Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
POLECAM. Bardzo fajna wycieczka objazdowa, wiele ciekawych miejsc do zobaczenia, przepiękne górskie krajobrazy.Pilotka Monika super opowiadała i prowadziła wycieczkę. Pozdrawiam
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Teraz Kosovo - wycieczka fajna ,przyjemna .Krajobraz oraz widoki przepiękne, kawałek historii - Przewodnik niesamowity :) Pozdrawiam Arek
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólnie wycieczkę polecamy , wyzywienie oraz hotele poprawne , autobus powinien być wygodniejszy i z dobrze działającą klimatyzacją - w czasie naszego pobytu temperatury umiarkowane , Koniecznie żądać od pilota wycieczki potwierdzenia dokonanych wpłat obowiązkowych i wycieczek fakulatatywnych bo potem dochodzi do pomówień klienta o brak wpłaty . Minus wycieczki to ostatni dzień w Albanii -Tirana może zostać pominięta . Największym minusem jest zachowanie biura Rainbow po trzęsieniu ziemi w Skopjii w dniu 11.09 o sile 5,3 w skali Richtera dziesięć kilometrów od granic miasta link do info .http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/w-wyniku-trzesienia-ziemi-w-macedonii-ucierpialo-co-najmniej-100-osob Nasza grupa wówczas była w samym centrum Skopjii ( mieliśmy czas wolny ) , po około 30 minutach nastapił wstrząs wtórny .O tej sytuacji zostało biuro w Polsce przez pilotkę poinformowane a potem zakwaterowano nas w Skopjii w hotelu 10 piętrowym na piętrach 7-10 .Nasze zdrowie i życie Rainbow wycenił na około 20 -40 euro/osobę. Wielu mieszkanców tą noc spędziło poza domami w namiotach .W przypadku takich sytuacji musicie Państwo sami podejmować dezycję nie ogladająć się na biuro .
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ciekawa! Wizualne doznania cudne. Jezioro Czarne, kanion Matki , piękne Skopie w dzień i nocą, urzeka. Jeśli chodzi o zakwaterowanie i wyżywienie to już inna bajka , w każdym miejscu noclegowym ktoś z grupy miał jakieś problemy, (niedziałająca klima, cieknące WC, itp. ). Podsumowując ogóle wrażenia bardzo fajnie , polecam !
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bałkany zachwycają. Historią, kulinariami, wieloetnicznością. Nie do uwierzenia, że tak blisko Polski jest tak różnorodny, przyjazny i życzliwy region. Cudowne widoki, sasa atrakcji w czasie zwiedzania i dla leniuszków i dla aktywnych. Cztery kraje, cztery stolica w tydzień. Czarnogóra, Kosowo, Macedonia Północna, bo na południu Grecy i na koniec Albania. Historią się interesuję, ale nie miałem wyobrażenia jak ona może być fascynująca własnie na takiej wycieczce. Do tego te ceny, które nawet w najbardziej ekskluzywnych miejscach są nam bardzo przyjazne. Dużo taniej i smaczniej niż nad Bałtykiem. Półtorej godziny lotu i nagle jesteśmy w cudownym miejscu. Polecam z całego serca...
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dobra pogoda.Grupa spora,ale zgrana.Macedonia była numerem jeden!!!Jedzenie i noclegi ok.Kierowca i przewodniczka na 5.Widoki bajeczne.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wspaniały program, który pozwala wgłębić się w Bałkany historycznie i kulturowo . Oczywiście cały czas towarzyszy nam w podrózy piękna natura . Bardzo polecam, bot to szlaki jeszcze nieprzetarte, szczególnie w Kosowie i Macedoni. Pani Basia jest doskonała. :) Wiedza. Pasja. Serdeczność.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólne wrażenie b. dobre. Chociaż jest kilka rzeczy, które mogły zostać lepiej przygotowane. Dodatkowy plus dla pana Igora, pilota, który mimo (a może : dzięki) młodego wieku daje bardzo dużo od siebie. Brawa dla niego. To samo dotyczy bardzo sprawnego i profesjonalnego kierowcy. Przejazdy (oprócz pierwszego i ostatniego dnia) nie są zbyt męczące. Zawsze jest przerwa na WC, ew. na dodatkowo płatny (dla chętnych) obiad. W Czarnogórze i Kosowie obowiązuje waluta EURO, płatności bez problemu kartą i gotówką. W Albanii i Macedonii karty działają bez problemu (z wyjątkiem małych, ulicznych stoisk) i też przyjmują EURo, więc nie ma potrzeby wymieniać waluty na miejscową. Z tym, że warto zaopatrzyć się w monety i banknoty o niskich nominałach, gdyż płacąc EURO jest ryzyko, że wydadzą nam w lokalnej walucie. Hotele , za wyjątkiem tego w Kosowie, w super lokalizacjach. Centra miast lub nad jeziorem (Ochryda). Generalnie poziom hoteli "turystyczny". Ale do przyjęcia. Nieporozumieniem jest za to pierwszy i ostatni nocleg w hotelu Grand w Cetinje. Hotel co prawda przy głównym deptaku tego małego, uroczego miasteczka ale czas w nim zatrzymał się w czasach Josipa Broz Tito. I to nie jest żart. Brak klimatyzacji, zasłon i zatkane odpływy w wannach (nie ma kabin prysznicowych) to standard. W pokojach temperatura ponad 30 stopni. Poza tym, bez sensu jest zwożenie pierwszego dnia turystów z Podgoricy do Cetinje (ok. 1 godzina drogi na południe) aby nazajutrz rano wracać tą samą trasą. Program bardzo urozmaicony, Bałkany w pigułce. Szkoda, że w programie nie ma chociaż krótkiego zwiedzania Podgoricy - wtedy byłby komplet stolic. Wyżywienie przyzwoite, nawet wegetarianie mogą coś zamówić. Kolacje głównie serwowane, 3-daniowe. Śniadania dobre, nikt nie chodził głodny. No i są w niektóre dni te przerwy na obiad. Wycieczka fakultatywna w Ochrydzie - koniecznie. Wspaniałe wydarzenie wraz z konsumpcją lokalnych potraw. Wieczoru macedońskiego nie oceniam - nie brałem udziału. Latem uwaga na upały. Do poprawy: ostatni dzień imprezy . Uczestnicy wracający do domu wieczorem są zostawieni sami sobie i często koczują w hotelu i okolicy przez 8-10 godzin, gdyż hotel wymaga najczęściej wymeldowania o 9.30. Może przydała by się jakaś wycieczka fakultatywna dla tych z późnym lotem ? Pewnie wielu by skorzystało. Za to pilot, Igor, odstawił nas na lotnisko aż do stanowiska odpraw. Nikt nie mógł narzekać na brak opieki. Generalnie polecam.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bałkany są moim ulubionym wakacyjnym kierunkiem. Krajobrazy, smaki, zapachy i przede wszystkim ludzie - otwarci, życzliwi, emanujący spokojem, wszystko to tworzy niepowtarzalny klimat. Trasa "Teraz Kosovo!" gwarantuje atrakcje dla każdego. Miłośnikom skoków adrenaliny polecam zjazd tyrolką nad kanionem rzeki Tary (najgłębszym w Europie). Kto lubi "piękne okoliczności przyrody", znajdzie je w parku Durmitor i Kanionie Matka, plus przepiękny widok na Jezioro Szkoderskie z twierdzy Rozafa. Kto lubi twierdze, monastyry i meczety znajdzie ich na trasie pod dostatkiem. W Ochrydzie warto czasem się zatrzymać i popatrzeć pod nogi - w trawie można znaleźć żółwie. Fanom wypraw "by night" polecam Prizren - hotel w samym centrum, na dodatek trafiliśmy tam w sobotę. Dodatkowe atrakcje: rejs do monastyru św. Nauma (ja nie korzystałam, bo już byłam dwa razy, ale ci, którzy się wybrali, wrócili zadowoleni); wieczór macedoński - polecam bardzo (lokalne przekąski, trunki, tańce, czyli niech żyje przyjaźń polsko-turecka!). Pilotka Pani Julia - bardzo kompetentna, pomocna i niezwykle cierpliwa (ja bym nie wytrzymała). Hotele - standard różny, ale na objeździe ważne, żeby była ciepła woda w kranie i łóżko z czystą pościelą. Dokwaterowanie - no cóż, z tym jak z fasolkami wszystkich smaków - równie dobrze można znaleźć smak czekoladowy, co szpinaku czy wątróbki. Do tej pory trafiałam na świetne współlokatorki. Tym razem fajnie nie było, więc na następny wyjazd biorę pokój jednoosobowy. Wyżywienie - śniadania urozmaicone, zazwyczaj szwedzki stół. Obiadokolacje dość monotonne - na ogół kurczak z ryżem, całkiem dobry, ale ile można... Wycieczka dość intensywna, ale taki urok objazdówek.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Podsumowując wycieczkę „Teraz Kosowo” ogólnie jesteśmy zadowoleni. Zobaczyliśmy nowe nieznane nam dotychczas rejony Europy, zapoznaliśmy ciekawych ludzi, którzy podobnie jak my są ciekawi świata. Przez tydzień czasu poznaliśmy urokliwe rejony Bałkanów, podziwiając piękne kaniony, góry i jeziora, zwiedzając cerkwie i monastery, w których zatrzymał się czas i przez chwilę można było poczuć „ducha”. Hotele zróżnicowane, ale przy niezbyt wygórowanych oczekiwaniach, mieszczące się w skali. Szkoda, że tylko w jednym hotelu był zarówno czajnik i szklanki, przeważnie był tylko czajnik a najczęściej nie było ani czajnika ani szklanek… Słowa uznania dla pilota Igora, który mimo młodego wieku zarządzał grupą jak profesjonalista. Podczas przejazdów opowiadał nam o każdym z krajów, nie szprycując nas zbytnio faktami i datami, ale w sposób interesujący opowiadał różne aktualności i ciekawostki, zapoznawał nas z kulturą, historią i dniem dzisiejszym każdego z krajów. Wiedział kiedy trzeba wcześniej wstać, żeby być pierwszą grupą do zwiedzania, kiedy wyjechać żeby nie wpaść w korki, a kiedy można ciut dłużej pospać. Wszystko było na czas, dopięte organizacyjnie na ostatni guzik. Zawsze grzeczny, po wielekroć na życzenie powtarzał kiedy kolacja, kiedy śniadanie, jak się ubrać, kiedy można wypić kawę a kiedy zjeść jakąś małą przekąskę. Był czas na posłuchanie podczas jazdy „top listy” miejscowych przebojów, wysłuchanie poezji i prozy. Piękno Czarnogóry widziane oczami poetów ukazał nam w przeczytanych wierszach, a albański komunizm w książce, której poruszający fragment nam przeczytał. Człowiek orkiestra i do tańca i do różańca. I to dosłownie. Oprowadził nas po tutejszych cerkwiach, opowiadając ich historię albo tłumacząc słowa lokalnych przewodników. A na wieczorze macedońskim zatańczył taniec radości z najstarszym chyba uczestnikiem wycieczki. Dogadywał się ze wszystkimi i starszymi i młodszymi, odpowiadał na każde nawet najgłupsze pytania, a łatwość nawiązywania kontaktów widać było w bliskich relacjach z lokalnymi przewodnikami i właścicielami hoteli, w których nocowaliśmy. Każdorazowo byliśmy zliczani tak aby nikogo nikomu nie brakowało, a gdy liczba się zgadzała - Igor komendą: „Ajde” dawał kierowcy sygnał do odjazdu. „Polako, polako” - powiedzenie, nawiązujące do tempa życia mieszkańców byłej Jugosławii , które właśnie płynie „powoli, powoli”… - to też zapamiętamy z tego wyjazdu. I może nawet uda nam się je zastosować po powrocie…popijając w ciszy i spokoju doskonałą kawę lub coś mocniejszego z przyjaciółmi. Słowa uznania również dla kierowcy Gorana, który bezpiecznie obwiózł nas krętymi drogami, wąskimi serpentynami, będąc zawsze na czas.