Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo dobrze zaplanowana i zorganizowana. Program zwiedzania optymalny, nie wyczerpujący. Jest wystarczająco dużo czasu na zakupy bieżące i obiadokolacje. Przewodnik bardzo kompetentny, przekazywała dużo informacji, ciekawostek, grupa nasza często tego nie doceniała (większość spała). Nasza grupa (35 osób) była zdyscyplinowana i niekonfliktowa.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jednym słowem - super wyjazd. Obszerny program wycieczki zrealizowany niemalże w 100% ponieważ z powodu zamkniętej drogi nie udało się wjechać do Parku Yosemite, ale liczyliśmy się z tym, że tak może się zdarzyć. Niezapomniane widoki i wrażenia. Poza Californią byliśmy w Nevadzie i Arizonie. W tak krótkim czasie zobaczyliśmy tyle ile się dało. Pani Gabriela - nasza pilotka, świetna, pomocna, zaangażowana, z ogromną wiedzą o miejscach które odwiedziliśmy. Pokazała nam więcej niż obejmował program wycieczki. Czuliśmy się zaopiekowani i bezpieczni a to najważniejsze w każdej podróży. Jedynym słabym punktem programu, z którego można moim zdaniem zrezygnować to przejazd pod siedzibę Apple, a właściwie zamknięty sklep tej firmy. Reasumując wyjazd bardzo udany, wart wydanych pieniędzy, polecam- pamiętajmy, że wspomnień nie zabierze nam nikt !
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Gdyby nie zobowiązania zawodowe - pojechałabym natychmiast drugi raz w tę podróż-zwłaszcza że last na 14/05 kosztuje tylko 7 tys zł za 9 dni kalejdoskopu widoków , skoków między ośnieżonymi górami Sierra Nevada a upalną Santa Monica, Universal Studio gdzie pokazane jest jak amerykanie umieją w rozrywkę, wrażeń z amerykańskiej spokojnej prowincji w Bishop via wieczorną przechadzką San Francisco gdzie co przecznica jest inny świat i nieprawdopodobne kontrasty, czy Hollywood gdzie mozna sprawdzić czy blichtr jest w naszym guście i jak bardzo amerykańsko może być na rancho Regana i jak fajnie jest w helikopterze z młodym pilotem. Wycieczka ukazuje w mojej opinii kwintesencję Ameryki -RÓŻNORODNOŚĆ-a pamiętajmy że to tylko skrawek. Jesteśmy bardzo zadowoleni z zamysłu wycieczki- trochę miast, wieżowców, trochę latynoskich przedmieść, motel, mijane rezydencje, dużo natury, WIDOKOWO petarda (to jest zresztą główny atut wymieniany przez mijające się wycieczki) a dlaczego chętnie drugi drugi raz-bo znając plan dokładniej (a uważam że byłam nieźle przygotowana) dużo więcej by się skorzystało. Są różne grupy i różni przewodnicy, nasza relacja z przewodniczką miała status "to skomplikowane" ;) Nasza grupa (wiele osób miało za sobą liczne objazdy) miała większe wymagania merytoryczne, tymczasem nasza przewodniczka panna Joanna ewidentnie nie specjalizowała się w tym rejonie. Zabrakło doświadczenia, szkolenia i wiedzy(tutaj zarzut do organizatora ze wysyła osobę bez odpowiedniego przygotowania, a może wystarczyłoby odbyć praktykę na tym objeździe pod okiem któregoś z doświadczonych kolegów lub koleżanek) Nie napiszę tu niczego, czego byśmy nie zgłaszali na bieżąco -styl typu konwojowanie mi akurat nie pasował, a grupa nie znając i nie rozumiejąc programu i przedziałów czasowych będzie się buntować(dlaczego 15 min w atrakcji-bo tak- to nie jest dobra odpowiedz jeżeli zmierzamy już tylko do hotelu), a jak się schodzi z 29 piętra na na piechotę w 8 osób bo windy są serwisowane, to nie należy zarzucać złej woli. Asi-bo życzymy jej jak najlepiej-nie można odmówić opanowania w trudnych sytuacjach-obiektywnie od niej niezależnych- a bywał i brak rezerwacji w hotelu dla 4 pokoi i trudne sprawy z helikopterami w Canion ,nawet kwestia ceny wstępów-inna w umowie inna wg organizatorów, była chęć pogodzenia oczekiwań wszystkich (druga wyprawa pod znak Hollywood żeby uczestnicy mieli wymarzone ujęcia w pełnym słońcu, próba ugrania czasu na Santa Monica) i myślę, że przewodniczka będzie pokazywać np piękne klify z polami golfowymi w Peeble Beach gdzie dojście nie jest intuicyjne, mimo mapki i dotarła tam tylko przewodniczka . Wogóle doświadczony przewodnik biorący grupę chętnych ze sobą nawet jeżeli w szybkim tempie to ogarnie więcej niż osoby będące pierwszy raz mają to zrobić samodzielnie-dlaczego o tym pisze-bo ostatniego dnia trafiła nam się przewodniczka Pani Gabrysia-kopalnia wiedzy, organizacyjny majstersztyk i jasne zasady czasowe -nikt się nie buntował ;) i odrobina realistycznego "pieprzu" Pani Gabrysi nam się bardzo przydała po tych zachwytach z okien autokaru. Dla mnie był to pierwszy zorganizowany objazd, super przygoda, wyjście z naszej strefy komfortu i planowanie następnych objazdów z Rainbow bo naprawdę plan wycieczki jest przemyślany i ma sens . Skorzystałam z kilku tipów przed wyjazdem wiec się nimi dzielę-w Bishop dla jedzenia gorąco polecam Holy Smoke Texas Style BBQ (ostatnia restauracja-obłędne żeberka i mięso stek tri tip) a na piwko do polecanego baru z kręglami, w Lompoc polecam Sake Sushi & Korean BBQ (sushi mega, bulgogi, ramen uwaga duuuży) i miejsce z koktajlami Blenders-zresztą lubiane przez okolicznych latynosów " (California przoduje w modzie na zdrowie , bardzo popularne są świeże krojone owoce) w Los Angeles ostrzegam że jedzenie przy hotelu głównie do 21 potem trzeba zamawiać online, Panda express jest chyba dłużej czynna, grille na ulicach nie sa zabójcze, Reasumujac-Ameryka robi wrażenie, koniecznie trzeba sprawdzić na własne oczy czy się spodoba i planować powrót do najlepszych atrakcji pod swój gust. "Lubię to", i polecamy, hasło przewodnie wycieczki "tu i teraz" A&F
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zaskoczeniem na plus było dla mnie zakwaterowanie. Zlokalizowane w centrach dużych miast lub mniejszych miasteczek. Poza może hotelem w Las Vegas, który była z lat 50-tych i szyb chyba nie myto od tego czasu ;) Typowe amerykańskie Hostele, coś czego w Europie nie doświadczysz. Nawet w miarę czysto w nich było. Zaskakująca grubość materacy i wysokość samych łóżek w KAŻDYM miejscu gdzie spaliśmy. Jak przystało na dużych Amerykanów :) W łazienkach zawsze zestaw żelów i szamponów, ręczniki. Zabawne mają baterie przy wannach. Trzeba chwile rozgryźć jak ustawić ciepłą wodę. Dodatkowo często nie da się regulować siły strumienia z prysznica. Jeśli ma być ciepła woda, musi lecieć najmocniejszy strumień. W oszczędzanie wody tam się nie bawią. Taka ciekawostka.