5.4/6 (1110 opinii)
5.0/6
W zasadzie cała wycieczki była była O.K. Byłem z żoną i nie mieliśmy większych problemów. Pani przewodnik była kompetentna i zaangażowana. W Łaźni tureckiej "HAMAM" dostałem klucz do szafki. Tam nie było ręcznika aby się nagi okryć ani klapek. Po interwencji dostałem ręcznik i klapki. W trakcie masażu w pianie ktoś zabrał moje niedawno wywalczone klapki. No i zostałem bosy - do końca. No dobra z tym. Tak oni mają.Rafting – spływ górska rzeką.W lesie już po przebraniu się. Założyłem kapok, klapki i wziąłem wiosło. No i mam już wsiadać do autobusu aby podjechać do początku spływu, a ten Pan prowadzący mówi, że za te gumowe klapki należy się 3 euro Pani w barze. I ja cap mój zwiniętą moją torbę zapakowaną w bagażniku autobusu, wyciągam portfel i daję Pani 25 lira. Dziękuję, skłon i dziękuję z uśmiechem też. Wracam się do autobusu a mam do przebycia około 20 m. W tym momencie autobus rusza. Dosłownie nogę bym mógł podstawić pod tylne koło. Ale odjechał. Taka piękna okolica, szum pobliskiej rzeki, i słońce grzeje w łysą główkę. No odjechał, olał mnie. Wracam się do Pani w barze, a Ona nic nie rozumie po angielsku. Idę do paru ludzi stojących przy drodze przy gokartach. Mówię im, że mój autobus has gon – odjechał. Jeden z nich zadzwonił gdzieś. Ktoś próbował zatrzymać jakiś prywatny samochód – bez skutku. Ale o dziwo autobus wraca się. Nawraca i zatrzymuję się przy mnie. Drzwi otwierają się i .. wchodzę. Ale przy wsiadaniu lewą rękę nieopatrznie, bezwiednie wsadzam gdzieś w szczelinę właśnie otwierających się drzwi. Wyszarpuję palec siny opuszek i paznokieć. Łaa. Ale nic nie mówię. Moja wina, choć nie koniecznie takie elementy w drzwiach powinny być niedostępne dla ręki czy palców. Trzy tygodnie po wycieczce a paznokieć jeszcze siny. Ale nie zszedł. Ja nie skarżę się tylko opisuję sytuację. Tak się składa, że znam dość dobrze angielski i mówię do tego prowadzącego wycieczkę. „Dlaczego najpierw mówisz mi, że mam zapłacić za te gumowe klapki a potem raptem odjeżdżasz? Już abym na niego nie gadał dalej, dał mi dwa winogrona. Przyjąłem to to jako przeprosiny z jego strony bez żalu do Niego z uśmiechem. Kto nic nie robi temu się nic nie dzieje.Aby oni mieli coś z nas, robili nam zdjęcia i filmy.Przepuścili całą wycieczkę przez rozszerzenie górskiego zimnego strumienia. Woda o temp. 3-4 stopnie. My rozgrzani a tu taka zimna woda. Każdy z nas. Oooo, aaaa ale idziemy jeden za drugim i też płyniemy. Kapoki nas utrzymują. Gdy wychodzimy z drugiej strony na brzeg pod wodą był niewidoczny głaz o który zraniłem sobie kolano. Wychodzę na brzeg a tu krew leci z rany kolana. Noga czerwona. Ale kość jest O.K. Dlaczego znowu ja? Dlaczego tak? Ale była to zimna czysta woda i zanim doszedłem do pontonu na główny nurt rzeki rana sama zakrzepła. Po powrocie do hotelu opatrzyłem ranę czymś brązowym. Następnego dnia lekarz na plaży obejrzał mi to i opatrzył.Następna wycieczka „Odkryj Alanie” mimo, że opłaciłem kilka dni wcześniej wycieczkę, w dniu wycieczki nikt nie odebrał mnie z pod hotelu. Ale i nikt nie mógł nic powiedzieć dlaczego tak jest. Dwie godziny czekałem na wyjaśnienie. W trzeciej godziny opiekunka nasza w hotelu, powiedziała, że nikt nie przyjedzie, ale dlaczego nie wzięto mnie z hotelu nikt nie wie. Dopiero na końcu innej cudownej wycieczki po Zielonym Kanionie, Pani powiedziała mi, że to jej wina. Zapominała. Trudno. Absolutnie rozumiem i nie mam do tej Pani pretensji. Ogólnie ta wycieczka piękna, wspaniała. Byłem na wszystkich możliwych fakultatywnych wycieczkach. Jakie wspaniała ta Pani z Rainbow w hotelu. Miła serdeczna , wspaniała młoda osóbka.Z energią poprowadziła aerobik w basenie. Przystępna i miła!!
5.0/6
Przed wyjazdem przeczytaliśmy chyba wszystkie opinie na temat wycieczki. Prawie każdy uczestnik jest zachwycony wycieczką ,ale też prawie każdy wspomina o uciążliwych ,długich przejazdach . Przekonaliśmy się o tym na własnej skórze. Turcja jest piękna,bardzo różnorodna i warta uwagi,jednak wspominając inne wycieczki Rainbow z których już korzystaliśmy wcześniej nasuwa nam się myśl ,że warto byłoby zmienić nieco program. Oto nasze trzy propozycje: 1/ Stambuł należałoby zwiedzać 2 dni. Hagia Sophia + Błękitny meczet na cały dzień to jednak za mało. Gdyby nie wycieczka po Bosforze ,za którą płaci się fakultatywnie, nie miałoby się pojęcia jak Stambuł wygląda. Tak,dzięki własnym środkom mamy chociaż pojęcie jak wygląda on od strony Bosforu.W drodze do Stambułu zwiedzamy dużo, zachwycamy się Pamukkale, niesamowitym Efezem ,Pergamonem,Troją i Cieśniną Dardanele ,.Potem Stambuł ,a po Stambule jest 900 kilometrowa przerwa. Stanowczo za długa. Trzeba dostać się do Kapadocji,by znowu zwiedzać i czerpać z tego co dla nas nowe. 2/ Tutaj proponujemy przelot z ominięciem Ankary . Tanich lotów wewnętrznych Turcja ma sporo. Dlaczego z tego nie skorzystać ? Pewnie podniesie to koszty wycieczki, ale za to podniesie również atrakcyjność tej wycieczki , bo jest ona tego warta.3/ Dokonalibyśmy też zmiany posiłków w ciągu dnia. W Turcji jedzenie jest smaczne i tanie. Skorzystaliśmy raz z posiłku oferowanego po drodze w wyznaczonym miejscu za 7 euro, bo przecież Niestety nie ma innej opcji gdy jesteśmy wywożeni w oddalone, wyznaczone miejsce. Podajemy nasze sugestie pod rozwagę biura ,bo wiemy , że jest elastyczne .Poza tym, raczej nie narzekaniem a naszym obiektywizmem , czeka Państwa wiele atrakcji: przepiękne widoki,bagaż historii hellenistycznej, smaki Turcji .
5.0/6
Wycieczka bardzo udana ,zwiedzanie intensywne ale był też czas wolny ,polecam głównie dla tych co są nastawieni na zwiedzanie ,wczesne wstawanie .Super pilotka pani Ola z ogromną wiedzą na temat historii kraju ,zwyczajów,zabytków . Sympatyczny i pomocny pan kierowca Mustafa był też lokalny pan pilot .Piękne widoki zwłaszcza w Kapadocji ,super wieczór turecki,piękne Meczety .
5.0/6
Zadziwia mnie fakt, że tyle osób wciąż narzeka na wielogodzinne przejazdy. W planie wycieczki jest WYRAŹNIE napisane ile km pokonujecie każdego dnia. Na chłopski rozum np. 2 dnia jest do pokonania 650km, jadąc cały czas autobusem 100km/h sam przejazd zająłby ponad 6h, a do tego trzeba doliczyć postój na toaletę na 15min co 2h i 30min na lunch (dla chętnych dodatkowo płatny 8-10euro). Piątego dnia pokonujemy aż 900km więc przestańcie jęczeć tylko zacznijcie myśleć czy chcecie tyle czasu spędzić w autobusie. Wszystko macie napisane czarno na białym, trzeba tylko MYŚLEĆ! W związku z tym na każde miejsce mamy ok. 1h na zwiedzanie. Wyjątkiem jest Stambuł i Kapadocja. Z tym, że kilka godzin na Stambuł to i tak za mało. Ja jestem zadowolona z objazdówki bo wiedziałam na co się piszę, zależalo mi na tyn aby zobaczyć jak najwięcej miejsc i tak też się stało. Chciałbym jedynie aby dołożono dodatkowy dzień w Stambule.