4.2/6 (15 opinii)
Kategoria lokalna 3
6.0/6
poza uciążliwością związaną z długością lotu wycieczka bardzo udana. Hotele na trasie ogólnie do przyjęcia. Na części pobytowej w Patai otrzymaliśmy hotel D Vare super warunki i lokalizacja tuż przy plaży i deptaku z przepysznym ulicznym jedzeniem. W hotelach podczas objazdu wyżywienie typowo azjatyckiego. Kuchnia rewelacyjna oczywiście najlepsze jedzenie na ulicy, poezja smaku za dosłownie grosze. polecam. Inny świat, ludzie mili i uśmiechnięci. warto było.
5.5/6
Miła wszechobecna obsługa. Pani hotelowa na piętrze 3 też bardzo pomocna. Bufet śniadaniowy - szwedzki stół. Leżaki koło basenu i ręczniki wypożyczane na nr pokoju. Warto zamówić krewetki tiger na obiad, dodatkowo płatny. Telewizja po tajsku, chińsku, angielsku i po francusku oraz wiadomości z Korei Płd. i z Japonii po angielsku.
5.5/6
Od dawien dawna był sobie daleko oddalony kraj. Kraj kontrastów, chaosu, dziwactw, różnorodności, bujnej roślinności, uśmiechniętych i wyluzowanych na maxa ludzi. Chociażby dla tego opisu warto odwiedzić Tajlandię. A żeby było bezstresowo i przyjemnie, polecam biuro Rainbow Tours! Zalet wycieczki jest co niemiara, bo trudno właściwie jest znaleźć w mojej ocenie jakiś znaczący minus (dla rzetelności coś tam znajdę, ale o tym będzie na koniec). Plan wycieczki napięty, ale bez przesady. Mogę jedynie wypowiadać się za siebie oraz partnera, w wieku 26 lat, aczkolwiek w wycieczce brały udział osoby w wieku 60 wzwyż i bez problemu dawały radę. TEMPERATURY W listopadzie upał w Tajlandii nie jest jeszcze aż tak nieznośny, miejscami porównywalny jest do polskiego upalnego lata, gdy temperatury dochodzą do 35 st Celsjusza w cieniu, a na niebie nie ma ani jednej chmurki. Wilgotność wysoka, dlatego najlepiej nosić możliwie jak najbardziej zwiewne oraz kuse ubrania, gdyż mogą bardzo szybko stać się mokre. PILOT Wycieczka Baśniowa Tajlandia jest kwintesencją tego, w jaki sposób powinna być zorganizowana wycieczka objazdowa połączona z wypoczynkiem. Wszystko jest oczywiście zasługą kompetentnej, profesjonalnej w każdym calu, nieprzynudzającej ani przez chwilę, pilotki – Pani Ewy. Wiedziała kiedy należy przerwać swoje opowieści o ciekawostkach Tajlandii, aby w odpowiednim momencie do nich powrócić. Była pomocna w razie jakichś problemów przy kwaterowaniu oraz w trasie. Udzielała praktycznych wskazówek i znała odpowiedź na każde zadane jej pytanie! W parze z tajskim przewodnikiem TIRą tworzyli zgrany i świetnie poinformowany zespół. Gwarancja zadowolenia. AUTOKAR + BAGAŻE Podczas wycieczki nie podróżowaliśmy superwypasionym autokarem przeznaczonym do długich zagranicznych wycieczek, ale jego warunki były wystarczające. Klimatyzacja działała non stop, co było najważniejsze. Po zwiedzaniu danego obiektu wracaliśmy do klimatyzowanego autokaru, zaparkowanego bezpośrednio w pobliżu zwiedzanego miejsca. Trasy ok. 200 km każdego dnia względnie wyczerpujące. Człowiek wieczorami po zakwaterowaniu w hotelu miał jeszcze sporo siły na skorzystanie z basenu czy na wyjście na miasto w celu dokonania zakupów. Jazda szybka, ale bezpieczna – kierowca bez wątpienia zasługuje na miano SUPER DRIVERA po tajskich drogach. Troska o bagaż – całkowicie niepotrzebna. O wszystko dbają boy’e hotelowi, którzy zapewniają w ramach ceny dostarczenie bagażu pod drzwi pokoju i kolejnego dnia pod klapę autokaru. ZAKWATEROWANIE NA OBJEŹDZIE Hotele o wysokim standardzie; piękne, komfortowe pokoje, wyposażone w bezpłatne sejfy, suszarki, lodówkę, szlafroki, kapcie, przybory kosmetyczne (w tym szampon, żel pod prysznic, balsam do ciała, patyczki higieniczne, czepki kąpielowe, mydełka, przybory do szycia). Na każdym basenie wydawane są ręczniki kąpielowe. Śniadania i obiady bardzo smaczne – zręcznie połączona kuchnia europejska z tajską. Każdy, nawet taki niejadek jak ja, znajdzie coś dla siebie. Nie ma sensu zabierać kosmetyków czy środków higienicznych na zapas, bo w hotelach jest czysto i elegancko. Hotele europejskie nie powstydziłyby się takiego komfortu. Lepiej zostawić więcej miejsca w walizce na ewentualne (jeśli ktoś lubi) duże zakupy. PROGRAM Gdy mówisz Bangkok to: Świątynia Złotego Buddy, Pałac Królewski, wieczorem Night Market, chaos na ulicach, tuk-tuki, sławny owoc Durian, mieszanina zapachów, połączona niestety z ogromnym smogiem. Pawda jest taka, że nawet mniej ciekawe punkty programu dla osób, które po raz pierwszy odwiedzają Azję są ciekawe. Dlatego nawet rynek kwiatowy, gdzie możemy zobaczyć jakie cudeńka można zrobić ze zwykłych kwiatów, jest interesujący, jako przerywnik między ciekawszymi atrakcjami. Im dalej na północ Tajlandii robi się coraz ciekawiej. Oczywiście nieodłącznym punktem programu jest Budda, jednak temu nie ma się co dziwić, bowiem w Tajlandii buddyzm jako system filozoficzny, oddziałuje na pozostałe dziedziny życia codziennego. To co zapadnie w pamięci i na zawsze będzie kojarzone z Tajlandią to okazały i bogato zdobiony Budda w ilościach do potęgi n-tej, w każdej, nawet najmniejszej Świątyni; Pałac Królewski oraz obrazy z wizerunkiem Króla i Rodziny Królewskiej na każdym kroku; ruiny w Ayutthayi, plemię Padaung, bardziej znane jako Plemię Długich Szyi (warto przed podróżą obejrzeć mega ciekawy program podróżniczy „Kobiety o długich szyjach” Martyny Wojciechowskiej). Krajobrazy Chiang Mai, bujna roślinność i przede wszystkim Szkoła Słoni to zdecydowani faworyci. Dla osób, które mogą mieć obiekcje co do odwiedzenia szkoły słoni, gdzie te mądre zwierzęta pokazują sztuczki, malują obrazy, grają w piłkę, a przede wszystkim rozczulają swoim niewinnym wyglądem i tryskającym z nich zadowoleniem, uspokajam, że są one tam bardzo dobrze traktowane. Warto spojrzeć w ich oczy – one nie kłamią. Poza tym w Chiang Mai warto wybrać się do Królestwa Tygrysów. Niezapomniane przeżycie, za które warto jest zapłacić 990 THB (99 PLN). Most na rzece Kwai z historycznego punktu widzenia jest ciekawy, piękne widoki z pociągu mknącego po historycznej linii kolejowej. Podczas pobytu w Pattayi warto udać się do Kabaretu Alcazar. Przedstawienie artystów/artystek naprawdę bajeczne. W tym momencie muszę ponownie zareklamować Kobietę na krańcu świata, bowiem o transseksualistach z tego kabaretu Martyna również miała program. Sama Pattaya z całą pewnością zasługuje na miano „miasta grzechu". Walking street – bulwersująca, na wszystko patrzy się z niedowierzaniem, ale i z pewnym zainteresowaniem. Nong Nooch Garden w mojej opinii – przereklamowane. Jest to atrakcja robiona typowo pod większą część odwiedzających, czyli Azjatów (Chińczyków, którym niektóre kiczowate dekoracje przypadają do gustu). Miejsce odpowiednie dla rodzin z dziećmi, którym może podobać się ogromna ilość sztucznych zwierzątek wplecionych w ładne ogrody. Ogólnie miejsce ładne, warte zobaczenia. Poza tym w ramach swojego czasu wolnego polecam wypad na tajski boks, pojechanie na jakąś rajską wyspę, aby delektować się czystym i ciepłym morzem. SUMA SUMARUM, CZYLI ELABORAT W SKRÓCIE, dla leniwych. Lot samolotem– komfortowy i nieuciążliwy; Hotele – eleganckie, czyste, komfortowe, serwujące smaczne jedzenie; Transport po Tajlandii – bezpieczny, szybki, wyposażony w klimatyzację, umiarkowanie wygodny; Program i oferowane atrakcje – warte swojej ceny, urozmaicone, czyli dla każdego coś miłego, pełne wrażeń, pokazany cały przekrój Tajlandii – żywa i betonowa dżungla; przecięcie się historii z teraźniejszością oraz co bardzo ważne – czas na własne odkrywanie Tajlandii. Polecam z całą mocą!
5.0/6
Hotel ok, w zaciszu, super organizacja dojazdowa od obsługi hotelowaj do miasta Pattaya.