Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Vlore to miasto dla turystów. Dzięki czemu jest co robić i gdzie zjeść. Wyjazd bym ocenił na 6/6 gdyby nie 3dniowa usterka z klimatyzacja oraz wybranie złego okresu na wyjazd tam.-było 40 stopni i w dzień albo siedzisz w pokoju klimatyzowanym albo w morzu. Śniadania dosyć średnie.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie polecam osobom starszym wszędzie dojścia pod górkę i strome. Hotel z pięknymi widokami ale trudne wejście,100 stromych schodów i strome podejście ok 100 m. Jest dłuższa droga łagodniejsza 15 min piechotą. Autokar nie podjeżdża pod hotel na wycieczki, trzeba schodzić i wychodzić. Dużo osób narzekalo na lokalizację.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel powinien mieć 1 gwiazdkę. Brak komunikacji pilot, mylnie szacowane godziny transportów. Transport z lotniska zgodnie z informacją na miejscu od Pana 2 godziny, faktyczny czas transportu 4 godziny. Nie rozumiem dlaczego osoba która jest tam na miejscu nie powie od razu, że dojazd będzie trwał 2 razy dłużej ze względu na korki??? brak klimatyzacji z autobusie bo awaria w trakcie 4 godzinnej jazdy. Po przyjeździe do hotelu na 21 godzinę jedyne co usłyszałam to dlaczego tak późno przyjechaliśmy, jakby to nasza wina była że transport z lotniska tyle trwał, nawet po tylu godzinnej jazdy nie można było zjeść spokojnie obiadokolacji bo pani pilot musiała z inną grupą organizować spotkanie na stołówce. Osoby z hotelu również nie były zadowolone że po 21 muszą wydawać obiadokolację bo mieliśmy być na 18 - 18,30 w hotelu a nie na 21. Brak jakiejkolwiek reakcji ze strony organizator tzn. pilota odnośnie awarii autobusu, jakieś przepraszam ... Codzienne korki nie przeszkadzały w dalszym stopniu szacować czas trwania wycieczek jak w planie a nie z przewidzianymi korkami. W państwa ofercie powinna być informacja, że planowany przejazd wycieczki trwa dłużej tzn. nie 2 godziny tylko 4 godziny. Zawieranie takiej informacji uniknęłoby niezadowoleń osób. Jedynie widoki i morze rekompensowały niesmak.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Z całego serca nie polecam tego hotelu. Spędziliśmy tutaj 12 nocy– i czy da się? Tak da się, ale nie zliczę nawet tego, ile mieliśmy tutaj różnych komplikacji. Zacznę od tego, że hotel oraz pokoje są niezadbane i po prostu brudne – zastała nas straszna łazienka: pod prysznicem były włosy oraz glony w odpływie, grzyb w fugach, w wc był niespuszczony papier, na bateriach był kamień, smród, lustro i wszystkie szyby były w smugach oraz różnych odciskach, dodatkowo drzwi od łazienki się nie zamykały. Podczas brania prysznica cała łazienka była mokra, ponieważ ten próg odzielający prysznic z podłogą łazienki był bardzo niski. Przechodząc do pokoju, ściany miały jakieś dziwne plamy i zacieki, widoczny był również kurz i czyjeś włosy na ziemi, nasza pościel miała jakieś pojedyncze plamki (załączę zdjęcia wszystkiego). Same drzwi wejściowe do pokoju przepuszczały przez szczeliny światło z korytarza, ściany były cienkie i słychać było każde trzaśnięcie drzwiami – obok nas przebywała często obsługa, pan z recepcji (Mustafa) i lubił wychodzić sobie wieczorami, co nie powinno nas w ogóle obchodzić, ale tak trzaskał drzwiami w środku nocy, że nie dało się niezauważyć jego wyjścia z pokoju. Szkoda tylko, że w ciągu dnia tak rzadko wychodził i nie siedział w ogóle w recepcji. Po zgłoszeniu obsłudze problemu z naszym pokojem i nieczystością, zaproponowano nam przeniesienie do innego pokoju. Przed ewentualną zmianą pokoju zobaczyliśmy w jakim był stanie i przyznam, że był jeszcze gorszy. Brud wszędzie, jakiś czarny popiół w wc, brak balonu i znacznie mniejsza przestrzeń. Następnego dnia przyszła do nas obsługa sprzątająca, która jednocześnie zajmuje się gotowaniem (dwie kobiety się tym zajmują) – do tego później przejdę. Jedna z pań powitała nas z nożem i kompletnie nie mówiła po angielsku, więc ciężko było się dogadać. Poszła od razu do łazienki i skrobała tym nożem fugi z grzybem, pozostałości po jej pracy zostawiła pod prysznicem i tyle było z ”czyszczenia”. Jeśli chodzi o stołówkę i samo jedzenie, to z czystym sumieniem mogę polecić jedynie chleb. Sam suchy chleb, bez niczego, ponieważ dodatki w postaci rzekomego masła (w rzeczywistości margaryny), dżemów i pasty czekoladowej, smakują niczym innym, a jedynie cukrem. Inni goście hotelowi śmiali się z tego ”obfitego i urozmaiconego” stołu szwedzkiego. Parówki i szynka nie przypominają w smaku mięsa, więc należy wszystko omijać szerokim łukiem. Dodatkowo mieliśmy jeszcze problem z WiFi, ale podłączyliśmy się do internetu w restauracji na dole (jest to samo hasło). Pierwszym i ostatnim plusem hotelu jest lokalizacja – w pobliżu jest dużo restauracji, marketów i na przeciwko hotelu jest już plaża z wydzielonymi leżakami (też są brudne i poplamione, więc warto zabierać swoje ręczniki). Po wyjeździe większości gości hotelowych leżaki zostały zabrane, więc nie mogliśmy w ogóle z nich korzystać przez resztę naszego pobytu. Naszym błędem było skuszeniem się na ten cztero gwiazdkowy hotel ze względu na nowoczesny wygląd, ale nie dajcie się zmylić. Z tym wystrojem nie idzie w parze zadbanie i czystość! Opinia na Google też dużo mówi (3.2/5).
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel czysty, zadbany, sprzątany codziennie. Nie było problemu z wymianą pościeli dzieci wieczorem.. dostęp do kuchni z czajnikiem 24/h na baaaardzo wielki plus. Bardzo miła, pomocna obsługa. Jedynym minusem hotelu były takie same śniadania przez 7 dni. Wykupiliśmy wycieczkę na wyspę Sazan, zachwalana przez Panią rezydent, z zapytaniem czy to wycieczka dla 10 mies dziecka, Pani oczywiście potwierdzała ze tak. Sam rejs na wyspę trwał 1,5 h i tu ok, ale na wyspie "róbcie co chcecie", możecie zwiedzać wyspę sami (macie 50 minut), żadnego przewodnika, żadnych ciekawostek informacji albo można iść na plaze. Po wyspie kolejne 1,5 rejsu na półwysep z kamienista plaza- widoki ok ale organizacją kiepska i oczywiście nie można płacić kartą. Powrót kolejne 1,5. Finał wymioty i biegunka u całej rodziny. Rozmawialiśmy z kilkoma innymi osobami i te same przygody, szkoda że Pani rezydent wcześniej nam nie wspomniała o probiotykach, szczególnie we Vlorze, gdzie czesto dochodzi do zatruć. Poza tym plaża przyjemna, sprzątana. Mnóstwo restauracji dookoła.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zdecydowanie nie jest to hotel 4*… Jest klima i nie za ciasny pokój, ręczniki nie wymieniane, trzeba było się upominać i zajęło to tydzień. Z toalety okrutnie śmierdziało bo coś cofało się z kanalizacji. Pościel nie zmieniona ani razu jedynie zamiatali podłogę.Śniadania cały czas to samo chleb w jajku, sadzone i na twardo pomidory sałata parówki i płatki. soki rozcieńczone z automatu. Pan na recepcji jest cały czas i jest również kelnerem. Plaża bardzo brudna jedyna ok w pobliżu to słynna bora bora. My za 7 dni płaciłyśmy 2k zł i więcej bym nie dała. Wylot opóźniony o 2 h a powrót o 5 o odszkodowanie nie da się doprosić lini lotniczej od wszystkiego wszyscy umywają ręce.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przyznam, że kiedy czytaliśmy opinie o tym hotelu, to nie spodziewaliśmy się że wszystkie najgorsze okażą się prawdziwe i wcale nie przesadzone. Śniadania faktycznie były dramatyczne - codziennie te same kiełbaski, jajka i chleb smażony, wszystko ociekające olejem i do tego ogórek, sałata, pomidor i marchewka. Po trzech dniach już nie można na to patrzeć. Pokoje faktycznie nie były sprzątane, ale były wnoszone śmieci i raz zmienione ręczniki - tu akurat nie będę się czepiać. Widać że hotel jest świeżo po remoncie, natomiast łazienka to kolejny dramat. Prysznic typu walk in ze zbyt małym spadkiem i zbyt małym, zatykającym się odpływem plus króciutka szyba i deszczownia zamontowana na środku, tak że woda rozchlapuje się po całej łazience - efekt jest łatwy do wyobrażenia. Po każdym prysznicu powódź w łazience. Dodatkowo brak słuchawki prysznicowej i jakiejkolwiek półeczki na kosmetyki, które z podłogi były porywane przez nurt wody. Kolejna sprawa to cieknąca spłuczka - sprawa zgłoszona na recepcji i przez recepcję olana. Pan obiecał że się tym zajmie, jednak do końca naszego pobytu nie znalazł na to czasu. Widok z okna to niestety plac budowy nowego hotelu. Całość wakacji ratowały tylko wykupione wycieczki i pani Rezydent. Wycieczka do Gjirocastry naprawdę godna polecenia, z resztą tak samo jak ta do Beratu. Piękne widoki, bardzo klimatyczne miejsca i ogrom wiedzy przekazanej przez panią Karolinę, która potrafi ciekawie opowiadać o tych wszystkich miejscach całymi godzinami. Ochryda podobała nam się troszkę mniej, ale w większości dlatego że popsuła się pogoda i nie skorzystaliśmy w pełni z rejsu po jeziorze. Wyspa Sazan też godna polecenia. Jeśli chodzi o samą Vlore, to ogólnie rzecz biorąc szału nie ma - plaże średnie, centrum malutkie, a promenada mimo że dosyć długa to niestety szybko się nudzi. Gdyby nie wycieczki to naprawdę nie byłoby tam co robić.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wylot z Łodzi- dla nas było to spore udogodnienie. Na miejscu transfer z lotniska około 150 km, sprawnie, ok. Miasteczko Vlora, pięknie położone z dobrą infrastrukturą, fantastyczne restauracje tuż przy deptaku, widoki na góry i morze. Śmiało polecam! „Opiekująca” się nami rezydentka - pani Karolina dramat, nie odbierała telefonów, nie odpisywała na wiadomości. Przez 5 dni nie było klimatyzacji w hotelu przy 30 stopniowym upale… Nie zrobiła nic, żeby pomóc i nie udzielała żadnych informacji. Do karygodnego zaniedbania doszło już podczas wysadzenia nas z busa po dotarciu na miejsce. O godzinie 21:30, było już ciemno, kierowca zatrzymał się po drugiej stronie czteropasmowej ulicy z wysokimi krawężnikami i wysepką pomiędzy przeciwległymi pasami ruchu, nawet nie na przejściu dla pieszych. Jedna z uczestniczek wyjazdu - starsza osoba podczas przechodzenia przez jezdnię upadła i mocno się potłukła, wymagała hospitalizacji. Pomoc dla niej organizowali inni uczestnicy natomiast NIE pani rezydentka.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pobyt w tym hotelu oceniam zdecydowanie negatywnie. Największe rozczarowanie to śniadania – jedzenie zimne mimo podgrzewaczy, codziennie dokładnie ten sam zestaw, brak owoców, a drugiego dnia zabrakło nawet masła. Wybór ograniczał się do jajek w różnych formach, parówek, kilku warzyw i podstawowych dodatków (np. dżem, krem czekoladowy). Do picia dostępne były tylko woda, kawa i sztucznie słodzony sok – bez jakichkolwiek opisów produktów. Pokój przy przyjeździe był czysty, ale w trakcie pobytu nie sprzątano go w ogóle. Ręczniki wymieniono dopiero po mojej prośbie, łóżka były zaścielane wybiórczo – jedno poprawione, drugie nietknięte. W łazience problemem była deszczownica – brak słuchawki prysznicowej sprawiał, że każda kąpiel kończyła się zalaniem całej podłogi. Największym minusem okazał się jednak parking. Hotel reklamował go w ofercie, tymczasem na miejscu nie było żadnych miejsc postojowych. Zamiast obiecanego widoku na parking, z okna rozciągał się widok na plac budowy. To spowodowało dodatkowy stres związany z pozostawieniem wynajętego samochodu. Rezydentka, zamiast pomóc, zbagatelizowała problem, obróciła go w żart i kłamała, że w okolicy „bez problemu” można zaparkować. W praktyce parkowanie stanowiło ogromny problem i było źródłem największego niezadowolenia. Podsumowując – hotel nie spełnia standardów, a warunki oferowane w rzeczywistości znacząco odbiegają od tego, co prezentowane jest w ofercie. Wyżywienie, obsługa i brak podstawowych udogodnień sprawiają, że zdecydowanie nie polecam tego miejsca.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel w centrum Vlory , z leżakami na plaży , dość nowe pokoje - i to koniec plusów . Pokój przez tydzień niesprzątany , jedynie dokładane czyste ręczniki , śniadania mega słabe ( zero owoców w szczycie sezonu ) , ale najgorsza była obsługa - nawet nie odpowiadali na dzień dobry , traktują gości jak zło konieczne . Albania , Vlora bardzo pozytywnie ale nie w tym „hotelu „