5.3/6 (155 opinii)
5.5/6
Witam, właśnie wróciłam i jestem zachwycona. Duży szacunek dla pilota pana Krzysztofa, świetna organizacja, pełna i jasna informacja, olbrzymia wiedza przekazana w ciekawy sposób, trochę anegdot, ale wszystko wyważone w proporcjach. Oczywiście niezapomniane przeżycia na wysokości 3400m, zarówno na zewnątrz jak i w pałacu lodowym, niezapomniane widoki, każdy szczegół wycieczki ciekawy, wyważony, przemyślany, jedyny mankament, to osoby mające problemy sercowo-krążeniowe powinny przed wyjazdem skonsultować się z lekarzem Ewa L-K
5.5/6
Pokryte śniegiem szczyty Alp. Nieskazitelne, lśniące jeziora i krystalicznie czyste rzeki. Dużo sera i czekolady. Szwajcaria jest jednocześnie bardzo nowoczesna i historyczna, mnóstwo tu tradycyjnych alpejskich wiosek. No i krówki, znak rozpoznawczy tego kraju, wszystkie z przypiętymi dzwoneczkami. Szwajcaria jest jak żywa bajka. Jest niesamowicie piękna, z oszałamiającą górską scenerią i pociągami, dzięki którym zwiedzanie alpejskiego kraju to czysta przyjemność. Cała wycieczka przebiegła w świetnej atmosferze, program w mojej opinii jest optymalny, zbalansowany pomiędzy zwiedzaniem miast jak również podziwianiem alpejskich pejzaży. Dodatkowo przejazdy dobrze skalkulowane. Każdy dzień jest róznórodny i oferuje wiele wrażeń. I dzień to dojazd do austriackiego Tyrola, sporo kilometrów, dopiero przed północą jesteśmy w hotelu. W drugim dniu długo oczekiwane zwiedzanie, które zaczyna się po południu od bardzo klimatycznego Stein am Rhein-szwajcarska perełka, która przyciąga przede wszystkim średniowiecznymi zabudowaniami w centrum. Zachwyca zabytkowa część miasta, kiedyś otoczona murami, obecnie budynkami przylegającymi do historycznej bramy z wieżą zegarową, po przekroczeniu której wkraczamy do zupełnie innego świata. Następnie jedziemy do Wodospadów Renu - „Źródła oceanu” – tak Goethe powiedział kiedyś o tym cudzie natury. Wrażenia, jakie wywiera na człowieku kipiel pieniąca się przed oczami, szumiąca w uszach i bryzgająca w twarz, są nie do opisania – trzeba stanąć tam samemu – żadne zdjęcie nie odda w pełni ogromu Rheinfall. Ostatnim punktem tego dnia jest Zurych - tutaj krótki spacer z pilotem, a następnie czas wolny na starówce oraz nad jeziorem Zuryskim. W III dniu to na każdym czekał Jungfraujoch - najdroższa atrakcja Szwajcarii, lecz warta swojej ceny. Na 3454 m n.p.m. wjeżdża się kolejką zębatą. Sam przejazd obfituje w niebywale piękne widoki, ale najlepsze czeka na koniec. Hektary śniegu wyściełają rozległą dolinę, gdzie swój początek bierze lodowiec Aletsch. Można tu pospacerować po białym puchu, porzucać się śnieżkami. Czeka tu również niezapomniana wizyta w Lodowym Pałacu, po którym można z przyjemnością się ślizgać. Warto również zwrócić uwagę na malownicze alpejskie miasteczka, Grindelwald i Lauterbrunnen z pierwszego kolejka nas zabiera, a do drugiego nas odwozi. Tu też znajdują się wspaniałe dudniące wodospady. IV dzień jest znów bardzo ekscytujący - dojeżdżamy do Chamonix, a stąd bez kolejek (biura podróży mają pierwszeństwo przed resztą turystów) ruszamy w górę. Sama wjazd dostarcza wielu emocji, pisków i krzyków co nie miara. Na górze naszym oczom ukazuje jego wysokość - Mont Blanc. Następnie mamy przejazd do kanionu rzeki Fier, niesamowicie to wygląda. Jedynym minusem jest wąskie przejście, a przy dużej ilości turystów czasami ciężko się mijać na wąskiej kładce. Ostatnim punktem tego dnia jest Annecy. Na początek rej po jeziorze, zachęcam aby ustawić się na dziobie statku, stąd są lepsze widoki. Później spacer na własną rękę po tym jakże urokliwym mieście z mnóstwem kwiatów. V dzień to zwiedzanie urokliwych szwajcarskich miast i miasteczek. Genewa - jedno z największych miast Szwajcarii. Symbolem "stolicy pokoju" jest Jet d’eau – fontanna wyrzucająca wodę na wysokość 140 metrów niedaleko brzegu Jeziora Genewskiego. Ciekawa jest tu również starówka. Vevey - dodatkowy punkt programu w którym mogliśmy zobaczyć hotel oraz pomnik Henryka Sienkiewicza, w którym zmarł nasz znakomity artysta. Montreux - kurort położony nad Jeziorem Genewskim. Bliskość wysokich, górskich szczytów, oraz rozległego akwenu oferuje piękne widoki. Dzięki łagodnemu klimatowi jaki tu panuje, roślinność kojarząca się ze śródziemnomorskim klimatem, jak pinie, cyprysy i palmy, jest tutaj wszechobecna. To właśnie w Montreux spędził swoje ostatnie chwile charyzmatyczny wokalista zespołu Queen - Freddie Mercury. Na głównym placu miasta znajduje się jego pomnik. Zamek Chillon - bardzo malowniczo położona twierdza, którą zwiedza się z mapką w ręku. Gruyeres - najpierw wizyta w serowarni, gdzie możemy zobaczyć jak produkowany jest najbardziej znany ser świat. Później krótki przejazd do miasteczka, które urzeka średniowieczną atmosferą. Dla osób, ktore nie wykupiły tego dnia kolacji zachęta do spaceru po tej pięknej miejscowości, odwiedzenia zamku czy tak zakupienia kolacji w tańszym wymiarze w jednej z tutejszych restauracji. VI dzień zaczyna się od Berna - szwajcarska stolica, jest wyjątkowo ciekawym punktem na mapie tego niedużego, górzystego kraju. Przede wszystkim przez wzgląd na wyjątkowo piękną, średniowieczną zabytkową starówkę. Najpierw spacerek z pilotem, póżniej trochę czasu na samodzielną eksplorację. Lozanna - jedno z piękniejszych miast Szwajcarii. Średniowieczny duch unoszący się między zdobnymi kamienicami i placykami, słynne drewniane mosty - Kapellbrücke oraz Spreuerbrücke, tworzą niebywale fascynującą atmosferę. Otaczające miasto góry, mury i wody nadają mu rytm i dają poczucie nieustannego obcowania z naturą. Na koniec malutkiego państewko Liechtenstein i jego stolica Vaduz - tutaj bardzo krótki czas wolny (30minut - w mojej opinii przydałoby się go wydłuzyć do 45minut). Możemy pospacerować po głównym deptaku, wejść do lokalnego kościoła, znajdują się też 2 sklepiki z pamiątkami plus Informacja Turystyczna, niestety przyjazd po 18 skutkował, że była już nieczynna. Podsumowując. To był bardzo udany tydzień. Znów przekonałem się, że Rainbow bardzo dba o dobór kadry bo to nie jest przypadek, że na kolejnym wyjeździe trafiam na zorganizowanego oraz sympatycznego pilota. Dzięki temu, ze organizacyjne sprawy były należycie prowadzone mogłem skupić się na podziwianiu tego co przynosił każdy dzień.
5.0/6
Jestem zauroczona przyrodą, dbałością o środowisko, organizacją życia Szwajcarów. Nie przypuszczałam, że są jeszcze takie miejsce na Ziemi. Plan wycieczki ciekawie ułożony, najważniejsze miasta, zabytki i cuda przyrodnicze. Korzystając ze wszystkich wycieczek fakultatywnych mieliśmy mało czasu na posiłki ale nikt głodny nie chodził. Standard hoteli dobry, pokoje przestronne, dobrze wyposażone. Wycieczka z pewnością godna polecenia
5.0/6
Wycieczka bardzo fajna, przepiękne widoki, piękne miasta. Duża intensywność. Hotele ok. Śniadania bardzo dobre, niczego w nich nie brakowało, było coś na ciepło i słodko, były również owoce i kawa z ekspresu. Pani pilot Agnieszka bardzo przyjemna i pomocna, kierowca Pan Stanisław rewelacyjny, bardzo miły i przez uczestników nazywany drugim pilotem. Jedynym minusem wycieczki jest brak obiadokolacji, ponieważ kiedy brało się udział w wycieczkach fakultatywnych, to nie było czasu zjeść czegoś na mieście. Ja zrezygnowałam z rejsu po Annecy i dzięki temu mogłyśmy zjeść posiłek w spokojnej atmosferze i nacieszyć się atmosferą uroczego francuskiego miasteczka.