Opinie o Club Dizalya

5.0/6

Rodzinny wypoczynek 2+2, 12 dni

4 gwiazdki tureckich hoteli oceniam jak 5 gwiazdek w hotelach europejskich. Pokoje i sam hotel: Jakość i standard pokoju bardzo dobra, łazienka bardzo czysta i przestronna, pokój codziennie sprzątany na błysk, sam hotel bardzo zadbany, zarówno od strony budynków jak i pięknego ogrodu. Obsługa bardzo miła choć komunikacja w języku angielskim raczej możliwa jedynie w podstawowym zakresie. W hotelu dostępna strefa spa i siłownia, z której niestety nie miałam okazji korzystać, z uwagi na inne atrakcje i plany :). Basen: Basen jest niewielki ale bardzo przyjemny, wydzielona strefa dla maluszków z zadaszeniem co było na prawdę fajne przy dużych upałach. Basen ze zjeżdżalniami otwarty w ograniczonych godzinach, ale dostarczał dużo frajdy i tym małym i dużym. Niestety basen główny jest oficjalnie dostępny do godziny 18:00, co było nieco rozczarowujące, przy upadłe do godziny 20:00. Wszechobecna jest ręcznikowa rezerwacja leżaków wśród wczasowiczów, już od godziny 7:00 rano, mimo, że leżaki stoją potem puste do popołudnia. Trochę brak ogólnej polityki w tym zakresie, pisze o tym ale nie jako zarzut do samego miejsca. Niestety problem jest powszechny i dużo zależy od postawy samych turystów. Morze i plaża: Morze bezpośrednio przy hotelu, z prywatnym małym molo, na którym można również leżakować lub skakać z niego do wody. Plaża częściowo piaszczysta, piasek ciemny, przez co przy samym brzegu i falach woda mniej przejrzysta. Nieco dalej - max 10min. spacerkiem w stronę Alanii bardzo fajna plaża przy skałach, klimaty jak z Hiszpańskiego Costa Brava lub Greckich wysp. Restauracja i jedzenie: Restauracja podzielona na kilka stref: Garden, z częścią grillową i widokami na basen i ogród, Główna Sala klimatyzowana ze standardowymi szwedzkimi stołami, słoczyczami, pieczywem, zupami czy owocami oraz barem, część tarasowa na 2 poziomach z widokiem na ogród i na morze ze stolikami. Jedzenia smaczne i zróżnicowane, świeże i ładnie zaprezentowane. Ryby były właściwie codziennie w różnych postaciach, dużo warzyw, świeże warzywa, wędliny specyficzne, ponieważ Turcja jako kraj muzułmański nie oferuje wieprzowiny do jakiej jesteśmy w Europie przyzwyczajeni. Smaczne sery głównie białe, miekkie, solankowe. Zawsze dużo swieżych owocow - pyszne arbuzy, pomarańcze i melony. Słodkości tureckie bardzoooo słodkie, głównie z ciasta filo, lub budyniowe masy w różnych wersjach smakowych z biszkoptami. Moje kubki smakowe ujął sos pistacjowy ;). Śniadania zróżnicowane, ale nastawianie jest raczej na posiłki kontynentalne. Osobiście bardzo chętnie zjadłam szakszukę i kombinacje sałat z pyszną rukolą. Moje wybredne zwykle pod kontem posiłków dzieciaki były bardzo zadowolone ;) właściwie z każdych dań. Lokalizacja: Typowo turystyczne miejsce, duża baza hotelowa. Dość głośno wieczorami, gdy nakładają się dźwięki atrakcji zapewnianych w animacjach w różnych hotelach, raczej ciężko o relaks na leżaku o zachodzie słońca przy szumie fal. Dużo świateł, głośna muzyka, nieopodal ogrom typowo tureckich stoisk z podróbkami odzieży markowej. Płatności dostępne w lotach, dolarach i euro. W okolicy dostępne bankomaty.