6.0/6
Jeśli chcesz poznać Turcję w przekroju od południowego wybrzeża aż do północy z finałem w Stambule, to trafiasz idealnie. Program jest wypchany po brzegi, nie ma czasu na ziewanie ;) Dzięki temu zwiedza się dużo więcej niż na innych objazdach. W planie same perełki. Olśniewające Pamukkale, następnie kilka miejscówek z dobrze zachowanymi starożytnymi budowlami. Najlepiej prezentuje się Efez, ale ruiny w Pergamonie to dopiero przedsmak niesamowitego widoku na lazurowe jezioro, a zdjęcia tu wychodzą fenomenalnie. W Troi można dotknąć konia trojańskiego, a w Çanakkale nawet poczuć się jak Brad Pitt, robiąc sobie zdjęcie z oryginalnym koniem trojańskim z filmu "Troja". Kolejna atrakcja to poranny rejs przez Dardanele i kurs na Stambuł. Stambułu nie trzeba zachwalać, tam wszystko jest NAJ i już planuje się kolejny wyjazd tylko TU. Rejs po Bosforze byłby zwykłym rejsikiem, gdyby nie soczyste treści i mnóstwo historii oraz współczesnych ciekawostek przekazanych przez pilota Wojciecha. Człowiek z ogromną wiedzą i doświadczeniem w trasach tureckich. Jeśli ktoś trafi na Wojciecha to nie mógł trafić lepiej. W Ankarze – stolica zaliczona - to co najważniejsze, czyli mauzoleum Atatürka. Większość osób z naszej wycieczki wybrało ten program z uwagi na lot balonem w Kapadocji. Widoki przepiękne, można by tylko chodzić, podziwiać i pstrykać setki fotek, bo o lepsze tło trudno. Sam lot balonem to fenomenalne przeżycie. Po zakończeniu mieliśmy ochotę, żeby polecieć jeszcze raz następnego poranka, ale sił już mniej, bo wczesne wstawania byłoby trudne po czekającym nas wieczorze tureckim, który nie jest zwykłą kolacją. To wieczór pełen ekspresji, poznawania barwnych strojów, skocznych tańców i ciekawej muzyki. Wielu z nas deklarowało, że do Stambułu i Kapadocji znów wróci. Lot balonem w zimie to nasz kolejny cel. Po drodze „ojczyzna Mevlany” - Konya. Po pokazie wirujących derwiszy wizyta w ich zakonie wydaje się pełniejsza i bardziej zrozumiała. Autokar i kierowca pierwsza klasa. Wybawieniem był serwis kierowcy, który serwował ciągle schłodzoną wodę i inne napoje w nieograniczonej ilości za symboliczną opłatą – nie trzeba było tracić czasu na szukanie sklepu i robienie zaopatrzenia. Pilot jw. - rewelacja. Program napięty, wymagający bardzo wczesnego wstawania, ale ilość zwiedzonych miejsc to wynagradza. Jedzenie bardzo dobre, każdy coś wybierze dla siebie. Hotele- pokoje zgodnie z kategorią. Na objazdach nie ma 5* i all inclusive. Najważniejsze, że śpisz w schludnym pokoju i świeżej pościeli, a rano i tak jedziesz dalej. Turcja zaskoczyła wszystkich bogatą roślinnością, wysokorozwiniętym rolnictwem/uprawami. Przede wszystkim zielono wszędzie i mnóstwo lasów. Ktoś fajnie podsumował, że pozytywnie się rozczarował, tu nie ma tandety, jest innowacyjnie, ludzie są przyjaźni, handlarze nienachalni i chce się wracać poznawać więcej. Wszystkim też spodobała się Antalya, idealna jako baza startowa do poznawania kolejnych zakątków Turcji. Jak tylko wróciłam to od razu zaplanowałam kolejny wyjazd - Turcja Licyjska.
Monika, --- - 04.08.2021
1/1 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Turcja- smak orientu to wycieczka godna polecenia. Bardzo intensywny program, dużo ciekawych miejsc, możliwość zobaczenia wielu zakątków Turcji i spróbowania wspaniałej kuchni. Bardzo dobra organizacja i wspaniała opieka pilotki p. Małgosi i tureckiego pilota i kierowcy
Izabela - 26.09.2023
0/1 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Nastawcie się na wczesne wstawanie, długie piesze wędrówki i niesamowitą ilość wrażeń. Magda przewodniczka na w małym palcu historię, geografię i .. menu przydrożnych jadłodajni. Piękne krajobrazy, antyczne ruiny, pyszne jedzenie. Orient.
Malgorzata, Zolwin - 17.10.2023 | Termin pobytu: wrzesień 2023
0/1 uznało opinię za pomocną
6.0/6
SUPR,SUPER i jeszce raz SUPER
Maria, Leszno - 21.07.2014
5/5 uznało opinię za pomocną