanie przeczytać nawet jednego zdania z książki . Położenie hotelu tez porażka do najbliższego centrum jakieś 1,5 km do którego szło sie słabo oświetlona droga bez poboczy czy chodników . W dniu wyjazdu mieliśmy opłacone śniadanie w godzinach od 7-9 a wyjazd na lotnisko był o 20:15 z kilkoma osobami poszliśmy do szefa restauracji ( był z nami pilot Pan Piotr bo w tak wspaniałym hotelu tylko jedna osoba z obsługi mówiła po angielsku ) Pan Piotr poprosil w naszym imieniu o obiad , oczywiście za dodatkowa opłata ale obiadu nie dostaliśmy ...... największa porażka biura Rainbow . Wróciłam bardziej zmęczona niż wyjechałam . Dojazd na plaże w Katani zajmował w jedna strona 1,5 h komunikacja miejska , biuro chciało podstawić autobus na plaże , ale tylko w jeden dzień bo był potrzebny na wycieczki fakultatywne i to za 23€ bo było mało chętnych na ta wątpliwa przyjemność
2.5/6
Sycylia jest piekna , ale nie mogłam odwiedzić stolicy ,Palermo , od razu grupabyła zniechecona przez rezydenta o długiej podrozy i krótkim pobycie w stolicy . Wyjazd na plaze był zorganizowany dla chętnych , nie skorzystałam . Hotel ….. hmm . wiele do zyczenia , poczawszy od zagrzybionych łazienek , wstrętnych tarasów , okna tak brudne , ze nie miałam ochoty otwierac , trzy kilometry od najmniejszej miejscowości , wktorej nic nie było ani do zwiedzania ani do kupienia . Jedzenie w hotelu ? spodziewałam się lepszego , no ale nie było gdzie dokupić , bo byliśmy prawie " nigdzie " nowhere " Był to trzeci wyjazd z Rainbow , ale najmnie atrakcyjny . Sprawdze oferty innych biur .