Opinie o Turcja - Przygoda w księżycowej Krainie

6.0/6

Niezapomniana wycieczka "Przygoda..." spełnieniem marzeń

Nazwa wycieczki "Przygoda w księżycowej krainie" po Kapadocji jest w 100% trafiona, ponieważ wycieczka była absolutnie niezapomnianą przygodą. Nieziemskie widoki unikalnego krajobrazu skalnego tego regionu Turcji zapierały dech w piersiach. Formacje skalne, głębokie doliny, podziemne miasta oraz domy, jaskinie i kościoły wykute w skałach zachwycały swym pięknem. Wspaniałe widoki były w Góreme, Zelve, Selime oraz na punktach widokowych Uchisar, Ortahisar, Cavusin. Wiele osób doceniło również oglądanie wykopalisk archeologicznych. Niezapomnianym przeżyciem jest lot balonem o wschodzie słońca. Gdy balon wznosi się w górę rozpościera się widok na całą Kapadocję, na niebie płyną inne balony, aż po chwili nasz zniża się, by móc dotknąć stożków w "Dolinie Miłości". Choć lot trwa 1h koszt jest uzasadniony (w Polsce analogicznie), a Kapadocja niezwykła. Każdego dnia czekały nas kolejne przygody. Na wycieczkę jeepami pojechaliśmy z Omanem. Jechał fantastycznie po bezdrożach i na trasie robił nam znakomite zdjęcia. Dodatkową atrakcją tej przygody, która wyszła zupełnie spontanicznie, była sesja zdjęciowa na wielbłądzie, na którą zabrał mnie Oman, gdy inni robili sobie zdjęcia widoków. Choć nie było to w planie - wyszło wspaniale. Następną przygodą był spływ po rzece Kizilirmak jet boatem - podczas wirowania łódki wszyscy byli cali mokrzy i tak się śmiali, że mieli dobre humory na cały dzień. Wspaniałą przygodą była również wyprawa konna - 1,5h przejażdżka wśród 25 koni i narodowości z Australii i Japonii. Koń Duman był uroczy, dzielnie szedł, a w głodzie skręcał z drogi by posilić się trawą. Widoki i przygoda są niezapomniane, a w Krainie Pięknych Koni trzeba to przeżyć. W tym czasie inni wyjechali na quady i cali w kurzu również wrócili uśmiechnięci i rozbawieni. Na konie podwieźli mnie quadem i mnie także atrakcja nie ominęła. W czasie wycieczki nie tylko można przeżyć przygodę, ale również poznać historię oraz kulturę poprzez tańce na Nocy Tureckiej oraz zobaczyć Wirujących Derwiszy. Na koniec wycieczki zwiedziliśmy dwa meczety i doświadczenie bosych stóp na miękkim dywanie oraz chusty na głowie zostanie w naszej pamięci. Wycieczka udana i wspaniała - prawdziwa i pełna przygód w księżycowej krainie jaką jest Kapadocja. Szczerze polecam tą wycieczkę, gdzie dodatkowo na trasie mili tureccy sprzedawcy codziennie częstowali nas turecką herbatą. Na punktach widokowych można było posilić się świeżo wyciskanym sokiem z granatu i pomarańczy. Ciekawą propozycją jest odwiedzanie sklepów z prezentacją: ze słodyczami, ze skórą, z ceramiką i z biżuterią. Miałam możliwość wziąć udział w pokazie mody prezentując modę. Również pierwszego dnia spotkała nas niespodzianka - zobaczyliśmy wesele tureckie, a niektórym nawet udało się uczestniczyć. Nasza przewodniczka dodatkowo opowiedziała nam o ich zwyczajach. + Plusy: Przewodniczka Lidia z ogromną wiedzą, bardzo pomocna, dawała nam dużo czasu na samodzielne chodzenie oraz bardzo ciekawie opowiadała o Turcji w czasie przejazdów autokarem. Były przerwy na lunch, a w Dolinie Ihlara restauracje na wodzie - niezapomniane. Wspaniały docelowy hotel w Kapadocji na 4 noce ze szwedzkim stołem i basenem otwartym. Jedzenie w porównaniu z innymi krajami bardzo smaczne. Basen otwarty do 22:00, w którym wszyscy pływaliśmy codziennie. Mimo, że pojechałam na wycieczkę 20 lipca, to w Kapadocji nie było za gorąco. Pamiątki tanie jak barszcz. Tyle było atrakcji, że po tygodniu czułam się, jakbym miesiąc tam była. Czułam się bezpiecznie ze zgraną grupą, wszyscy podołali trekkingowi od 8 letnich dzieci po starszych panów. W docelowym hotelu spało się dobrze. - Minusy: Odwołanie wycieczki na wulkan Erciyes, której powodem, była niesatysfakcjonująca widoczność według relacji poprzedniej wycieczki. Mimo wszystko Kapadocja powstała w wyniku erupcji tego wulkanu i moim zdaniem należałoby tam być, chociażby dla chętnych. Innym minusem niezależnym od Rainbow był zbyt drogi koszt filmu z lotu balonem, że aż nikt go nie kupił, a pamiątkę warto mieć. Całościowo było cudownie - żal było wszystkim, że przygoda się skończyła.