5.5/6 (515 opinii)
6.0/6
Polecam wycieczkę. Dużo wrażeń kulturalnych, kulinarnych, przyrodniczych, ale również sportowych. Miejscowy pilot z najwyższej półki (duża wiedza, kultura, zawsze pomocny). Można mieć pretensje jedynie do poziomu niektórych hoteli, lecz przecież była to wycieczka objazdowa.
6.0/6
Jadąc na wycieczke do Tunezji nigdy nie pomyślałam,że Tunezja będzie szokująca.Bylo pięknie,kolorowo i miła atmosfera.Dni były wypełnione codziennie oglądaniem wielu zabytków, ciekawych miejsc.Jazda wielbłądem wielka przygoda a kłady to będą niezapomnianą jazda po pustyni Saharze.Wszystko to się odbyło że wspaniałym przewodnikiem Mahomedem naszym kochanym ,,Ojcem".Posiadającym wielka wiedzę,można go było słuchać beż końca ja automatycznie przenosiłam się w inny Swiat.Dziekuje bardzo pilotowi wycieczki za tak piękne przekazywanie wiedzy ,dbanie o nas udzielanie pomocy przy zakupach.Zawsxe był obecny.
6.0/6
Wspaniała wycieczka pełna ciekawostek i zaskakujących niespodzianek. Nie przypuszczałam, że Tunezja jest taka wspaniała. I nasz wspaniały przewodnik Abdul - prawdziwa skarbnica wiedzy. Abdul świetnie zna język polski, wspaniale, ciekawie opowiada i przekazuje mnóstwo informacji na temat swojej ojczyzny.
6.0/6
Wycieczka przygotowana świetnie. Ocena 11/10. Niewątpliwie to zasługa pilota. Od samego początku grupa została zaopiekowana rewelacyjnie. Pilot przekazywał jasno i konkretnie wszystkie informacje dot. organizacji dnia. W Rainbow spotkałam świetnych pilotów, ale Mahmed jest nr 1. Najlepszy, najlepiej zorganizowany, wielki pasjonata, z ogromną wiedzą, cierpliwością i poczuciem humoru, poliglota. Swoją ojczyznę pokazuje w sposób niebywale ciekawy i atrakcyjny. Każdy dzień był bardzo atrakcyjny, dość intensywny. Wyjazd z hotelu ok godz. 7., powrót ok. 19. Trzeba mieć wygodne, stabilne buty – zwłaszcza do spacerów po górach i schodach, po pustyni. Strój na cebulkę. Nam pogoda dopisała, deszcz padał ostatniego wieczora. Ranki były dość rześkie, potem ciepło, słonecznie. Strój zwykły; są miejsca gdzie kobiety muszą mieć zakryte ramiona i głowę – może to być chusta lub czapka, jeśli tego nie masz – dostaniesz na miejscu. Autokar wygodny. Można w nim ładować telefon (usb), jednak warto mieć z sobą powerbank. Wifi było w autokarze i w hotelach, w niektórych hotelach – tylko w głównym holu. Kierowca Karim bardzo miły, pomocny i bezpiecznie jeżdżący. Hotele (4* w standardzie afrykańskim) – w porządku; pościel, ręczniki czyste, kosmetyki do higieny, w łazience suszarka, zwykłe gniazdka, klimatyzacja. Jedzenie w hotelach bardzo smaczne, urozmaicone, każdy znajdzie coś dla siebie; warto spróbować dań lokalnych. W pakiecie: kawa, herbata podawane do śniadania, potem woda. Warto mieć kubek termiczny. Wodę mineralną można kupić u kierowcy. Warto dokupić obiady proponowane przez pilota – lokalna kuchnia, bardzo smaczna. Nie ma problemu z wymianą waluty (euro, dolary) na dinary. Ceny bardzo przystępne. W wielu miejscach płatność gotówką. Tradycyjnie jak na takich wycieczkach – podoba Ci się coś to kupuj. Warto kupić oliwę, daktyle i przetwory z daktyli, chałwę, magnesy (są wszędzie, warto kupić w Sousse lub na końcu wycieczki na Djerbie lub na lotnisku), pyszne pomarańcze i mandarynki, różę pustyni, olejki zapachowe. Oczywiście trzeba się targować :) Tunezja jest niezwykle ciekawym, pięknym, wartym uwagi krajem. Nie pozwól, żeby wszędzie spotykane śmieci przysłoniły Ci jej urok. Warto skorzystać z wycieczek fakultatywnych. Jazda na kładach – świetna, daje wiele frajdy i cieszy krajobrazem; można jechać pojedynczo lub w dwie osoby; jazda na wielbłądach – dość ciekawa (warto wiedzieć, że w okresie zimowym wielbłądy bywają niespokojne!), warta uwagi dla pięknych widoków i super zdjęć. Podczas obu atrakcji uczestnicy są zaopiekowani, pilnowani przez tubylców. Tunezyjczycy są przyjaźni, nienachalni, można porozumieć się z nimi w języku angielskim, francuskim i polskim ;) Trzeci fakultet Djerba – też wart uwagi, poznajemy życie wyspy i spotykamy się z krokodylami. Kto nie bierze udziału w fakultecie ma czas wolny w hotelu. Jeżdżę na wycieczki z Rainbow od lat. Ten kierunek nie był nr 1 na mojej liście, o Tunezji zdecydował przypadek. Sam kraj i organizacja imprezy przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Było super. W niewiele miejsc chcę wrócić – tam wrócę.