4.7/6 (55 opinii)
Kategoria lokalna 3
6.0/6
Byłem w hotelu pod koniec sierpnia. Kocham Włochy, znam je i mogę kompetentnie się wypowiedzieć. Jest to mały hotel w samym centrum miasta blisko wszelkich atrakcji. Jeżeli ktoś był w Egipcie lub Turcji i zna tamte hotele to będzie zawiedziony bo hotel jest skromny. Ale jeśli ktoś wie, że jedzie na Sycylię i chce spędzić super czas na plaży, jedzeniu i zwiedzaniu wyspy to będzie zachwycony (tak jak ja). Hotel jest czysty, wspaniale położony (1 minutę od kamienistej plaży z czystą ciepłą wodą i nadmorskiej promenady, 5 minut od przystanku autobusu). Codziennie są sprzątane pokoje i łazienki, miałem boczny widok na morze z balkonu. Śniadania pyszne typowo włoskie (rogaliki, bułeczki, wędlina, płatki, soki, herbata, kawa) i można jeść do syta. Kolacje nie do przejedzenia - 4 dania, pasta, mięso, warzywa, owoce, lody (napoje dodatkowo płatne do kolacji). Wszystko świeże i prawdziwie włoskie. Właściciel hotelu, malarz Da Peppe sam nakłada pastę i roznosi talerze i sztućce. Plaża, parasole i leżaki dla gości hotelu bezpłatne. Miła rodzinna atmosfera, w recepcji pracują sympatyczni ludzie zawsze chętni do pomocy. Dla osób nie znających języków obcych są informacje po polsku. Miasteczko małe ale urocze z mnóstwem barów, restauracji, blisko Taorminy, pyszne owoce morza i granity (lody a'la sorbet). Byłem wiele razy we Włoszech, na Sycylii też kiedyś byłem ale tu było naprawdę wspaniale. Polecam dla ludzi, którzy mają duszę a nie tylko pieniądze.
6.0/6
CUDOWNE WAKACJE, NIEZAPOMNIANE CHWILE........
6.0/6
Hotel czysty, z duszą, na każdym kroku obrazy rzeźby. Jedzenie bardzo dobre, szczególnie kolacje. Odległość do plaży 2 minuty. Polecam
5.5/6
Hotel zgodny z opisem. Właśnie tego się spodziewaliśmy. Mały klimatyczny, nad samym morzem, leżaki i parasole bezpłatne dostępne o każdej porze dnia. Kolacje serwowane w restauracji na plaży miały swój niezapomniany urok. Jedyny mankament to zamiast wyjeżdżać z hotelu około godziny 10:30 z powodu pożaru lotniska w Katanii odjazd był około 6:45, a śniadania od godziny 7:00. W związku z tym informacja od rezydentki, że będzie przygotowany suchy prowiant śniadaniowy do nas. Z tą myślą, zeszliśmy do recepcji, a pani nas zapraszała na śniadanie w chwili kiedy nie mieliśmy już na nie czasu, bo miał być prowiant. I tak bez prowiantu i śniadania ruszyliśmy w drogę na lotnisko do Lamezia Terme w Calabrii i zamiast 30 kilometrów mieliśmy 200 z przeprawą promową na część lądową Włoch.