5.3/6 (275 opinii)
Kategoria lokalna 4
4.0/6
Hotel "Club Turtas Beach" położony jest w bardzo dogodnym miejscu w Konakli ( 10 km od centrum Alanyi), w spokojnej okolicy, praktycznie miedzy droga szybkiego ruchu a plażą. Całość robi dobre wrażenie, sporo przestrzeni, teren zadrzewiony, sześć basenów różnej wielkości, niezbyt wysoka bryła głównego budynku - stwarza przyjemna atmosferę do wypoczynku. Kilka budynków wolnostojących - dwupietrowych, dopełnia obrazu obiektu. W środku reatauracja, spory teren rekreacyjny dla dzieci oraz miejsce na występy wieczorne w małym amfiteatrze. Generalnie pobyt oceniam jako udany.
4.0/6
Hotel zasługuje na 3-3,5 gwiazdki. Wszystko było w porządku oprócz jedzenia, które było bardzo bardzo mało zróżnicowane i strasznie monotonne (opisze to później szczegółowo). Byłem trzy razy w Turcji i takiego dziadowskiego jedzenia jak tu jeszcze nie widziałem. Nikt nie chodził głodny, jednak to była porażka hotelu na całej linii. Widać było wielką oszczędność w jedzeniu i nakładanych porcjach (porcje nakładała wyłącznie osoba z obsługi, nic nie wolno wyło wziąć samemu). Położenie hotelu w pierwszej linii brzegowej to niewątpliwy atut. Plaża piaszczysto-żwirowa, jeżeli ktoś ma wrażliwe stopy polecam zakupić buty do wody. Dość przyzwoite molo z zejściem do wody aby popływać. Najważniejsze jest, że ilość leżaków przy plaży jest wystarczająca i nigdy ich nie brakuje. Są jednak osoby, które biegną o 6:00 rano i kładą ręczniki zajmując leżaki, mimo, że zawsze jest miejsce.. Przy samej plaży bar z napojami i piwem, a o godz. 11:00 są tam podawane hamburgery, frytki, nuggetsy i pizza w małych kawałkach do tego przeróżne sałatki oraz arbuz. Bar na terenie hotelu przy basenie oferuje lokalne alkohole i piwo Tuborg (niestety nie było wyśmienitego tureckiego piwa Efez). Napiwek działa cuda i nawet nie trzeba już później stać w kolejce, przynoszą do stolika oczywiście bardzo uczciwe i nierozcieńczone drinki. Baseny są czyste, polecam basen relaksacyjny z wodą 150 cm w którym panuje wyjątkowy spokój. Dla dzieci fajny basen ze zjeżdżalniami. Obsługa w hotelu bardzo miła i przyjaźnie nastawiona do turystów. Mile są widziane napiwki 1 $, a wtedy obsługa przechodzi samą siebie, czasem aż człowiekowi było głupio, bo nikt się nie spodziewał takiego traktowania. Turcy zarabiają niewiele, więc każdy dolar = 8,40 lira tureckiego. Obsługa to widzi i zapamiętuje każdego, kto ich docenia. Na terenie jest bardzo dużo zieleni, w cieniu której można sobie odpocząć na leżakach po powrocie z nad morza. Pokój w bardzo dobrym stanie, brak zniszczeń i pleśni. W TV był tylko jeden polski program TV Polonia, który po 3 dniach niestety przestał działać. Do miasta Konakli jest tylko 250 metrów, a można się tam dostać przejściem podziemnym lub kładką naziemną. Na zakupy spożywcze do domu, typu kawa, herbata, przyprawy, chałwa polecam samoobsługowy mały market w uliczce po drugiej stronie hotelu, gdzie kupują Turcy. Ceny są 3 razy niższe niż w tych małych sklepikach, np. herbaty firmy Caykur (Altinbas, Filiz) 500 gr = 3 $, czyli około 11,50 zł. Najlepsza kawa Mehmet Efendi 500 gr = 4,5 $ = 17,50 zł. Minusem jest bardzo duża ilość Rosjan, którzy na szczęście liznęli już trochę świata i lekko poprawiła się ich kultura. Niestety oni oduczyli Turków targowania się, bo płacą tyle ile sprzedawca żąda. Podczas zakupów ręczników lub ubrań należy bezwzględnie się targować i urywać 30-35% ceny, gdyż są zawyżane dla Rosjan. Sam kupiłem dwa duże ręczniki. Sprzedawca chciał 13 euro za sztukę, po targowaniu zapłaciłem 15 $ za dwie naprawdę bardzo dobrej jakości wielkie ręczniki wiadomych firm :)). Temperatura w dniach 14-21 lipca to 38 stopni, potrzebne kremy z minimum filtrem 30. Ogólnie polecam ten hotel, lecz za tragiczne jedzenie daję 1 gwiazdkę.
4.0/6
Pobyt udany, niestety pierwszy pokój który dostałem to dramat, mala klita z niedziałającą klimatyzacją i wsadzonym odswiezaczem do kibla w klimę żeby nie smierdziało. Po awanturze zmieniono mi pokój na bardzo fajny. łazienki niestety bardzo stare ale czyste. Plusem lokalizacja, blisko do basenów, morza.
3.5/6
Rewelacyjne położenie w parku/lesie. Plaża jest na piasku wulkanicznym z brakiem zejścia do wody(żwir, beton głazy) wieczorami plaża ciemna bez iluminacji. Jedzenie typowo tureckie(wszystko zimne) nawet potrawy z grilla podają zimne! Najlepsza jest łazienka? żeby wejść i usiąść na sedesie wcześniej trzeba wejść do kabiny prysznicowej i dopiero wtedy można zamknąć drzwi! Reszta typowa Turcja, nachalna obsługa, etc. All inclusive same podróby, kawa instant, woda gazowana to woda sodowa, soki to typowe napoje, jedyny godny polecenia napój to herbata pita w formie esencji. I na koniec wszystko odbywa się w stylu rywalizacji o miejsca między narodami czyli Czechami, Rosjanami, Niemcami i Polakami mimo,że nigdzie nie brakuje miejsc tak na plaży, basenach, restauracji, barach! Idealne miejsce dla rodzin z dziećmi. I na sam koniec wisienka na opinii czyli rewelacyjne dbanie o czystość w pokojach i empatia Pań sprzątających wraz z ich umiejętnościami cudów dekorowania łóżek za pomocą układanych na nich kompozycji z kwiatami w tle!