Opinie o Blue Beach Monastir

4.5/6

Afrykańskie wakacje

Na początku pobytu były problemy z zakwaterowaniem bo mieliśmy dwie rezerwacje i pokoje miały być obok siebie i niestety nie były. Były na tym samym piętrze ale bardzo daleko od siebie. Po naszej interwencji dostaliśmy pokój z jednym wejściem z korytarza a w środku dwa pokoje połączone drzwiami, każdy z osobną łazienką w innej części hotelu gdzie jeszcze na korytarzach trwały końcowe prace remontowe. Po kilku godzinach naszego pobytu po uruchomieniu klimatyzacji okazało się, że w łazience z sufitu dość mocno kapie woda. Na suficie była biała płyta pilśniowa zakrywająca instalacje klimatyzacji. Po zgłoszeniu przyszli konserwatorzy i niby naprawili ale po kilku godzinach znowu się lało ... Zmienili nam pokój na inny, też taki 2+2 jak ten. W kolejnym pokoju po 24 godzinach przestała działać klimatyzacja. Po zgłoszeniu naprawili i działała bez zarzutu przez kolejne 9 dni. Po tym czasie znowu zgłosiliśmy, naprawili i do końca naszego pobytu (2 dni) działała bez zarzutu. Pokoje ładne, czyste, dobrze sprzątane przez personel sprzątający. W każdym sejf (jeśli nie ma po zgłoszeniu przynoszą, u nas nie było i przynieśli). Sejf się samemu programuje na kod 4-cyfrowy. Dodatkowo lodówka, suszarka do włosów, mydło w płynie, szampon do włosów oraz ręczniki. Na balkonach brakuje suszarek na bieliznę ale na balustradzie też dobrze schnie. Jedzenia dużo. Na śniadanie soki ze świeżych pomarańczy ale niestety duża kolejka i mają tylko jedną wyciskarkę do owoców, w dodatku ręczną. Co jakiś czas przynoszą co prawda dzbanki z sokiem pomarańczowym i twierdzą, że to jest to samo ale dla mnie ten przynoszony był rozcieńczany więc zawsze cierpliwie czekałem na wyciskany. Jedzenia duży wybór, każdy znajdzie coś dla siebie. I jest to zdecydowany plus hotelu. Z owoców arbuzy, melony, śliwki, winogrona. Barmani w lobby i przy basenie grzeczni i uprzejmi serwują bodaj 5 rodzajów drinków z alko według rozpiski. Do tego piwo, wino białe i czerwone, sprite, cola, cola zero, tonic kinley, fanta i woda. Wszystko powyższe z butelek. Te same napoje bez drinków są na stołówce do obiadu i kolacji. Do śniadania jak już wspomniałem jest jeszcze pomarańczowy sok. Aquapark bardzo fajny lecz ma dwa minusy. Pierwszy to ratownicy (młodzi chłopcy, którzy chyba nie słyszeli o BHP i bezpieczeństwie sami co jakiś czas wskakują na zjeżdżalnie i jeżdżą jeden za drugim stwarzając zagrożenie. Drugim minusem są dzieci bez opasek, arabskojęzyczne, myślę, że mieszkające gdzieś niedaleko które wpychają się do kolejek a obsługa nie zwraca im uwagi. Poza tym aquapark jest czadowy, ale nie otwarty non stop tylko bodajże od 10 do 12 i od 14 do 16:30 jakoś tak. Przy aquaparku jest bar z restauracją ale superpłatny, bardzo drogo... Same baseny bardzo fajne, zróżnicowana głębokość, dla każdego. Przy basenach są animacje. Bardzo dużo animatorów i cały niemal czas coś się dzieje. Rzutki, joga, aqua fitness, piana w basenie, tańce itp. Jeśli ktoś to lubi to będzie miał co robić ale ogólnie przy basenie jest głośno, muzyka, animatorzy krzyczą przez mikrofony... A przy basenach jest od razu plaża więc trzeba sporo odejść by było trochę ciszej... Plaża dla mnie jest na minus, wąska, sporo glonów i niestety śmieci. Zdarzają się też poremontowe odpady w postaci małych fragmentów np. glazury. Choć teren kąpieli jest od morza otoczony siatką to potrafią pojawić się meduzy, które dość nieprzyjemnie parzą. Pomaga przykładanie i pocieranie poparzonej części połówką świeżo przekrojonego pomidora... Pomimo kilku wad wyjazd był udany. Polecam wycieczki z rezydentką panią Joanna. My byliśmy na dwóch i było super: 1) SIDI Bou Side/Tunis/Kartagina. 2) El Jam/Kairoune/Monastir.