5.2/6 (255 opinii)
Kategoria lokalna 5
6.0/6
Nasza podróż do Turcji rozpoczęła się od wylotu z Warszawy do Bodrum o 6.30 czasu Polskiego. O godzinie 10.00 na czas polski (11.00 czas Turecki) wysiadaliśmy z samolotu. Po przedostaniu się przez kontrole i odebraniu bagaży czekała na nas ekipa Rainbow, dokładnie wytłumaczyła gdzie mamy się udać i do którego autokaru wsiąść. Po chwili ruszyliśmy w drogę autokarem do Kusadasi. W połowie czasu podróży po około godzinie mieliśmy przystanek ok 15 minut ( chwila przerwy na toaletę, coś do picia, coś do jedzenia). Gdy ruszyliśmy w drogę podróż trwała jeszcze około godzinki. Po dotarciu do hotelu i zameldowaniu zaproszono nas aby udać się na obiad a w tym czasie zostaną przydzielone nam pokoje. Bagaże zostawiliśmy w monitorowanym pomieszczeniu z bagażami. Obłożenie hotelu było olbrzymie. Po obiedzie ponownie podeszliśmy do recepcji i został przydzielony nam pokój. Wraz z eskortą pracownika hotelu poszliśmy do pokoju. Po ok 5 minutach drogi dotarliśmy do pokoju nadmienię że trochę spowalniała nas młodsza córka :) Pokój nam przydzielony mieścił się na pierwszym piętrze przy placu zabaw. Po pożegnaniu się z pracownikiem weszliśmy do pokoju. Dobrze klimatyzowany i duży rodzinny pokój z balkonem był dobrze przygotowany. Niestety po wejściu do łazienki okazało się że była ona nie przygotowana. Ręczników nie było w ogóle a stan wskazywał na niewysprzątanie po poprzednich gościach. Człowiek jest tylko człowiekiem, zdarza się. Choć chyba w hotelu pięciogwiazdkowym nie powinno. Poszliśmy zainterweniować do recepcji. Okazało się że zmiana pokoju mogła nastąpić dopiero po dwóch dniach ze względu na brak pokoi. Cóż życie. Ręczniki otrzymaliśmy dopiero wieczorem a wysprzątać tej łazienki ostatecznie nikt nie przyszedł. Na szczęście to co mijaliśmy w drodze do pokoju szybko pozwoliło nam zapomnieć o słabym początku. Hotel cudownie położony, widoki przepiękne, baseny super. Jeśli ktoś będzie wybierał się na wakacje z dziećmi to strzał w dziesiątkę. Nad morzem można wypoczywać albo na hotelowym pomoście, hotelowej plaży albo kawałek dalej ok 5 min spacerkiem plaży publicznej. Baseny to basen główny z muzyką w tle i malutki brodzik oraz Aquapark ok 20 zjeżdżalni podczas naszego pobytu dwie były nieczynne ale i tak było ich naprawdę sporo. Każdy znajdzie coś dla siebie, nudzić się nie da. Zjeżdżalnia Motyl jest naprawdę extremalna. Na strefie Aquapark jest też brodzik ale głębszy i większy niż na głównym. Co mi się bardzo podobało to to że nie trzeba było walczyć o leżaki. One jakoś tak zawsze były dostępne a hotel był ful. Nigdy się nie zdarzyło żebyśmy nie mieli leżaków. Ręczniki dostępne hotelowe, wymienne. Morze cuuuudowne temperatura idealna, czyste. Może przy brzegu zdarzyły się brudniejsze strefy no ale jak fale były codziennie sporawe to nie ma co się dziwić. Dla miłośników zabaw na falach przybrzeżnych super sprawa. Jedzenie ok jak to w Turcji dużo wszystkiego, zależy kto co lubi. Każdy znajdzie coś dla siebie. Bardzo dobre desery ;) Dostępność jedzenia zawsze i wszędzie. W barze nad morzem pizza, frytki, makarony, burgery. Nad basenem burgery, pieczywka ala pizza, frytki, spaghetti krążki cebulowe, sałatki, arbuzy i codziennie pełna lodówka lodów na patyku 5 rodzajów. Dziecięcy raj :) W barze w strefie Aquapark frytki, sałatki, kurczaczki w panierce i codziennie gofry z dodatkami. Powiem szczerze, że jedzenia tyle i taka dostępność że nawet nie chodziliśmy na obiady w restauracji hotelowej. Poza tym koktajl bar z shakeami truskawkowymi i czekoladowymi i kawami na zimno. No czego dusza zapragnie. Wszystko było, Wieczorem codziennie mini disco dla dzieciaków o 21.00 a o 22.00 różne pokazy, taneczne, magików, akrobatyczne itp. Minidisco dla dzieci naprawdę rewelacja. Wieczorem jak ktoś potrzebuje można się napić dobrego drinka z dobrego alkoholu. Dla chętnych na zakupy można się wybrać do centrum bazar KUSADASI ok 10 minut taksówką (6 euro) albo busikiem (dolmuszem) ok 2euro na dwie osoby, my pojechaliśmy po śniadaniu i była to bardzo dobra decyzja bo wieczorem są tłumy no i gorąco a rano chociaż dużo ludzi nie ma bo z gorącem to nic się nie zrobi :) Podczas naszego pobytu była temperatura ok 38-40 stopni ale szczerze powiem że te stopnie to jakoś tak są inaczej odczuwalne niż w Polsce, bo nie było tak żle. A co z naszym pokojem?....Wymienili nam pokój zgodnie z początkowymi ustaleniami na taki z pięknym widokiem na trzecim piętrze w budynku głównym....ale ale ....nie mogło byc tak idealnie.....na dole była dyskoteka do 2-3 więc jak to mówi przysłowie "zamienił stryjek....." ;) na szczęście przy zamkniętym balkonie było nawet ok. Dla nas wakacje bomba, dzieci zachwycone. Czego chcieć więcej. Nawet ten pokój choć trochę na początku nas zdenerwował, ostatecznie nic nie zepsuł. Hotel nadrobił. Okolica naprawdę bajeczna, wieczorem polecam spacer plażą publiczną ....cudnie. Powrót do polski sprawnie i bezproblemowo. Cały czas byli przy nas rezydenci gotowi udzielać wskazówek. Powiem szczerze że były to nasze pierwsze wakacje z RAINBOW i na pewno nie ostatnie :)
6.0/6
Wspaniały wypoczynek. CUDOWNE MIEJSCE, zachwycające widoki. Duży basen z widokiem na morze. Plaża niewielka ale bardzo klimatyczna. Aqua park dla dzieci i dorosłych pilnowane przez ratowników. Animacje dla dzieci jak i dorosłych. Rewelacyjni animatorzy :) Szczerze polecam.
6.0/6
Na wstępie napiszę, że przewertowałam wszystkie możliwe opinie nt. hotelu i większość z nich jest trafna i nieprzekłamana jak zdarzało się to w poprzednich latach. To nasza 5 podróż do Turcji - wraz z mężem i 6-letnim synem. Ale od początku: lot z Łodzi był nieco opóźniony (1h) jednak nie zepsuło nam to humorów - na lotnisku Bodrum-Milas przywitała nas bardzo miła rezydentka (Polka), która towarzyszyła nam do samego hotelu po drodze opowiadając o samej Turcji jak i przystankach jakie będą nas czekać. Podróż z Bodrum-Milas do Kusadasi trwała ok 2,5h - nasz hotel był ostatnim na liście odwiedzanych. Pokój otrzymaliśmy bardzo sprawnie jak tylko dojechaliśmy. Pokoje Rainbow mają widok na morze - co ważne nie trzeba za nie dopłacać. Mieliśmy pokój dwuosobowy + dostawka. CZYSTOŚĆ: hm... można by się przyczepić jednak nie jesteśmy typowymi 'marudami'. Jeśli natomiast chodzi o sprzątanie/ wymianę ręczników/ uzupełnienie chociażby wody trzeba było się dopraszać w recepcji. Sama infrastruktura robi ogromne wrażenie- przepiękny pomost i widoki z basenu to wisienka na torcie. JEDZENIE: W restauracji głównej raczej monotonne posiłki, raz trafiliśmy na kolację z owocami morza - polecam ;) Raz na pobyt jest także możliwość umówić się na kolację a'la carte (my byliśmy w azjatyckiej, która mieści się na ostatnim piętrze bloku 6- umawiajcie się po zachodzie słońca!! My byliśmy o godzinie 19:00 i nie dało się wysiedzieć -strasznie gorąco) - zapisy prowadzone są od godziny 9:00 na dany dzień/ wieczór co oznacza, że wcześniej nie można się umówić. Polecamy od godziny 12:30 w barze na basenie stripsy z kurczaka a w barze przy basenie od tej samej godziny podawany jest pyszny kebab. Leżaki stety bądź niestety trzeba rezerwować wcześnie rano i polecam robić to własnymi ręcznikami przywiezionymi z domu - te basenowe często ginęły ludziom i były awantury :) Ukłon także w stronę ANIMATORÓW - było ich ponad 10 - różnych narodowości - po Polsku nikt nie mówił ale nie przeszkadzało to w niczym są tak kontaktowi, że da radę nawet na migi. Drinki i alkohol: OK, w barze w lobby markowy alkohol i bardzo wymyślne drinki - w reszcie barów alkohol lokalny ale za to bardzo fajne propozycje bezalkoholowe dla dzieci tj. Bubble Tea czy granita. Jeśli chodzi o OKOLICĘ: dolmuszem nr. 5 który zatrzymuje się pod samiutkim hotelem dojedziecie do centrum w 10 min za 1euro za osobę. W pobliżu (ok 5 min pieszo od hotelu idąc w lewo sklep spożywczy samoobsługowy oraz promenada ladies beach. AQUAPARK: Zjeżdżalnie czynne w godzinach 10-12 i 14-17 - duża ilość ratowników i jak na lipiec niewielkie kolejki. Syn zachwycony szczególnie największą i ekstremalną czyli MOTYLEM. Reasumując: Jeśli nie masz zbyt wygórowanych oczekiwań w stosunku do czystości, oczekujesz dobrego, różnorodnego jedzenia o każdej możliwej godzinie i markowych alkoholi a także po prostu dobrej zabawy - POLECAM :)
6.0/6
Tegoroczną majówkę mieliśmy okazję spędzić w hotelu INFINITY by Yelken Aquapark & Resorts. Podróżowaliśmy wraz z żoną oraz dwójką dzieci (8 i 11 lat). Rezerwując wakacje z wyprzedzeniem, trochę się obawiałem jak to w rzeczywistości będzie wyglądało przed pełnym sezonem turystycznym - moje obawy okazały się jednam bezpodstawne, o czym poniżej :-) Wylatując z Katowic 25 kwietnia, pilot przywitał pasażerów podczas inauguracyjnego lotu do tej destynacji w bieżącym sezonie. Miłym akcentem przy wyjściu z lotniska było wręczenie kwiatów na przywitanie naszym Paniom. Transferu z lotniska Bodrum-Milas do Kusadasi do krótkich nie można zaliczyć i trzeba się nastawić na ok. 2,5h podróż autokarem (może lądując w Izmirze, byłoby bliżej). Przed dojazdem do hotelu, Pani Rezydent poinformowała nas jeszcze, że hotel INFINITY "właśnie dziś" otwiera się dla gości, co oznaczało, że faktycznie byliśmy pierwsi w tym sezonie. Otrzymaliśmy pokój na 4 piętrze z pięknym widokiem na zatokę i plażę "Ladies Beach". Łóżka dość wygodne, powierzchnia pokoju wystarczająca, tym bardziej że większość dnia spędzaliśmy poza nim. Restauracja hotelowa posiada stoliki w środku oraz na zewnętrznym tarasie - również z tym samym (urokliwym) widokiem na morze. Pomimo znikomego obłożenia w hotelu wynikającego z początku sezonu, wybór jedzenia oraz obsługa restauracji była bardzo dobra - kelnerzy nieustannie dbali o porządek na sali, a menadżer doglądał odpowiedniej prezencji potraw na stołach i ich bieżącego uzupełniania. Kolejną moją niepotrzebną obawą był "Aqua Park", gdzie zastanawialiśmy się, czy w ogóle będzie uruchomiony dla stosunkowo niewielkiej liczby gości hotelowych i to na samym początku sezonu. Okazało sie, że był, co bardzo ucieszyło nasze dzieci :-) *Jedynie 2 zjeżdżalnie były wyłączone w tym okresie z użytku, ale mając do dyspozycji pozostałe, w niczym nam to nie przeszkadzało. Na niewielkiej plaży hotelowej, zdarzały się dni, że siedzieliśmy praktycznie sami (pozostali goście wybierali leżaki przy basenie, ale również tam nie było problemów ze znalezieniem sobie miejsca). Do plaży Ladies Beach trzeba wyjść z hotelu, ale dojście zajmuje 5 min. Tam mamy znacznie więcej piaszczystej plaży i bardzo długie i łagodne zejście do morza. Plaże były codziennie sprzątane z większych śmieci, jednak drobniejsze z nich, jak niedopałki papierosów nie były niestety rzadkim widokiem - to chyba też część "lokalnej kultury", gdzie turecka herbata i papierosy są niezwykle popularne. Hotel INFINITY nie jest położony w ścisłym centrum Kusadasi, jednak do niego można dojechać lokalnym dolmuszem (lub taxi) w ok. 10 min. Wybierając ten hotel na "majówkę" liczyliśmy przede wszystkim na wypoczynek, bez zgiełku tłumów i ekstremalnych upałów. Nasze oczekiwania zostały spełnione w 100%. Urlop przed sezonem dał nam wiosenną pogodę, wypoczynek gdzie i kiedy chcieliśmy (bez przysłowiowej walki o basenowe leżaki, miejsce na plaży czy stania w kolejkach w hotelowej restauracji). Dzieci mogły wyszaleć się a Aquaparku, a lokalizacja hotelu (jak i same Kusadasi) pozwoliła nam na dodatkowe zwiedzenie starożytnego miasta Efez, Pamukale oraz sąsiedniej wyspy Samos. Nie mam porównania, jak hotel funkcjonuje przy znacznie większym obłożeniu (w pełni sezonu) i czy wówczas moja opinia byłaby równie pozytywna, ale biorąc pod uwagę okres naszego urlopu oraz nasze wcześniejsze oczekiwania (i pierwotne obawy) -> gorąco polecam :-)