Opinie o U podnóża Himalajów

5.1/6 (123 opinie)

5.1/6
123 opinie
Intensywność programu
4.5
Pilot
5.1
Program wycieczki
5.0
Transport
4.7
Wyżywienie
4.8
Zakwaterowanie
4.8
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 6.0/6

    Niesamowite wrażenia, cudowna wycieczka!

    Nie myślałam, że jakis kraj mnie tak pozytywnie zaskoczy jak Nepal. Wyjazd był wspaniały i polecam każdemu, widoki super, ludzie przemili. Czerwcowy termin mimo negatywnych opinii nie był taki najgorszy, widoczność ok, pogoda słoneczna, w Katmandu do max 30 stopni, najgorzej w Chitwan w dżungli bo az 41 ale dało się wytrzymać. Ciepłe ubrania się zupełnie nie przydały, same letnie bo można byc raczej porozbieranym. Nawet na Annapurnę wystarczy polar czy bluza. Na pewno trzeba wziąć duży zapas gotówki w USD. Ale od początku. Po przylocie sprawy wizowe, wychodzimy na prawo o automatów wpisujemy dane, robimy zdjęcie tabelki i idziemy do okienka z opłata za wizę (tu sie zastanawiam czy nie przyjmą tego wniosku online skoro w automacie wypełniamy to właśnie na stronie internetowej). Po spotkaniu z pilotem przejechaliśmy do hotelu na zakwaterowanie i krótki odpoczynek po locie, co bardzo doceniam bo było potrzebne. Następnie popołudniowe zwiedzanie. Przez taka organizację program był troszkę pomieszany ale myślę, że nie stanowiło to problemu dla nikogo. Kolejny dzień od rana odbył się lot nad Himalajami, nie jest to coś aż tak mega pięknego bo przelot jest zwykłym małym samolotem, okna były lekko zabrudzone ale widoczność była, wspomnienia pozostają. Następnie chwila relaksu w basenie hotelowym i wyjazd na zwiedzanie Patan, w tym czasie było sporo czasu wolnego na obiad czy zakupy. Następny dzień wyjazd hotelu i przejazd na zwiedzanie Bhaktapur, następnie przejście przez klasztor Thrangu Tashi na obiad, następnie lekki trrekking i spacer po nepalskich wioskach. Przejazd do hotelu. Kolejny dzień to ten najdłuższy przejazd autobusem do Pokhary, ale minęło nawet szybko, było dużo przystanków na kawę czy toaletę. Pilot zadbał także o miejsce na obiad, gdzie wcześniej każdy zamówił co chce a na miejscu było już gotowe i przystępne cenowo. Po drodze mieliśmy także krótki spacer po wiszącym moście. Pokhara to ciekawe miasteczko i stąd odbyła sie kolejna wycieczka helikopterem do Annapurna Camp Base, było 5 grup ale myślę, że każda miała dobrą widoczność więc tę wycieczkę polecam jak jest tylko możliwość! Wrażenia niesamowite. Po locie do południa był czas wolny lub dodatkowe fakultety np paralotnia. Warto wybrać się nad jezioro Phewa gdyż do południa słońce je ślicznie oświetla i piękne zdjęcia wychodzą. Popołudnie to zwiedzanie kolejnych punków, mieliśmy znowu mały trekking, nieoczekiwany ale było ok. Szkoda tylko, że pływanie łodziami było dość krótkie i już po zachodzie słońca. W Pokhara można wybrać się także na zakupy. Następny dzień znowu przejazd juz krótszy ale nadał dużo czasu w autobusie do Chitwan, po drodze krótkie zwiedzanie i zakupy na małych staraganach, tu także obiad po drodze i przystanki kawowe. Po zakwaterowaniu chwila relaksu w basenie i wieczorem krótkie zwiedzanie i pokaz lokalnych tańców. Kolejny dzień to safari na słoniach o raz na jeepach. Owszem trzeba było ubrać się na ciemno ale dlatego, że łatwo się było ubrudzić. Był także czas na relaks w basenie. W Chitwan sa śniadania obiady i kolacje zapewnione w cenie. Następnie powrót do Katmandu (inny hotel), ponieważ pilot pozamieniał plan nie mieliśmy w tym dniu kolacji, ale to na plus bo hotel był w dzielnicy z wieloma sklepami i restauracjami. Ceny ok. Ostatni dzień to zwiedzanie Durbar Square Katmandu, była możliwość przedłużyć pokój o kilka godzin za ok 25$. Zwiedzanie było krótkie i dużo czasu wolnego na ostatnie zakupy i spacer po uliczkach. Wieczorem kolacja znowu z pokazem tańców no i przelot na lotnisko.

    Lili, Wawa - 14.06.2023

    26/33 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Wspaniały Nepal

    Wyjazd w marcu 2023 r. Napal polecam każdemu. Kraj przepiękny. Jedzenie oryginalne. Zabytki wspaniałe. Natomiast czego biuro podróży nie powiedziała. 1. Przy tych wycieczkach, jeżeli się nie wybieracie na treking nie trzeba wypełnić żadnych aplikacji wizowych, ani zabierać żadnych zdjęć. Wszystko się załatwia na lotnisku przy przylocie. 2. Najlepszą porą aby zobaczyć Himalaje jest październik i początek grudnia. 3. Aby zobaczyć choć kawałek Himalajów trzeba skorzystać z wycieczek fakultatywnych (koszt kilkaset USD)

    Darek - 17.07.2023

    21/22 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Podróż niezwykła

    Przepiękny kraj, niezapomniane widoki, bardzo ciekawe zabytki ukazujące niegdysiejsze bogactwo biednego dziś kraju. Nieco mistyczna atmosfera świątyń i pałaców, urocze wąskie uliczki pełne małych sklepików kuszących bogatym asortymentem pamiątek, szali, toreb, herbat. Sympatyczni sprzedawcy aż za bardzo zachęcający do zakupów - ale w uprzejmy sposób. Zapraszanie do wnętrza sklepu, pokazywanie całego asortymentu, opowiadanie o wełnie kaszmirowej, pashminie, wełnie z młodego jaka i ich walorach. Opowieści o bogach hinduizmu i Buddzie, uczenie grania na śpiewających misach, prezentacja dzwonków nepalskich i różnorakiej biżuterii. Testowanie różnych zielonych i czarnych herbat parzonych w mini imbryczkach i podawanych w specjalnie na bieżąco wyparzanych mini czarkach. Możliwość zakupu wybranej przez siebie herbaty na wagę. Targowanie cen wyjściowych o 100 - czasem 200%. Nigdy zakupy nie były takie ciekawe!! I dostępne na naszą polską kieszeń! Zakupy małych pamiątek na straganach bądź prosto na ulicy - gdzie wydane na kolejną bransoletkę czy portmonetkę 100 czy 200 rupii uszczęśliwia sprzedawcę i daje dobre samopoczucie kupującemu :) To nie jest czysty zakupoholizm, ale również bezpośredni kontakt ze zwykłymi ludźmi, którzy skarżą się nam na niedobór turystów ze względu na strach przed koronowirusem. Kraj kontrastów - piękne okazałe zabytki i w większej mierze biedne współczesne budownictwo. W- fi na stacji benzynowej, w restauracjach, hotelach. Cały czas widoczne ślady zniszczeń spowodowanych trzęsieniem ziemi, ale również dużo rusztowań i nowo budowanych domków czy domów. Dużo pięknych chylących się do upadku starych domostw - z pięknymi kolumnami, portalami, rzeźbionymi oknami, ale również tendencja do zachowania starej ornamentyki w nowych inwestycjach. Przecudna plątanina kabli elektrycznych na słupach ulicznych i elewacjach domów. Po co szukać uszkodzonego przewodu - lepiej powiesić nowy ! :) Szczególnie na wsiach - ludzie ubodzy, ale nie robiący wrażenia nieszczęśliwych. Dzieci nie proszące o pieniądze, najwyżej nieśmiało o czekoladkę i cieszące się z otrzymanego długopisu czy breloczka. I najczęściej pamiętające o rodzeństwie - ja już mam, ale tam jest moja siostra czy brat. Mnóstwo domowych zwierząt -pięknych kóz - dużych i małych, czasem dostojnie przechadzająca się krowa. I psy - są wszędzie - dość duże, nieagresywne, leniwie wygrzewające si na słońcu lub przechadzające wśród przechodniów. Na wsiach, w mieście, w świątyniach. Wszyscy je lubią i raczej hołubią niż przepędzają. I mnóstwo małp w świątyniach! A nad tym wszystkim góry - pogórze Himalajów i same Himalaje, nie zawsze widoczne w mgle czy w chmurach, ale gdy już je wreszcie widać nie można oderwać od nich wzroku. Przelot samolotem wzdłuż gór z widokiem na Mount Everest i wycieczka helikopterem do campu na stokach Annnapurny - obowiązkowe!!! To wycieczka życia i nie należy żałować na to (niemalych) pieniędzy! Tylko trzeba mieć szczęście do słonecznej pogody i niesamowite wrażenia gwarantowane. Dotknąć Himalajów.... I jeszcze - trzeba mieć szczęście do fajnej ekipy w podróży!!!

    Joanna Karina, Piaseczno - 01.03.2020

    86/86 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Namaste Nepal

    Dla przeciętnego turysty Nepal kojarzy się głównie z Himalajami. I choć wyjazd objazdowy do tego kraju, którego organizatorem jest „Rainbow", w swoim tytule zawiera również nazwę najwyższych gór świata, Nepal to nie tylko Himalaje. To także tysiącletnia historia zamknięta w murach królewskich miast na szlaku naszej podróży, bogate tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie, autentyczność mieszkańców, doskonała kuchnia. A nawet nosorożce w parku narodowym nieopodal granicy z Indiami. To wszystko składa się na wielobarwny obraz Nepalu, kraju, który nie tylko warto zobaczyć, ale ponownie tam wrócić. Bo każdy dzień spędzony na jego zwiedzaniu to nowe, niezapomniane doświadczenie.Jeśli ktoś jest skoncentrowany wyłącznie na Himalajach to niech lepiej wykupi sobie indywidualny trekking pod Annapurnę lub pod Mount Everest. Jeśli ktoś jednak zamierza poznać różne oblicza Nepalu i to w stosunkowo niedługim okresie czasu (zdecydowana większość z nas ma przecież ograniczony czasowo urlop) to lepiej zdecydować się na zorganizowany wyjazd objazdowy, jaki w swojej ofercie ma „Rainbow". Zresztą trudno mi sobie wyobrazić odwiedzenie indywidualnie tylu ciekawych miejsc w ciągu zaledwie dziesięciu dni, zwłaszcza, kiedy uwzględnimy poruszanie się samemu po fatalnych nepalskich drogach. O ile oczywiście nie chcemy płacić wysokich cen za bilety lotnicze.

    Przemysław - 02.03.2019

    351/360 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem