Opinie o Symbole Egiptu - Nil i Piramidy

6.0/6

Wspaniała Podróż

Szanowni Panstwo komentuję ten wyjazd z pozycji 60+. Bałem się tego wyjazdu, żona też miała obawy. Daliśmy radę chociaż miejscami z powodu upału, braku snu /częste wczesne wstawanie i późne przytulanie się do podusi/ zmęczenia dawało znać o sobie. Wycieczka zrealizowana zgodnie z planem i chyba dobrze się stało, że z Asuanu do Kairu lecieliśmy samolotem. Piękna odróż statkiem. Oczywiście najważniejsze było zwiedzanie, podziwianie, robienie zdjęć. Tu się nie rozpisuje to trzeba zobaczyć. Egipt trochę zaskakuje innym rodzajem higieny. Skutkowało to zemstą faraona u niektórych osób. Koniecznie higiena osobista i woda tylko z butelek, nie wolno gotować gdyż mimo wszystko nie nadaje się do picia. Zaskakuje też natarczywością sprzedawców przy obiektach do zwiedzania, nieraz jest to uciążliwe. Na spokojnie to kupowałem dopiero w muzeum Kairskim przy wychodzeniu z muzeum oraz podczas pobytu w zakładach papirusa, olejków zapachowych i alabastru. Ciągłe "łan dolar", "łan dolar" wzbudzało irytację, jednak idzie to opanować. Co do wycieczek fakultatywnych to poszliśmy z szanowną małżonką bardzo optymistycznie łącznie z lotem balonem skutkowało to jak napisałem powyżej- zmęczeniem. Wyszliśmy z założenia, że chyba wycieczkowo to już tu nie przyjedziemy i łykamy wszystko. Czy było warto? TAK.. Żałuję tego, że nie wykupiłem możliwości fotografowania w dolinie królów, gdyż mimo ostrzeżeń przewodnika oświetlenie dla aparatu było ok i można było robić dobre zdjęcia. Nie bylismy też w środku w piramidzie i tu słusznie- długi marsz w pozycji mocno pochylonej skutkowalo to zakwasami w nogach osób znacznie młodszych ode mnie oraz bólem kręgosłupa. Ostatnia sprawa to przewodnicy wspaniali zarówno wesoły NAGI jak i władający świetnie po polsku SHAYEB. Obaj życzliwi, służący pomocą wspaniali..