5.4/6 (1110 opinii)
6.0/6
Turcja to trochę Europa, a trochę Azja, choć jak dla mnie to bardziej Europa niż Azja. Prawdziwa Azja jest dużo bardziej na wschód. Turcja natomiast to dobre miejsce dla kogoś, komu ciężko usiedzieć w miejscu. Tam po prostu nie da się siedzieć w jednym miejscu, bo jest tam tyle do zobaczenia, że głowa mała. Kraj ten to przede wszystkim bogata historia, która nie kryje się jedynie za barwnymi kostiumami aktorów serialu “Wspaniałe stulecie”. To ogrom zabytków, monumentalnych budowli czy intrygujących tradycji. Turcja zachwyca nie tylko zabytkami, ale również wspaniałą przyrodą. Jedną z popularniejszych atrakcji przyrodniczych tego kraju są trawertynowe, białe tarasy znane pod nazwą Pamukkale, które odwiedziliśmy podczas naszej objazdówki. Biel wapiennych skał kontrastuje z niebieskim odcieniem wody, która wybija z termalnych źródeł, wygląda to pięknie. Pobyt w Turcji nie może się obyć bez wizyty w Kapadocji, którą również odwiedziliśmy, widoki zapierają dech w piersiach. Pani przewodnik na co dzień mieszka w Turcji i ma męża z tego kraju, zna ich tradycje i ma ogromną wiedzę, którą chętnie się z nami dzieliła. Kierowca Serkan – świetny gość, mimo, że nie bardzo zna nasz język to potrafił z nami żartować, przesympatyczny. Program wycieczki był całkiem intensywny, ze względu na ilość ciekawych miejsc do zwiedzenia i odległości między nimi, wstawaliśmy dosyć wcześnie, raz nawet o godzinie 3:00, aby zdążyć na prom, ale nam osobiście to nie przeszkadzało wcale – to co zobaczyliśmy zdecydowanie zrekomensowało nam poranne wstawanie. Polecam z całego serca, naprawdę warto zwiedzić ten kraj z Rainbow, a przynajmniej jego zachodnią i środkową część :)
6.0/6
Program zwiedzania jest bogaty i intensywny, przyjazdy do hotelu późnym wieczorem pozwalają jedynie na krótkie spacery, bo zmęczenie jest duże. W związku z tym zdecydowanie jedyną rozsądną opcją są obiadokolacje. Męczące mogą wydawać się wczesne wyjazdy z hotelu (nawet o 3.45), ale zawsze była okazja, żeby do 6-7 zdrzemnąć się w autokarze, także na zwiedzanie wychodziliśmy w miarę wyspani i wypoczęci. Hotele czyste, łóżka wygodne, zresztą czego więcej trzeba po tak intensywnym dniu. Rainbow jak zwykle wykazał się na plus i na dwa noclegi dostaliśmy hotel 5-gwiazdkowy w Kapadocji. Taka wisienka na torcie pod koniec objazdu:) We wszystkich hotelach (chyba oprócz jednego) był bufet, duży wybór potraw lokalnych, ciast, deserów typowo z tego regionu świata, także nie bez powodu wycieczka nosi nazwę Smak Orientu. Oprócz pozycji przewidzianych w programie odwiedziliśmy fabrykę skór, dywanów, duży sklep z lokalnymi specjałami. Było to dosyć dobrze wplecione w poranne lub wieczorne przejazdy i nie kolidowało z programem zwiedzania. Bardzo przydatne było pierwsze popołudnie po przylocie na aklimatyzację. Dawało to dodatkową możliwość spaceru po Antalyi i zakupu pierwszych pamiątek. Gorąco zachęcam do skorzystania z dodatkowej atrakcji - lotu balonem w Kapadocji. Nie jest to może tania przyjemność, ale wrażenia na całe życie. Wschód słońca, kilkadziesiąt balonów na niebie, kapadockie kominy - tego nie da się zapomnieć. Wieczór turecki również okazał się ciekawą atrakcją, co było dla mnie sporym zaskoczeniem. Spora dawka lokalnego tańca w postaci pokazu, taniec brzucha angażujący turystów, a na koniec wspólna zabawa. Wszystko to okraszone lokalnymi daniami i trunkami. Czas zwiedzania dobrze dostosowany - nigdzie nie trzeba było się przesadnie spieszyć, po zwiedzaniu z przewodnikiem zawsze była chwila na samodzielny rekonesans i zrobienie zdjęć. Z pewnością wiązało się to z bardzo zdyscyplinowaną i zgraną grupą. Oczywiście zawsze chciałoby się zostać dłużej i dokładniej pozwiedzać, ale objazdówki rządzą się swoimi prawami:) Mimo, że były 3 grupy, to każda wyjeżdżała z lekkim opóźnieniem w stosunku do poprzedniej, dzięki temu było w miarę swobodnie i przewodnicy się nie musieli przekrzykiwać. Świetnym pomysłem był dłuższy postój w Ankarze tego dnia, którego jest najdłuższy przejazd. Wtedy też jest krótki postój przy słonym jeziorze. Postoje były częste, więc przejazdy nie dawały nam się we znaki. Plusem na pewno były też nowe autokary z powiększoną ilością miejsca na nogi. I tu kolejna niespodzianka - nasz autokar wyróżniał się z daleka - był pięknie oklejony zdjęciami tureckich atrakcji. Pani pilotka Agnieszka pierwsza klasa, bardzo przyjemnie się jej słuchało. Uważam, że przekazała najważniejsze informacje dotyczące historii kraju, zabytków, ale również obyczajów i życia codziennego Turków. Wplecione zostały w to anegdoty i lekcje podstawowych tureckich zwrotów, także nie było mowy o nudzie. Bardzo dobra organizacja zaskoczeniem nie była, bo to akurat zawsze u pilotów Rainbowa jest. Wyjazd oceniam na szóstkę z plusem i jak na razie to najlepsza wycieczka w moim życiu. Zachęcam do wyjazdu szczególnie osoby, które nie tylko chcą nacieszyć oko zabytkami historii, ale też pięknem natury. Nie bez powodu większość z miejsc uwzględnionych w programie wycieczki znajduje się na liście UNESCO.
6.0/6
Super wycieczka, super pilot Pani Ania. Bardzo polecam wycieczkę. Wycieczka bardzo intensywna.
6.0/6
Wycieczka bardzo profesjonalnie zorganizowana. Wspaniali przewodnicy (Wojtek i Fuat) oraz zawsze uśmiechnięty drajwer wszystkich drajwerów - Murat. Przejechałam 3000 km czując się zaopiekowana i bezpieczna. Wysłuchałam porywających opowieści od historii i geologii Turcji, po życie codzienne, przemysł i rolnictwo. Dużo podróżuje i z całą stanowczością twierdzę, że pan Wojtek to najlepszy przewodnik. Nigdy nie zapomnę miejsc, które zwiedziłam na tym objeździe.