5.2/6 (48 opinii)
5.0/6
Algieria to piękny kraj, który warto zobaczyć, ludzie bardzo mili, uśmiechnięci, życzliwi. Po całym kraju poruszaliśmy się z obstawą policji i tajniaków ale nie było to w żaden sposób uciążliwe, czasem nawet humorystyczne. Przekroczenie granicy Tunezyjsko-Algierskiej i z powrotem to około 2 do 3 godzin, ale można było wysiąść z autokaru, skorzystać z toalety. Hotele w Algierii bardzo dobre, czyste. Jedzenie też pyszne - mała uwaga lepiej w porze obiadowej nie kierować się z grupą do restauracji gdzie prowadzi pilot, tylko iść do knajpek w których jedzą tubylcy. Na koniec zostawiam ocenę pani Ani naszej pilotki, niestety to był jedyny mankament naszego wyjazdu. W pierwszym dniu po przylocie do hotelu w Tunezji nie było żadnej informacji o której spotykamy się następnego dnia. Na wieczornym spotkaniu nie było wszystkich uczestników wycieczki informowaliśmy o tym pilotkę ale totalnie to zignorowała. Kiedy w jednym z kolejnych dni zmieniła się godzina porannego wyjazdu, to w nocy do pokoi dzwoniła inna uczestniczka wycieczki z informacją bo z naszą pilotką nie było żadnego kontaktu. Zdarzył się na naszym wyjeździe nieszczęśliwy wypadek to Pani Pilot była wręcz obrażona na poszkodowaną, nie udzieliła jej żadnej pomocy i miała pretensje o poinformowaniu biura. Reasumując mieliśmy wrażenie że jest tam za karę, a my dla nie to zło konieczne. A i jeszcze jedno nie rozliczyła się z nami z pieniędzy z dopłat fakultatywnych - trochę słabo.
5.0/6
Wycieczka nieodbywająca sie często ale ciekawe i wspaniałe miejsaca do zwiedzania bez tłumów turystów. Długo czekałam na potwierdzony ten wyjazd i sie udało. Lot bardzo krótki co na plus. Pierwszy i ostatni nocleg i hotel w Tunezji nie był aż tak tragiczny ale też nie super. Dobrze że można było wyskoczyc na plaże czy marinę i pospacerować. Długie przejazdy ale geografi sie nie przeskoczy. Przystanki dobrze zaplanowane, zawsze była toaleta i sklepik z kawą czy przkąskami. Przejście graniczne mało nowoczesne , nam zajeło tylko 2h. W Algierii cały czas obstawa policji ale to na plus bo lokalni kierowcy ustepowali z drogi. Hotele w Algierii na wysokim poziome. Zakwarterowanie / wykwaterowanie szło sprawnie. Po drodze piekne widoki na góry, nizniny. Zmienny krajobraz. Przejazdy umilane opowieśćmi pilota o kraju. Ludzie przyjaźni, my sami byliśmy dla nich atrakcją. Zwiedzane punkty to głownie wspaniale zachowane ruiny rzymskich miast, które mimo iż zachwycają mogą się znudzić. W nazwie Roża Pustyni, ani róży ani pustyni nie było. Minusem też była zbyt liczna grupa 46 osób. Sprawy toaletowe zajmowały nam bardzo dużo czasu. Lokalni przedstawiciele biura podrózy bardzo starali sie any każdy byl zadowolony, miłym akcentem były małe gifty od nich :) Bardzo mi sie podobała kolacja poza hotelem w Algierze i możliwosć którego spacerku tam nocą. Restauracja super i fajne widoki - wiem, że połowa grupy była niezadowlona bo niebezpiecznie itp , ale marudom nikt nie dogodzi. A bezpiecznie było, nikt nas nie zaczepiał, policja była znami i lokalni panowie. Nawet wychodząc na ulice żeby zrobic zdjecie miałam obstawe ;) Kanion super i Konstantyna dla mnie najwieksze wrażenie zrobiła. Algier także ciekawy, zwiedzany mniejszymi busami z przystankami w ciekawych miejscach. Muzeum można było sobie darować a wolałabym poszwędać sie po prostu po mieście ale i tak mi sie podobało.
5.0/6
Zamiast jechać do zatłoczonych i zglobalizowanych krajów jak Tunezja i Maroko, lepiej wybrać leżącą pośród nimi Algierę. Tam nie ma jeszcze tłumów, nachalnych sprzedawców i naciągaczy. Są za to mało znane, a cenne zabytki z czasów rzymskich, kanion podobny do tego słynnego w USA , stolica, będąca kopią Marsylii oraz Konstantyna z unikalnymi mostami rozpiętymi nad ponad stumetrową przepaścią. No i ludzie. Przyjaźni, a przy tym ciekawi świata i zagranicznych gości. Co jeszcze jest atutem tego kraju? Ceny. Kawę w kawiarni można wypić za równowartość 1,2 zł, paliwo jest jeszcze tańsze, gdyż za litr płaci się tylko złotówkę. W sklepach pełno jest oryginalnych towarów, na pewno nie "made in China". Warto się pospieszyć z wyjazdem, gdyż władze zapowiadają wielkie otwarcie na cudzoziemców. Wtedy za kilka lat Algiera stanie się kalką sąsiadów z zachodu i wschodu. Póki co na szczęście nie jest.
5.0/6
piękny kraj wart obejrzenia nawet jesli widziało sie już maroko i Tunezję. Dobrze prowadzona przez miłą inteligentną pilotkę, nie za duzo informacji i nie za mało, zakwaterowanie, wyzywienie w normie, Program nie bardzo męczący. Czułam jedynie niedosyt wrażeń z pustyni i gór. Może wato byłoby praedłużyć imprezę o 2-3 dni i pojechać na Saharę.Warto jechać.Kilka pięknych miejsc miejsc, które widziałam zapamiętam na zawsze.Mimo,że to Francuzi zostawili po sobie dużo śladów prawdziwą Algierię też można zobaczyć