5.0/6 (131 opinii)
5.0/6
Hotel wybrałam ze względu na jego położenie - blisko do przystani, znajdował się na końcu Walking street - ulica gdzie toczy się nocne życie i turyści przyjeżdżają specjalnie po to by skorzystać z atrakcji czy też pospacerować. Nie mam zastrzeżenia do czystości pokoi czy położenia. Pokoje posiadały balkony. Uważam jednak, że cena - dopłata do tego hotelu nie była tego warta. W cenie były śniadania - wszystkiego po trochę z różnych kuchni więc ogólnie nic specjalnego - sushi ale warzywne maki i niesbyt smaczne, zupa miso przesolona; kącik hinduski - czyli jakieś kolejne 2 potrawy (nie smakowały mi), z wyciskanych soków nie korzystałam, parówki/ bekon - pewnie dla europejczyków więc w sumie pozostały mi tosty i omlety smażone na życzenie klientów. Brakowało mi po prostu typowych tajskich dań, które można było spotkać podczas objazdu. Tutaj był tylko ryż smażony. Żeby zjeść coś tajskiego trzeba było zjeść na mieście. Ośrodek dosyć duży, położony w ogrodzie. Baseny niezbyt duże i jak to bywa - wszystkie fotele obłożone ręcznikami przez polskich bądź rosyjskich turystów. Generalnie można wybrać inny hotel w Pattaya czy poza miastem - koszt przejazdu za osobę to 10-20 bth.
5.0/6
Hotel Siam Bayshore jest bardzo elegancki, ale ma jedna wadę - kanał ściekowy, który przepływa pomiędzy poszczególnymi budynkami. Zapaszek jest taki sobie. poza tym to: położenie przy Walking Str., super kuchnia, obsługa miła aż do przesady. Polecam!
5.0/6
Pobyt po objazdówce w hotelu udany. Z tą rzeczką płynącą przez hotel, w większości opinie przesadzone. Blisko promu oraz Walking street. Dla jednych to może być zaleta dla innych niekoniecznie. Polecam
5.0/6
Hotel zlokalizowany na brzegu Walking Street, ale mimo tego jest w nim cicho. Mnóstwo miejsca na różne aktywności. Przez środek terenu przebiega niestety "rzeka-smródka", ale na co dzień nie przeszkadza i można się nauczyć ją ignorować. Polecam basen za ulicą, blisko plaży. Znacznie znośniejsza temperatura dzięki bryzie od morza.