5.5/6 (451 opinii)
Kategoria lokalna 5
3.5/6
Nasz 7 dniowy pobyt w tym hotelu dobiegł właśnie końca. Turcję odwiedziliśmy drugi raz, tym razem od stracony egejskiej - czyli bardziej górzystej. Sam hotel to duży kompleks oddalony o 2 godziny drogi od lotniska, jedzie się autobusem - w dzień bardzo męczące, nocą - nie. Z ogromnych plusów hotelu to piękne, duże lobby, kilka różnych basenów w tym dzieciecy z atrakcjami, syn był zachwycony! oraz przepiękna roslinność, hotel naprawdę dba o to. Dodatkowo, plaża usypana przez hotel szeroka, z piaskiem lśniącym, jest lekki zapach zatokowy, ale nam nie przeszkadzało w spacerach. Hotel na uboczu, lepiej nie wychodzić poza, bo można się zadziwić okolicą, pusto i niemiło (jak zazwyczaj w Turcji). Same pokoje po refreshu, ładna podloga i łóżka. Niestety, całe dobre wrażenie zepsuła łazienka. Starsza, prysznic nieświeży, WC ledwo się trzymało. W łazience brak wyciągu. Serwis sprzątający bardzo słaby, łazienki praktycznie nie dotyka, co przy tych upałach kończy się tym, że albo sam klient sobie ogarnie, albo siedzi w 'smrodzie'. W ogóle obsługa to słaby punkt tego hotelu, do gości z Europy neutrali lub wręcz niezbyt przyjaźni. W hotelu sporo Turków, natywnych, obsługiwani zazwyczaj pierwsi. Na koniec, atrakcje - ciekawe, bardzo podobał nam się pokaz ogni na plaży oraz mini disco dla Synka, jak dla mnie dość powtarzalne, ale mały był zadowolony! Jedzenie tureckie, ciut egzotyczne już, trzeba iść na kolację i śniadanie wcześniej, bo gdy ludzi schodzi się tłum dosłownie jest ciężko stać w tych kolejkach. I na koniec - pogoda piękna, lekki wiatr nie powoduje ukropu. Uwaga na szerszenie i osy - jest ich trochę w tamtych okolicach.
3.5/6
PLUSY: - fajne położenie (widok na morze, ogród, Samos, skarpę schodzącą do morza i pobliskie hotele; cisza i spokój); - piękna, szeroka, strzeżona, kwarcowa plaża (piasek mieni się na srebrno) zaraz przy hotelu, codziennie rano sprzątana z wodorostów; długie, płytkie wejście do wody i w wodzie cały czas piaseczek; przez połowę pobytu krystaliczna woda; 2dni nieco „kapusty” na samym wejściu do wody, 1 dzień wyrzuciło w dzień sporo wodorostów i dużo było także w morzu; raz spotkaliśmy ławice rybek, ale nie kąsały; 2 dni z większymi falami, a tak poza tym małe fale lub tzw. „stół”; - mimo kompaktowego charakteru, sporo ładnie utrzymanej zieleni i miejsc do spacerowania; - ekskluzywne, spore wnętrze; duże lobby z barem i patio połączone z recepcją z wieloma miejscami do siedzenia; - fajny, dość spory, ale niezbyt dobrze oświetlony 2os pokój standard. z dodatkowym łóżkiem z częściowym widokiem na morze, amfiteatr, basen, aquapark, Samos i wybrzeże na 9 piętrze (903) z dobrze działającym wifi i minibarkiem uzupełnianym co 2-3 dni w Colę, Fantę, Sprite, soczki i wody (bez piwka) oraz zestawem do parzenia kawy (Cafe de Bon) i herbaty (Dogus, głównie te dobre na przeziębienia) – uzupełniane 2x razy na pobyt; spora szafa, ale tylko 8 wieszaków, kilka szafek i półek – wszystko czyste i niezużyte; łazienka w naprawdę dobrym stanie ze sporym zamykanym prysznicem, ale brak wentylatorka i lusterka do makijażu; suszarka 1200W; kosmetyki na start (2x3patyczki, 3płatki kosmetyczne, pilniczek, 2xczepek kosmetyczny, brak balsamów do ciała i odżywki do włosów, jedynie mydło i mydło-szampon w dozowniku); darmowy sejf; dobre sprzątanie; na balkonie stolik z krzesełkami i mała suszarka; ręczniki kąpielowe i do rąk wymieniane codziennie, chodniczek pod stopy czasem nam znikał na 1-2 dni; - fajna infrastruktura [3 spore baseny 1,35m i 1,40m z wieloma leżakami z parasolkami i pod zadaszeniem + aquapark dla najmłodszych i os powyżej 10 roku życia (z największej nie wpada się do wody) - czynne 2h przed południem i 3h po południu], każdy z ratownikiem oraz niewielki placyk do zabaw dla dzieci (huśtawki, mini zjeżdżalnie, koniki, szachy); codziennie wymieniane ręczniki basenowe; - dobre wifi, działające praktycznie wszędzie – nawet w niektórych miejscach na plaży; - uśmiechnięci, mili barmani i kelnerzy, szczególnie w lobby barze (dwóch panów zna trochę j. polski i zawsze do nas zagadywali) i snack barze przy plaży; dobra kawa w lobby barze (inny ekspres niż w restauracji głównej czy snack barze -> Cafe de Bon); - spora lista w większości dobrze smakujących drinków w all inc. (moijto niestety na cytrynach, ale smakowało dobrze; pinacolada czasem mieszanka łyżką, a czasem wstrząsana; Sex on the beach; Blue lagoon, itd. i kilka importowanych alkoholi (w tym whiskey, gin, wódka, rum – nie topowe pozycje, ale były ok); - obsługa dobrze komunikuje się w j. angielskim; - bardzo fajne restauracje a la carte (zapisy dzień wcześniej od 9.30, menu do wglądu): Mexican (sztos) i Italian (tu bardzo dobrze z uwagi na fakt, że podany makaron w jednym z dań nie był al dente tylko miękki) i w obu obsługa była super i można było skosztować deserów; wg. nas turecka była najsłabsza z nich; w części w serwisie pomagali praktykanci i dobrze sobie radzili; tip boxy w każdej poza turecką; - dobre lody na gałki dostępne w snack barze (jedyne miejsce) w kubeczkach/wafelkach od 12 do 19 w stałym zestawie (czekolada, toffi, truskawka i wanilia); - kilka dobrych, ale podstawowych i raczej fast foodowych pozycji przygotowywanych na bieżąco w snack barze, część zmieniana co 2 dni: kukurydza na mleku, hamburger = buła + kotlet, naprzemiennie 2 rodz. donera, gozleme, pide, tortilla, niezbyt smaczna pizza margherita, czasem ryba, paluszki rybne lub nuggetsy z kurczaka, spaghetti, frytki, ryż i kofte; z dodatków pomidor, mix sałat, sałatka z pomidora i ogórka zielonego, ogórek kiszony, ketchup, majonez, oliwa, sos z granatu; z owoców gł. arbuz i niezbyt smaczne jabłko, czasem melon i coś jeszcze; Ayran dostępny w snack barze od rana do wieczora; brak ciast czy deserów; - butelkowana woda dostępna w barach i lodówkach w kilku miejscach; - mimo opieszałości części obsługi restauracji głównej (gł. tarasu) i snack restauarant, byli pozytywnie nastawieni do gości, gdy się ich poprosiło o uprzątnięcie stolika; - brak sensacji żołądkowych, choć były obawy z uwagi na jakość posiłków i czystość; - kafeteria czynna 24h, ale poza dobrą kawą bardzo mały wybór słodkości (te same co podczas posiłków głównych); - live music, barmani, drinki i widoki w Sunset barze; - bardzo sympatyczni pracownicy recepcji oraz pani z guest relations (w ramach rekompensaty za zgłoszone problemy (ciepłota dań, jakość wyżywienia oraz obsługa i czystość podczas posiłków) dostaliśmy 2 pobyty a la carte gratis i przekazała nasze sugestie dzięki czemu obsługa oraz ciepłota i różnorodność posiłków kolejnego dnia nieco się poprawiły; - toalety w lobby czy przy snack barze czyściutkie; - w hotelu dostępny dobrze zaopatrzony sklepik z kosmetykami, tekstyliami, materacami, pamiątkami, itd., ale sporo drożej niż w Kusadasi oraz z torebkami. MINUSY: - bardzo przecięte wyżywienie (główne posiłki bez efektu wow, czasem bez podstawowych składników typu papryka do śniadania (ogólnie na śniadania był spory wybór, jedynie przez pierwsze dni ubogie były gat. pieczywa – 1 rodzaj ciemnych bułek, chleba i weki i tyle + simit, burek, pod koniec doszło jeszcze po jednym rodz.) czy też surowa marchewka czy kapusta do kolacji, brak owoców morza czy sushi, jedna z najtańszych i najgorszych ryb (panga) na show cookingu, sporo zimnych potraw i twardych mięs w bemarach oraz czasem niedoprawionych (co dziwne, bo turecka kuchnia jest pełna smaku) i tych wydawanych przez chefów (np. żylasty, zimny i twardy antrykot czy też filet z kurczaka bądź część indyka z live cooking) – po rozmowie z panią z guest relations dania stały się ciepłe i pojawiły się nowe warzywa – oraz niestety bardzo podstawowe desery – brak tortów, ciast z kremem, ryżu zapiekanego z mlekiem, deserów w pucharkach, galaretek, itd., które mieliśmy w pozostałych 14 odwiedzonych tureckich hotelach; dość mały wybór owoców: melon, arbuz, pomarańcze, winogrono jasne i czerwone, jabłka (bez smaku) – przez cały pobyt brak bananów, granatu i innych, czasem tylko 2-3 rodzaje podczas śniadania czy kolacji; dość słaba kawa z ekspresu Cafe de Bon (kilka), ten drugi (aż 1) robił lepszą i więcej rodz.; chemiczne soki z proszku, brak kartonowych czy świeżo wyciskanych do śniadania czy kolacji; brak kolacji tematycznych; brak dnia tureckiego jak w innych hotelach; brak ładnie udekorowanych potraw na talerzach; spore kolejki do potraw z show cooking; - przez pierwsze 2 dni było dość brudno na tarasie w restauracji głównej podczas śniadań i kolacji oraz w snack barze przy plaży [obsługa ociągała się ze sprzątaniem porozrzucanych przez wiatr kubków i serwetek (w tej części wieje przyjemny wiatr), które goście mogliby wrzucić do pojemników na odpady na stolikach, gdyby takowe były i kosze na śmieci) czy też jedzenia oraz ze sprzątaniem stolików pod kolejnych gości (czasem dawali kolejne nakrycie na brudny, jedynie strzepnięty bądź obrócony obrus, a czasem czyścili cały stolik i dawali nowe obrusy, innym razem nie było obrusów) – woleli zbierać się w grupki, obserwować i rozmawiać między sobą i spora część z nich była stażystami, nie wykwalifikowanym staffem – po rozmowie z panią z guest relations czystość uległa poprawie i jakby przybyło koszy na śmieci); brak serwet; czasem brudne sztućce lub filiżanki; - w barach brak koktajli, szejków, kawy mrożonej, Cosmopolitana, Negroni, Aperolu, Prosecco, itd; - brak wydzielonych stref dla niepalących (restauracja, snack bar, patio w lobby czy też plaża), w efekcie z każdej strony mieliśmy palaczy, który wypalali po 2-4 fajki jedna po drugiej, a podczas posiłków „elegancko” trzymali je tak, aby inni wdychali ten smród – hitem był pan, który macha zagryzał jedzeniem i powtarzał tę czynność aż zjadł swoje śniadanie; - zbyt mało miejsca i obsługi w restauracji głównej i przy snack barze w stosunku do liczby gości, co dawało się odczuć szczególnie podczas kolacji i lunchu, ale i czasem śniadań; - słabe animacje, dziennych praktycznie brak poza water polo, siatkówką i zabawą cola-fanta-sprite; ani razu nie trafiłam na water aerobic czy water gym; wieczorne też raczej słabe; - teren wokół hotelu i między hotelami mocno średni – widok z balkonu po części na wydzieloną zarośniętą działkę ze składowiskiem materiałów i szutrową drogę; między plażą hotelową a pobliskich hoteli (Richmond Ephesus i Tui Blue Ephesus) sporo gnijącej „kapusty” i śmierdzących rzeczek wpadających do morza; - duszne i źle ustawione windy i zbyt mała liczba na ilość pięter (czasem zatrzymywały się po kilka razy i jeździły w cały świat); - przekąski z snack barze przy plaży – dość mały wybór i raczej fast foodowe – niby serwowane do 17.30, ale w praktyce od 15.30 nie było już niczego ciepłego, robionego na bieżąco, tylko same letnie bądź zimne pozostałości; - brak serwet podczas kolacji a la carte; - pub’s – bar piwny z aż 1 rodzajem piwa – lanym Efezem (trochę rozczarowujące) + ofertą taką jak w pozostałych barach; - gryzące muchy na obiekcie – zaopatrzcie się w specjalne repelenty; - transfer 2,45h z 15 min postojem z niezbyt często sprzątanymi toaletami; brak pl rezydenta podczas transferu, a jedynie obcojęzyczny w autokarze; autokar jechał jedynie do 3-4 hoteli. Dodatkowe info: pobyt: 10-17.09.2024 ciepła woda w morzu ok. 24-25 stopni, temp. basenów 26 stopni; temp. powietrza koło 32-34 stopni i przez prawie cały pobyt bezchmurnie; kilka późnych wieczorów z chłodniejszym wiatrem na bluzę lub sweterek; - obsługa Rainbow ok, wszystko o czasie i godziny nie uległy zmianie od podania; nie mieliśmy potrzeby korzystania ze spotkania informacyjnego (podane w apce w planie wyjazdu i na broszurach informacyjnych otrzymanych na lotnisku); godzina i miejsce zbiórki na wyjazd z hotelu/wylot podane w apce również w planie wyjazdu dzień wcześniej; podczas transferów w busie jechał z nami anglojęzyczny rezydent, w innym (1 z 3) był polski; - dogodne miejsce do odwiedzenia Efezu (rzut beretem), Kusadasi (stare miasto wieżą, gołębią wyspą z zamkiem, murami, mariną, portem oraz Ladies Beach), Pamukkale (stąd najbliżej), czy też Samos -> polecam polskie lokalne biuro Ada Tour specjalizujące się w tym rejonie (rezerwacje online: fb, whattsap, mail, a płatność podczas wycieczki. DODATKOWE INFO: pobyt: 10-17.09.2024 ciepła woda w morzu ok. 24-25 stopni, temp. basenów 26 stopni; temp. powietrza koło 32-34 stopni i przez prawie cały pobyt bezchmurnie; kilka późnych wieczorów z chłodniejszym wiatrem na bluzę lub sweterek; - obsługa Rainbow ok, wszystko o czasie i godziny nie uległy zmianie od podania; nie mieliśmy potrzeby korzystania ze spotkania informacyjnego (podane w apce w planie wyjazdu i na broszurach informacyjnych otrzymanych na lotnisku); godzina i miejsce zbiórki na wyjazd z hotelu/wylot podane w apce również w planie wyjazdu dzień wcześniej; podczas transferów w busie jechał z nami anglojęzyczny rezydent, w innym (1 z 3) był polski; - dogodne miejsce do odwiedzenia Efezu (rzut beretem), Kusadasi (stare miasto wieżą, gołębią wyspą z zamkiem, murami, mariną, portem oraz Ladies Beach), Pamukkale (stąd najbliżej), czy też Samos -> polecam polskie lokalne biuro Ada Tour specjalizujące się w tym rejonie (rezerwacje online: fb, whattsap, mail, a płatność podczas wycieczki. Gdyby nie wyżywienie, czystość i mnóstwo palaczy były to super hotel i pobyt, a tak oceniam je jako dość dobre.
3.0/6
Hotel z wyglądu ładny, pokoje małe a łazienka jeszcze mniejsza, windy to olbrzymia porażka 12 p. i 3 windy + 1 mała zjazd na śniadanie to czekanie bez końca nawet jak się zatrzyma to napakowana na ful i czekasz dalej. Hotel na odludziu w okolicy nie ma nic. Bardzo zadbany ogród. Obsługa słabo mówiącą po angielsku. Ładna plaża piasek ze srebrnymi drobinkami z efektem brokatu, pięknie. Jedzenie szczególne jak na Turcje przeciętne. Aquapark dla dzieci to mały basen i małe zjeżdżalnie, widziałam dużo lepsze. Aquapark ma przerwę miedzy 12-14. Goście to głównie nie przyjaźnie nastawieni Turcy i mieszanka z różnych państw Europy. NIE POLECAM tego hotelu ale również pobytu w tej okolicy głównie z jednego powodu PLAGA SZERSZENI które są wszędzie. Mieliśmy tego pecha że użądlił nasze dziecko. Olbrzymi ból, reka spochnieta przez 4 dni, wizyta w szpitalu. Do końca wyjazdu pilnowaliśmy aby ponownie sytuacja się nie powtórzyła.
3.0/6
Transfer z lotniska trwał 3,5 godz. Informowano nas o 2,5.Około 15.00 byliśmy w hotelu z dziećmi i do 19.00 nie było nic do jedzenia. Sam pokój -to istna katastrofa, klimatyzacja wyrzucała chmurę kurzu i grzyba z siebie.W pokoju dziecinnym lampa ścienna zwisała zepsuta ,zasłony miały tłuste plamy-fotel totalnie brudny - ślady meniciureW łazience grzyb pod prysznicem,brudne lustro,brudna ,zakurzona klimatyzacja.Bardzo niemiły manager hotelowy. W stołówce brudne stoliki na rzewnątrz,brak klimatyzacji w środku ,podczas smażenia totalny brak świeżego powietrza.Odbyły się 2 wesela,w trakcie ,których użyto rzeczy niedostępnych dla zwykłych gości hotelowych.W jadalni częsty brak potraw .Hotel bardzo brudny i stary ,nie zasługuje na 5 gwiazdek najwyżej 3.W holu rozsypujące się meble.Katastrofa.