5.3/6 (180 opinii)
6.0/6
Wycieczka po Turcji rozpoczęła się jeszcze przed odlotem od wiadomości od pilota, jak będzie wyglądał wieczór po przyjeździe i kolejny dzień. Po wylądowaniu łatwo było odnaleźć stoisko biura przed lotniskiem w Dalmanie, gdzie już czekał bus, który przewiózł mnie i kilku innych uczestników do hotelu. Podróżowałam sama. Szczęśliwie cała grupa wyjazdowa od razu przypadła mi do gustu i dość szybko się zintegrowaliśmy. Wszyscy obecni mięli świadomość wymagającego programu i chętnie uczestniczyli w kolejnych dniach wyjazdu. Nikt nie marudził, nikt się nie spóźniał, nikt się nie izolował. Ogólne zadowolenie przełożyło się na świetną atmosferę - to była grupa pasjonatów objazdówek i przypuszczam, że na tego typu wyjazdy jeżdżą głównie właśnie tacy zapaleńcy. Najpewniej przez to każdy akceptował jakąś jedną czy dwie wtopy kulinarne, czy kilkugodzinną awarię wodociągu. To najgorsze, co się nam przytrafiło w ciągu całego tygodnia. A czas mijał w ekspresowym tempie. Wczesne wyjazdy? Tak, ale potem wszyscy spali w autokarze. Świetnie dobrane postoje umożliwiały skorzystanie z toalety, czy wypicie kawy po turecku. Trasę uważam za doskonale zaplanowaną, pan kierowca też spisał się na medal, jak i lokalna pani przewodniczka. Program był równie dobrze dobrany - zobaczyliśmy wszystkie najważniejsze miejsca na obranej trasie w tym te popularne: Pamukkale, Kapadocję, Ankarę, Stambuł, Efez czy nawet Izmir. Jak również odkryliśmy kolebkę roztańczonych derwiszy, zawitaliśmy w osmańskich domostwach, wspięliśmy się na wzgórza Pergamonu, podążyliśmy za śladami chrześcijan oraz gubiliśmy się i odnajdowaliśmy na kilkunastu drogach urokliwych miasteczek. Spróbowaliśmy tureckiej kuchni, skosztowaliśmy kilku rodzajów wina, poznaliśmy sok z granata i słodkie lokum podane do pysznej herbaty szafranem i anyżkiem pachnącej... Każdemu trudno było się rozstać z tym czasem, z ludźmi, z przygodą. Pan Jacek - nasz pilot - przeprowadził nas przez tę wyprawę wzorowo. Radiowym głosem Krzysztofa Manna przekazywał nam chyba... miłość do Turcji, wskutek czego każdy wyjechał niejako zakochany - czy to w locie balonem, czy przejazdem jeepami, czy może to ten Bosfor?... Przepiękna wyprawa.
6.0/6
Super wycieczka. Piękny kraj. Chętnie wróciłabym. Hotele bardzo wygodne. Pan Jacek ma bardzo dużą wiedzę. Wróciliśmy pełni wrażeń.
6.0/6
Zdecydowałem się wyrazić swoją opinię po przeczytaniu opinii Pani Agnieszki. Uważam, że wycieczka była zorganizowana i prowadzona bardzo dobrze. Przewodnik Pan Arek miał do ogarnięcia niezłą czeredę, gdzie między innymi musiał rozładować konflikt wywołany przez pijaka. Wrażenie robił na mnie fakt, że nigdzie nie czekaliśmy na wejście, wszędzie czekały na nas bilety, miejsca w restauracjach. Od Arka można się było dowiedzieć ciekawych rzeczy o życiu i zwyczajach Turków. A to, że nie zaprzyjaźniał się z uczestnikami i nie wchodził nikomu w tyłek uważam za zaletę. Zawsze się znajdą osoby, które szukają dziury w całym. Ja uważam, że jak się jedzie na tego typu wycieczkę, to trzeba podchodzić do tego na luzie. Mi nie była w stanie zepsuć tej wycieczki nawet pani, co cały czas narzekała i wietrzyła śmierdzące nogi w autobusie.
6.0/6
Nie sądziłam że Turcja jest tak pięknym krajem. Każde zwiedzone miejsce to lekcja historii. Piękne krajobrazy i przyroda a Kapadocja to niesamowita kraina. Żadne zdjęcia nie oddają naturalnego piękna tego kraju.