Opinie klientów o Miarosa Incekum West Resort

4.7 /6
30 
opinii
Atrakcje dla dzieci
3.3
Obsługa hotelowa
4.8
Plaża
5.1
Pokój
5.2
Położenie i okolica
5.1
Rezydent
5.0
Sport i rozrywka
3.7
Wyżywienie
4.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

3.5/6

Patrycja, Rybnik 22.09.2021

Drugi raz byśmy tego hotelu nie wybrali

Pobyt w dniach 12-19.09.21 r., dwie osoby. Na wstępie chce od razu zaznaczyć, że sam pobyt mial wiele plusów, ale raczej wiecej minusów. Drugi raz zdecydowanie bym go nie wybrała. Plusy: ładne pokoje, w miarę czysto, piękne morze, można korzystać z leżaków na plaży jak i 'promenadzie', piękne i zadbane ogrody. Minusy: NIKT nie mówi po angielsku, obsługa mowi tylko po turceku i rosyjsku, animacje tylko po rosyjsku, w hotelu 80% to Rosjanie, jedzenie monotonne, all inclusive to nieporozumienie (do wyboru wyłącznie piwo, wódka, gin, whisky i do tego cola, sprite, fanta, w 'beach barze' tylko piwo - reszta alkoholu tylko za opłatą). Raczej nie polecam.

3.0/6

Wojciech, Poznań 06.09.2021

Zmarnowany potencjał

Malowniczo położony hotel, z ładnymi, sprzątanymi codziennie pokojami i przepięknym, zadbanym ogrodem oddzielającym ośrodek od nabrzeża. Spacer przez ten ogród zawsze powodował u nas radość. Świetne rozlokowanie i pachnące kwiaty - zdecydowanie najsilniejsza strona kurortu na równi z usytuowaniem kompleksu na skale, przy samym nabrzeżu. W ciągu dnia przemykały nam między nogami jaszczurki różnych gatunków. Oczywiście niegroźne, bojące się człowieka. Pierwsze wrażenie rewelacyjne. Dalej już było tylko gorzej: obsługa chodząca z wiecznie posępnymi minami, widzieliśmy jak kilka razy w sposób bardzo otwarty obgadywała gości hotelowych. Prawdziwym hitem było zgaszenie świateł w restauracji na 10 minut przed planowanym końcem pory obiadowej i przyglądanie się z wyrzutem talerzom osób, które jeszcze jadły. Zdarzyło się to, co prawda raz ale poczułem się, jakbym nie był na wakacjach tylko na służbie zasadniczej. Uczciwie trzeba zaznaczyć że na tym tle wyróżniały się 3-4 osoby. Samo jedzenie też bardzo słabe - śniadania moim zdaniem nie najgorsze ale poza subtelnymi różnicami codziennie takie same. Obiady były zawsze niedobre - niedoprawione lub o tym samym smaku. Owszem, pojemników na jedzenie było sporo, ale w większości znajdowały się dodatki jak makaron, ryż, czy sałatki. Zupy raczej słabe, z pojedynczymi wyjątkami. Tu również ciekawy przykład - w ciągu jednego dnia zupa, makaron i mięso (oddzielne dania) miały dokładnie ten sam smak kiepskiego przecieru pomidorowego. Smak ten zresztą towarzyszył nam w serwowanych daniach przez cały pobyt. Sytuację ratowały desery - bez cudów ale były dobre i kolacja, kiedy w końcu można było zjeść coś lokalnego - hummus, całkiem niezły, ponadto serwowano dania z grilla - codziennie grillowane papryczki i jakieś mięso, czy ryba. To również nie było jakieś wybitne ale można było ze smakiem zjeść. Obok hotelu standardowy basen i brodzik dla dzieci - z nimi wszystko OK, ale prawdziwą atrakcją była bliskość morza, z którego nie chciało się wychodzić. Plaża piaszczysta, choć mała i w dodatku podzielona między dwa hotele. Mimo to nie było ścisku, wszyscy się pomieścili - przestrzeń została wykorzystana tak, że chyba lepiej się nie da. Słabe jednak było to, że bar plażowy był zamykany o 16:00, więc jeśli ktoś chciał się napić piwka wieczorem, musiał dreptać w górę, do baru przy basenie. Niby nie daleko ale denerwowało trochę. Również toalety przy plaży były dosłownie obmywane z węża ogrodowego - sposób nienajelpszy na utrzymanie czystości. Efekt: przez parę dni jedna toaleta zatkana, nie zawsze też był ręcznik papierowy. Całe szczęście był płyn do dezyfekcji rąk. Podobnie bardzo nieprzyjemne zapachy unosiły się wokół baru przy basenie do pewnego czasu. Mniej więcej w połowie pobytu zauważyliśmy wzmożoną aktywność kadry kierowniczej hotelu, często gestami dyrygującymi pracownikami na oczach gości. To też nie powinno tak wyglądać, ale stoliki stały się czystsze a z baru przestało intensywnie zalatywać. Chociaż coś. Trzeba brać poprawkę na to, że większość gości ośrodka to Rosjanie - na nich jest hotel ukierunkowany. Wielu pracowników mówi całkiem dobrze w tym języku. Mi to osobiście w niczym nie przeszkadza, szkoda jednak że większość obsługi (w tym również na recepcji!) nie znało w najmniejszym stopniu języka angielskiego. Podsumowując: wielka szkoda. Może to pokłosie pandemii, może zmienił się właściciel, może dyrekcja ucięła wypłaty i pozwalniała personel, może po prostu hotel znajduje się w dołku finansowym. Finał jest jednak taki, że naprawdę ładny kurort z dużym potencjałem jest prowadzony w sposób nieudolny, zasługujący maksymalnie na 3 gwiazdki. W obecnym stanie, jest to hotel, którego nikomu z czystym sercem nie polecę. Lepiej dopłacić 300-400zł więcej i wybrać hotel, może nie tak ładnie usytuowany ale porządnie prowadzony.

3.0/6

Sylwia, Radom 18.10.2021

Incekum

Ogólnie pobyt w tym hotelu był w miarę dobry. Codziennie sprzątane, czysta pościel, ale najgorsze były posiłki w gorącej "atmosferze".

3.0/6

Basia 04.09.2021

Średniawka

Bardzo się zawiedliśmy na hotelu. Czytaliśmy różne opinie, nie jesteśmy bardzo wymagający, więc nie zniechęciły nas opisywane minusy. Mimo wszystko tego było too much. Przyjechaliśmy o północy, dostaliśmy pokój na jedną noc i informację, że następnego dnia o 9 zmienią nam pokój. Niestety bariera językowa uniemożliwiła wyjaśnienie powodu tej sytuacji. Jak się okazało, nie tylko my mieliśmy taką niespodziankę po przyjeździe. Docelowy pokój nieduży, po rozłożeniu dwóch walizek na podłodze było bardzo mało miejsca. Klimatyzacja działała bez zarzutów, pokój był codziennie sprzątany, łóżko bardzo wygodne. Telewizor nie działał, lodówka sprawna. W hotelu są dwie windy, jeździły sprawnie. W recepcji tylko jeden pan umiał mówić po angielsku, reszta null. To samo kelnerzy. Jeśli chodzi o jedzenie- oczywiście były smaczne potrawy, natomiast wybór był bardzo niewielki, codziennie to samo. Serio, codziennie. Rozczarowaliśmy się bardzo jeśli chodzi o desery. Baklawa była tylko raz (być może przez święto odzyskania niepodległości przez Turcję 30.08). Reszta same ulepy, na jedno kopyto, okropne sztuczne kolory. Miedzy 11 a 12 w barze przy płazy były serwowane frytki oraz burgery i to było smaczne. Alkohole- wino, whiskey, gin, wódka, piwo. Do tego cola, fanta, sprite, tonic. Mix dowolny i jest drink… Reszta płatna. Napoje niesmaczne, soki jak z koncentratów. Plus za nieograniczony dostęp do butelkowanej wody 330/500ml. Basen- duży, czysty, od rana muzyka. Niestety słońce dopiero od 10. Do 15 na 1/3 basenu, od 15 na innej 1/3. A pozostała 1/3 bez słońca przez cały dzień. O 10 już wszystkie leżaki zajęte (dodatkowo jest ich mało). Tak więc aby się odpalić trzeba podążać za słońcem. Plaża- bardzo niewielka, leżaki jeden na drugim, słońce przez niewielką cześć dnia. Zejście do morza i piach bardzo przyjemne, widoki też. Dodatkowo były miejsca na takim „cyplu”, naokoło plaży, oraz od drugiej strony wybrzeża na kamiennych „spotach” (było tam zejście po schodkach bezpośrednio do wody bez gruntu- piękne podwodne widoki, warto zajrzeć ;) oraz słońce cały dzień). Animacje- słabiutkie. O 15:30 water polo- animator ustawiał bramki, dawał piłkę i sobie grajcie… Strzelanie z wiatrówki też kiepskie. Disco było raz, trwało z 15 min, bo tańczenie miedzy stolikami to taka sobie zabawa. Do Alanyi można pojechać na trzy sposoby- taxi (15-20€ 25min), bus (1,5€/os 40min) lub taxi hotelowa. Na miejscu wielki bazar (koło sklepu DeFacto), dużo knajp, barów. Na pewno wieczorami się tam dzieje. Podsumowując było sporo minusów, ponownie nie wybrałabym tego hotelu, ale mimo wszystko wypoczęliśmy i poznaliśmy kawałek Turcji.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem