Opinie o Turcja - W kraju szafranem i anyżkiem pachnącym

5.3/6 (180 opinii)

5.3/6
180 opinii
Intensywność programu
5.3
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.4
Transport
5.6
Wyżywienie
4.9
Zakwaterowanie
5.0
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 2.5/6

    Autokarem przez Turcje

    Pierwszą informacją jaka powinna być zawarta w opisie wycieczki powinny być słowa „przejazd autokarem przez Turcje”. Bo na tym głownie polega ta wycieczka. W skrócie wstawanie o 4 czy 5 rano, śniadanie i następnie jazda autobusem 500km do atrakcji, 30 minut na zwiedzanie i z powrotem do autobusu. Humorystyczne podejście „wycieczka dla ludzi, którzy chcą przytyć”. Opis: pobudka o 5 rano, śniadanie i do autobusu siedzieć 5 godzin. Następnie postój na lunch i z powrotem do autobusu siedzieć kolejne 4 godziny. Przyjazd do hotelu, kolacja o godzenie 20 i do pokoju leżeć i spać. Zero ruchu. W sam raz, aby w tydzień zawiązać sadełko. Niestety mimo wielu pozytywnych opinii wycieczka bardzo nas rozczarowała. Oczywiście nie chodzi o samą Turcję i odwiedzane miejsca, bo one były przepiękne i warte zobaczenia. Chodzi o sam typ i konstrukcje wycieczki. W związku z dużą liczbą miejsc do odwiedzenia w tak krótkim czasie, wycieczka jest po prostu bez sensu. Na atrakcje przeznaczane jest zazwyczaj 20minut do pół godziny, co mija się z celem. Jedzie się 5 godzin autobusem, po to żeby 20 minut nacieszyć oko (nie jest to tego warte, bo człowiek nie nacieszy się np. przepięknym widokiem Kapadocji w 20minut). Wycieczka ta powinna zostać wydłużona i trwać dwa tygodnie, lub powinna zostać podzielona na 2 wycieczki. Powtarzanie przez pilota, że jest to ultra intensywna wycieczka, bo ma w swoim programie do przejechania ponad 3000km, jest bez sensu. To nie jest intensywność, intensywność wycieczki jest wtedy, kiedy dużo się zwiedza, chodzi, ogląda, a nie kiedy siedzi się całymi dniami w autobusie i wychodzi na pół godziny. Całkowitym bezsensem w programie jest Ankara. Jechanie do niej 500km, przebijanie się przez całą stolice po to aby wejść na 45 minut tylko do jednego muzeum (i nic poza tym!). Ankara jest porażką w tej wycieczce, powinna zostać wykreślona, bo i tak się jej nie zwiedza, a szkoda. Nasz pilot. Co dobrego o nim, to że ma przeogromną wiedzę na temat Turcji. I na tym koniec. Niestety jest to człowiek bardzo arogancki, opryskliwy i czasami wręcz chamski. Podkreśla, że 18 lat pracuje w Turcji i on wszystko wie. Przez tak „duże doświadczenie” zapomniał, że istnieje jeszcze takie coś jak grupa, którą się opiekuje. Nie czekał na grupę aż wysiądzie z autokaru, po prostu szedł przed siebie. Nie potrafił przez dwa dni zorganizować kantoru, aby móc wymienić pieniądze, przez co nie można było w pełni korzystać z atrakcji. Po prostu miał gdzieś, że ludzie nie mają pieniędzy ważne, że on w czasie przerw może iść napić się wina. Kolejny jego problem czy pilot może pić alkohol podczas wycieczki? Na dodatkowej wycieczce, nocy kapadockiej, to pan pilot poszalał i wypił dość dużo alkoholu (wiadomo pilot też człowiek, ale czy człowiek pod wpływem alkoholu potrafi podejmować szybkie decyzje i zadziałać odpowiednio np. w razie nieoczekiwanego wypadku turysty?) Jest wiele jego wad i nie rozumiem, dlaczego ludzie w opiniach tak go wychwalali. Rzekłbym, trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Pan Pilot popadł chyba w rutynę i doznaje wypalenia zawodowego. Wyżywienie podczas objazdu dobre. Standard hoteli w trasie na podobnym poziomie, akceptowalne warunki (czysto, klimatyzacja zawsze była). W każdym hotelu wifi. Najciekawszym elementem wycieczki był ostatni dzień i dodatkowa wycieczka, czyli Rejs po rzece w Dalyan, zakupiona w hotelu za 10euro. Za tą kwotę był rejs łódką, przepłynięcie na plażę żółwi, gdzie był czas wolny na opalanie i kąpiel, następnie był lunch (w tej cenie), potem przepłynięcie do kompleksu, gdzie był czas na kąpiel błotną (również w cenie), następnie przepłynięcie do jeziora i kąpiel w jeziorze, powrót. I to wszystko za 10euro. Wycieczka wypełniła idealnie dzień w oczekiwaniu na samolot do Polski.

    Waldek - 27.08.2018  | Termin pobytu: lipiec 2018

    27/38 uznało opinię za pomocną

  • 2.0/6

    Skandal organizacyjny

    Turyści z Warszawy przylecieli w nocy . Klucze do pokoju hotelowego otrzymałem o godzinie 3:02 , w nocy a o godzinie 5:00 rozpoczynaliśmy zwiedzanie Turcji . Bałem się usiąść , żeby nie zasnąć . Postanowiłem się odświeżyć ale woda była lodowata . W jakim celu biuro podróży wynajęło pokój ? Sama wycieczka ciekawa ale uciążliwa . Większość czasu spędziliśmy w autokarze . Po powrocie okazało się , że ósmego dnia pobytu możemy wynająć pokój za dodatkową opłatą w wysokości 15 Euro . Dziewiąty dzień pobytu nie został uwzględniony w programie wycieczki a był to dzień odlotu z Turcji i przylot do Warszawy . W związku z tym wycieczka okazała się niezgodna z programem . Będzie reklamacja . Mógłbym pomyśleć , że w biurze Rainbow pracują ludzie , którzy nie rozumieją co znaczy słowo turystyka a przede wszystkim turysta ale turyści podróżujący z Katowic mieli wszystko ok. Przylecieli rano , dostali klucze , cały dzień spędzili w tureckim kurorcie a następnego dnia , o godzinie 5:00 rozpoczęli zwiedzanie Turcji . Po powrocie z wycieczki , następnego dnia rano wrócili do Katowic . Czyli można normalnie . Możliwe , że biuro Rainbow nie lubi turystów z Warszawy .

    Grzegorz, WARSZAWA - 11.10.2019

    22/27 uznało opinię za pomocną

  • 2.0/6

    Autokarem przez Turcje

    Pierwszą informacją jaka powinna być zawarta w opisie wycieczki powinny być słowa „przejazd autokarem przez Turcje”. Bo na tym głownie polega ta wycieczka. W skrócie wstawanie o 4 czy 5 rano, śniadanie i następnie jazda autobusem 500km do atrakcji, 30 minut na zwiedzanie i z powrotem do autobusu. Humorystyczne podejście „wycieczka dla ludzi, którzy chcą przytyć”. Opis: pobudka o 5 rano, śniadanie i do autobusu siedzieć 5 godzin. Następnie postój na lunch i z powrotem do autobusu siedzieć kolejne 4 godziny. Przyjazd do hotelu, kolacja o godzenie 20 i do pokoju leżeć i spać. Zero ruchu. W sam raz, aby w tydzień zawiązać sadełko. Niestety mimo wielu pozytywnych opinii wycieczka bardzo nas rozczarowała. Oczywiście nie chodzi o samą Turcję i odwiedzane miejsca, bo one były przepiękne i warte zobaczenia. Chodzi o sam typ i konstrukcje wycieczki. W związku z dużą liczbą miejsc do odwiedzenia w tak krótkim czasie, wycieczka jest po prostu bez sensu. Na atrakcje przeznaczane jest zazwyczaj 20minut do pół godziny, co mija się z celem. Jedzie się 5 godzin autobusem, po to żeby 20 minut nacieszyć oko (nie jest to tego warte, bo człowiek nie nacieszy się np. przepięknym widokiem Kapadocji w 20minut). Wycieczka ta powinna zostać wydłużona i trwać dwa tygodnie, lub powinna zostać podzielona na 2 wycieczki. Powtarzanie przez pilota, że jest to ultra intensywna wycieczka, bo ma w swoim programie do przejechania ponad 3000km, jest bez sensu. To nie jest intensywność, intensywność wycieczki jest wtedy, kiedy dużo się zwiedza, chodzi, ogląda, a nie kiedy siedzi się całymi dniami w autobusie i wychodzi na pół godziny. Całkowitym bezsensem w programie jest Ankara. Jechanie do niej 500km, przebijanie się przez całą stolice po to aby wejść na 45 minut tylko do jednego muzeum (i nic poza tym!). Ankara jest porażką w tej wycieczce, powinna zostać wykreślona, bo i tak się jej nie zwiedza, a szkoda. Nasz pilot. Co dobrego o nim, to że ma przeogromną wiedzę na temat Turcji. I na tym koniec. Niestety jest to człowiek bardzo arogancki, opryskliwy i czasami wręcz chamski. Podkreśla, że 18 lat pracuje w Turcji i on wszystko wie. Przez tak „duże doświadczenie” zapomniał, że istnieje jeszcze takie coś jak grupa, którą się opiekuje. Nie czekał na grupę aż wysiądzie z autokaru, po prostu szedł przed siebie. Nie potrafił przez dwa dni zorganizować kantoru, aby móc wymienić pieniądze, przez co nie można było w pełni korzystać z atrakcji. Po prostu miał gdzieś, że ludzie nie mają pieniędzy ważne, że on w czasie przerw może iść napić się wina. Kolejny jego problem czy pilot może pić alkohol podczas wycieczki? Na dodatkowej wycieczce, nocy kapadockiej, to pan pilot poszalał i wypił dość dużo alkoholu (wiadomo pilot też człowiek, ale czy człowiek pod wpływem alkoholu potrafi podejmować szybkie decyzje i zadziałać odpowiednio np. w razie nieoczekiwanego wypadku turysty?) Jest wiele jego wad i nie rozumiem, dlaczego ludzie w opiniach go tak wychwalali. Rzekłbym, trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Pan pilot popadł chyba w rutynę i doznaje wypalenia zawodowego. Wyżywienie podczas objazdu dobre. Standard hoteli w trasie na podobnym poziomie, akceptowalne warunki (czysto, klimatyzacja zawsze była). W każdym hotelu wifi. Najciekawszym elementem wycieczki był ostatni dzień i dodatkowa wycieczka, czyli Rejs po rzece w Dalyan, zakupiona w hotelu za 10euro. Za tą kwotę był rejs łódką, przepłynięcie na plażę żółwi, gdzie był czas wolny na opalanie i kąpiel, następnie był lunch (w tej cenie), potem przepłynięcie do kompleksu, gdzie był czas na kąpiel błotną (również w cenie), następnie przepłynięcie do jeziora i kąpiel w jeziorze, powrót. I to wszystko za 10euro. Wycieczka wypełniła idealnie dzień w oczekiwaniu na samolot do Polski.

    Mi. - 06.08.2018  | Termin pobytu: wrzesień 2018

    65/80 uznało opinię za pomocną

  • 2.0/6

    turcja objazdowa

    Organizacja fatalna. Wylot w nocy . W hotelu o godz 2 w nocy o trzeciej w nocy śniadanie i zapakowanie bagaży do autokaru Wyjazd o 4 nad ranem.Biuro nie informuje o takim Maratonie. Zjazd do hotelu 21 i szybka kolacja. Na drugi dzień znowu wyjazd o 5 rano a śniadanie o 4 rano . Zwiedzanie w bardzo szybkim tempie trudno nadążyć jak ktoś che zrobić zdjęcia to od razu odstaje od grupy a potem czas wolny. tylko po co żeby się cofnąć do początku żeby zrobić zdjęcia albo siedzieć gdzieś na ławce i czekać. To chyba lepiej siedzieć w autokarze pokonując następny odcinek trasy.A trakcje typu degustacja win owocowych po 25 euro za butelkę zbędna bo nikt o zdrowych zmysłach nie kupi butelki owocowego wina za tą cenę szkoda czasu.To samo dotyczy prezentacji skór i torebek za 600Euro. Zamiast tego można by było wrócić wcześniej do hotelu i zjeść o tą kolację np o 19 tej po uprzednim odświeżeniu się Hotele różne ale nikt nie spodziewał się za tą cenę luksusów najgorszy w Szafran Seraju.Jedzenie w hotelach możliwe do zjedzenia na postojach przydrożnych za 10 Euro okropne w większości kurczaki ale bardzo źle przyrządzone. Jeżeli chodzi o zwiedzane miejsca wspaniałe i unikatowe. Przewodniczka z dużą wiedzą i bardzo miła. w ostatnim dniu zastaliśmy wykwaterowani o godz 12 z hotelu a wylot do warszawy był o 4 tej rano zmuszeni byliśmy do wykupienia dodatkowej doby hotelowej za 52 Euro za pokój 2 osobowy. W poprzednim roku byliśmy na takiej objazdówce w Grecji wszystko było super stąd decyzja o wyjeździe na objazdówkę po Turcji

    krystyna i Piotr - 14.06.2024  | Termin pobytu: maj 2024

    4/5 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem