5.5/6 (513 opinie)
4.5/6
Wycieczką dobrze zorganiowana, błyskawiczne kwaterowanie w hotelach. Krajobrazy przeważająco półpustynne. Cieszę się, że mogłam to zobaczyć. Pilot Abdul przygotowany ale nieco opryskliwy, co chwilami było mało przyjemne.
4.5/6
Była to moja pierwsza wycieczka objazdowa w życiu i jestem serio zadowolona chociaz trochę zmęczona to zapamiętam to do końca życia. Widoki cudowne
4.5/6
1. Organizacja: Pilot - Abdul, świetny organizator, posiada dużą wiedzę historyczną oraz o współczesnym świecie. Przekazywał sporo ciekawostek na temat życia w Tunezji. Ma dość specyficzne poczucie humoru. Czytając zamieszczone tutaj opinie myślę. że niektórzy go zwyczajnie źle zrozumieli :-) Kierowca Munir - bardzo dobrze radził sobie na tunezyjskich drogach, dbał o czystość w autokarze. Autokar z dobrą klimatyzacją i świetnym wi fi. Lepszym niż w hotelach. 2. Program: Niewiele ponad godzina wolnego czasu w Tunisie to stanowczo za mało. Program nie był realizowany zgodnie z kolejnością podaną przez biuro. Czasami można było łatwo się zgubić ;-) "W okolicach Tozeur przesiądziemy się do komfortowych jeepów, którymi udamy się na wyprawę w góry Atlas" cytat z opisu programu - to nie były komfortowe jeepy. W każdym było upchane aż 7 osób łącznie z kierowcą. W najgorszej sytuacji były osoby jadące z tyłu, na ostatnim rzędzie siedzeń. Koszmarnie ciasno i duszno. Sytuacja daleka od komfortowej. Dosłowny bieg po Erriadh. Szkoda. Znajduje się tam wiele ciekawych murali. To okazja do zrobienia ciekawych zdjęć. Ale z takim tempem zwiedzania nie było to możliwe. 3. Hotele: Na objeździe różne. Największym problemem w każdym hotelu był stan łazienki. Większość czasy świętości ma już za sobą. Jedzenie w zależności od hotelu. W mojej opinii najgorszy hotel na objeździe to Diar Matmata. Zachwalany przez pilota jako hotel jaskiniowców. Z zewnątrz ciekawy. W środku pokoje jak pomieszczenia piwniczne. Okno na podwórko - studnię. Również jedzenie było tam najsłabsze na całym objeździe. 4. Waluta: Najlepiej wymieniać tak gdzie wskaże pilot. Po drodze nie ma tak wielu kantorów. Polecam kantor, który odkryłem w mieście Sousse. Mieści się w centrum handlowym Soula Center. Bezpieczne miejsce do wymiany waluty. Ciekawy kraj o wielu obliczach. Niestety również tych mniej przyjemnych dla oka. Wszędzie jest mnóstwo śmieci. To nie są pojedyncze sztuki. To są całe wysypiska. Tuż obok nich żyją ludzie. A ludzie są mili. Nie tak natrętni jak w Egipcie. Warto choć raz odwiedzić ten kraj aby się o tym przekonać.
4.5/6
Wycieczka dobrze zorganizowana, przewodnik lokalny mówiący płynnie po polsku. Minus brak czasu wolnego/na posiłek.