5.5/6 (613 opinie)
5.0/6
Wycieczka zdecydowanie godna polecenia, zwłaszcza dla osób, takich jak ja które do Turcji jadą po raz pierwszy. Program wycieczki obejmował najpiękniejsze chyba miejsca w zachodniej części kraju: niesamowite ruiny Efezu, wapienne skały Pamukkale, niesamowita Kapadocja i zatłoczony Stambuł - to wszystko w ciągu zaledwie 1 tygodnia. I tutaj właśnie mam jeden minus - według mnie wycieczka powinna zostać wydłużona do np. 10 dni tak, żeby można było zorganizować więcej czasu wolnego. Po zwiedzeniu Błękitnego Meczetu i Hagia Sophii mieliśmy zaledwie 1h wolnego, a odejmując czas na zjedzenie czegoś ciepłego, ledwo zdążyłam kupić i wysłać pocztówkę. Nie podobał mi się również dzień w Kapadocji, w trakcie którego spędziliśmy czas w sklepie z wyrobami skórzanymi i biżuterią, które można było kupić. Wolałabym spędzić go na zwiedzaniu niż zakupach, w tracie których tylko kilka osób wyszło ze sklepów z nabytkami, a większość grupy koczowała przed wejściem... Nie chcę jednak nikogo zniechęcać - bardzo cieszę się, że zdecydowałam się właśnie na objazdówkę. Warto na pewno rozważyć wykupienie wypoczynku, który pozwoli zregenerować siły po - bądź co bądź - wyczerpującym zwiedzaniu. Mam nadzieję, że uda mi się powrócić jeszcze kiedyś w te zakątki. Bardzo polecam!
5.0/6
Udana wycieczka. Wspaniałe miejsca do których trafiliśmy na długo pozostaną w mojej pamięci. Niesamowite wapienne trawertyny w Pammukale, balony w Kapadocji, Istambuł, Troja ,Konya.... To trzeba zobaczyć, nie da się słowami opisać. Ciekawy program, bardzo intensywny ale do zniesienia w myśl zasady czego nie odespałeś w nocy ,dośpisz w autokarze. Dobra opieka pilota, przewodnika a co najważniejsze bezpieczna jazda autokarem naszego Kierowcy. O to Biuro zadbało ,naprawdę. Opcja kupna wody w autokarze na ca ly wyjazd ,super pomysł,prawie wszyscy skorzystali.Wspaniali ludzie ,których miałam przyjemność poznać ,sprawili że podróż ta pozostanie na długo w mojej pamięci, mam nadzieję że w ich też. Nie trzeba się bać podróżowania w pojedynke, zawsze kogoś poznasz. Bardzo ciekawe wycieczki fakultatywne, Rejs po Bosforze obowiązkowy! Turecka noc- niekoniecznie....Lepiej się porządnie wyspać, można było skosztować lokalnego piwa i wódki ale dorwać kelnera i poprosić o następny kufel czy kieliszek graniczyło z cudem. Cena zawierała no limit. To co najbardziej zraziło mnie i moich towarzyszy to takie perfidne wożenie nas do miejsc gdzie mamy kupić lokalne produkty. Market w którym wino z melona (weź nie przywieź z Kapadocji) kosztowało 60 euro a w sklepie 7 eur! Kurtki skórzane które ani fasonem ani kolorem nie podeszły w gust nikomu 200 dolarów droższe jak w Istambule. Nikt nic nie kupił, Turki skwaszone, gęsta atmosfera, pół dnia zmarnowane. Kasa jest ważna ale nie najważniejsza drodzy Prezesi Rainbowa . Tutaj każda minuta dosłownie jest na wagę złota bo jedziesz coś zobaczyć, poczuć a nie siedzieć na pokazie kurtek skórzanych i oglądać futra rodem z ubiegłego ( nie mylić ze Wspaniałym) stulecia. Hotel Milashan w Milas w którym zaczynaliśmy i kończyliśmy trip, kompletna porażka ,warto rozważyć pobyt w jakimś hotelu bliżej Bodrum gdzie jest plaża, nasz samolot był w Milas rano o 7.00 więc cały dzień można by było nogi pomoczyć. Jedzenie w tym hotelu dramatyczne, mnie wiele do szczęścia w tym temacie nie trzeba ale tam, poniżej poziomu, szkoda że Biuro zaniża standardy. Zawsze kojarzyłam Rainbow jako synonim najdroższego Biura z którym podróżowanie to był prestiż bo zawsze mieli najdroższe wycieczki a tutaj.....do poprawy. Czekam na otwarcie wschodniej części żeby zobaczyć Ararat.
5.0/6
Ciekawa wycieczka, dobry program i wykonanie. Trzeba pamiętać ze Turcja to rozległy kraj i przejazdy autokarowe zabierają dużo czasu. Trzeba też wcześnie wstawać. Ale wrażenia z miejsc, które się zwiedza, rekompensują te małe niedogodności.
5.0/6
Niewątpliwie największym plusem wycieczki była przewodniczka - p. Ania: opowiadała dużo i ciekawie, widać że pomimo tych wielu lat w Turcji kraj ją nadal kręci Hotele na bardzo dobrym poziomie, wyżywienie w nich bardzo podobne aczkolwiek smaczne. Po drodze są lunche, z reguły za 8-10€, z olbrzymim wyborem. Uważajcie na lunch serwowany w Konyi -dostaliśmy śmieszne ochłapy a na deser jeden pasek arbuza podzielony na 4 osoby ze stolika (!) Przejazdy długie bo kraj spory, wczesne wstawanie, czasem nawet ok 4. Kapadocja magiczna, nie polecamy jeepów - wiozą na 3 punkty widokowe, gdzie można zrobić fantastyczne zdjęcia lecących balonów+kilkuminutowy przejazd polną drogą za 55€ to cena nieadekwatna do oferty Balon jak najbardziej - ciekawe doświadczenie Hamam przyjemny ale bardzo krótki, mycie 10min, masaż 10min, reszta to czekanie w jacuzzi/saunie bądź na leżaku, więc 20min przyjemności, 40min czekania Autobus wygodny, przejazdy mimo że długie, szybko mijają na pięknych widokach i opowieściach przewodniczki. Największy minus wycieczki? Polaki Cebulaki - przepychanki na lotnisku, chamskie odzywki do lokalnych i brak zrozumienia że w Turcji nie mówią po polsku, no jak to?!