Opinie o W miłosnych objęciach

5.0/6 (26 opinii)
5.0/6
26 opinii
Intensywność programu
5.4
Pilot
4.8
Program wycieczki
5.4
Transport
4.7
Wyżywienie
4.8
Zakwaterowanie
4.3
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 5.0/6

    Niezapomniane chwile!

    Podróż bardzo udana, dużo ciekawych ( przejazd pociągiem)i ważnych ( Varanasi, Taj Mahal ) miejsc. Rewelacyjna pani Małgosia przewodniczka!!! Pobyt na zakończenie w Goa i hotel Chalston doskonale pozwoliły odpocząć. Hotele na objeździe do weryfikacji.

    Jacek , Zawiercie - 17.03.2025  | Termin pobytu: marzec 2025

    0/0 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    W miłosnych objęciach

    Impreza z ciekawym programem I sprawną organizacją. charter Enterair: żałosne, prze tak długim locie nie potrafiono poczęstować podróżnych nawet szklanką wody, a w drodze powrotnej dla części zabrakło jakiego kolwiek posiłku. wszysyko się skończyło.

    Robert - 27.03.2025  | Termin pobytu: marzec 2025

    2/2 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Wycieczka objazdowa "W miłosnych objęciach"- wylot 19 grudnia 2024 r.

    Program wyjazdu bardzo ciekawy, pokazujący jedne z najważniejszych miejsc w północnych Indiach godne zwiedzenia. Zaraz po przylocie udaliśmy się na zwiedzanie starego Goa, gdzie w jednym z kościołów katolickich były wystawiane relikwie św. Franciszka Ksawerego, zwykle pochowane w bazylice Bom Jesus. Wydarzenie to ma miejsce co 10 lat. Następnego dnia udaliśmy się samolotem do Waranasi do najważniejszego centrum religijnego hinduizmu. Następuje natychmiastowe zderzenie z prawdziwymi Indiami – z tłokiem, biedą, codzienną walką ludzi o przetrwanie, religijnością, kastowością, uśpionym konfliktem hinduistów z muzułmanami. Nigdzie później nie będzie to tak bardzo widoczne jak w Waranasi. Potem już tylko zabytki, ale jakże piękne i odmienne – od świątyń hinduistycznych i dżinistycznych w Khadżuraho przez forty w Orchha, Gwaliorze i Agrze po Taj Mahal. Od ekspresyjnego hinduizmu do stonowanego wewnętrznymi ograniczeniami islamu i ścisłymi założeniami geometrycznymi mauzoleum Mumtaz Mahal. Delhi wraz z New Delhi trudno ocenić, bowiem plan zwiedzania został ograniczony przez całodniowy deszcz (opady przyszły z Himalajów, obniżając znacznie temperaturę). Wrażenie zrobiła na nas świątynia sikhijska Gurdwara Bangla Sahib, do której trafiliśmy podczas uroczystości religijnych. Nocny przejazd wagonem II klasy z kuszetkami kolei indyjskich z Waranasi pod Khadżuraho to przeżycie samo w sobie. Dużym plusem naszej wycieczki była wspaniała, bardzo zgrana grupa oraz fantastyczny pilot, pan Kamil z Krakowa- niesamowity człowiek, z ogromną wiedzą i zmysłem organizacyjnym. Transfery: Linie czarterowe „Enter Air”. Przelot taki sobie: klasyka latania samolotami wąskokadłubowymi na długich trasach. Z Katowic do Goa w miarę poprawnie, można było coś kupić do jedzenia i picia. Nie mieliśmy zastrzeżeń do jakości obsługi jak na samolot tanich linii. W drodze powrotnej postój w Ras al-Khaimah przedłużył się o 1 godz. z powodu kłopotów ze skompletowaniem załogi na trasie Ras al-Khaimah – Katowice. Generalna ocena linii czarterowej wypada słabo, choć mamy jeszcze gorsze doświadczenia z innych przelotów realizowanych przez innych przewoźników. W Indiach system jazdy jest azjatycki, czyli wolna amerykanka. Poza tym w miastach panuje totalny korek, drogi wjazdowe i wyjazdowe z miast także są zatłoczone. Szczególnie widać to na wąskich ulicach Waranasi i w Delhi. Jeździ się wolno. Na trasie wycieczki autobus wygodny jak na 28-osobową grupę, podstawiony na stacji wysiadkowej z pociągu pod Khadjuraho. Klimatyzacja działała bez zarzutu. Do Khadjuraho poruszaliśmy się klimatyzowanymi busami a w Waranasi rykszami (autobus nie dojechałby do centrum – ulice zakorkowane i wąskie). Na przelotach wewnętrznych udało nam się lecieć liniami IndiGo. Bardzo wygodne tanie linie indyjskie, Airbusy, dobry standard, można bez problemu nabyć jedzenie i picie. Osobnym punktem programu jest nocny 10-godzinny przejazd pociągiem z Waranasi do stacji wysiadkowej w pobliżu Khadjuraho. Jak ktoś nie ma problemu ze snem i zasypia gdzie popadnie, to OK. Jak tak nie umie, to nie zaśnie. Pociąg staje na każdej stacji. Wagony nie są zamykane, ciągle wsiadają nowi ludzie i przechodzą sprzedawcy. Miejsca mało, warunki podróży trudne, o toaletach nie wspominając. Uwagi ogólne: 1. Wycieczka wymagająca, nie dla osób bez doświadczenia podróżniczego lub z problemami w poruszaniu się (długie przejazdy, trochę chodzenia, wczesne pobudki). 2. Przydałyby się dodatkowe 1-2 dni wypoczynku na Goa- pierwszego dnia dotarliśmy do hotelu późno w nocy, a w ostatnim dniu był wczesny wyjazd na lotnisko- na 6,5 godziny przed wylotem. 3. W okresie zimowym nocą i rankiem jest chłodno lub wręcz zimno, potem temperatura rośnie do 20 st. C, natomiast w Goa w tym samym czasie potrafi być 28-32 st. C – należy mieć ze sobą odzież do ubrania „na cebulę”. 4. Należy pamiętać o niskich dopuszczalnych wagach bagażu na lotach wewnętrznych – po 15 kg na walizkę i to na każdą (tzn. lepiej nie mieć jednej walizki 30 kg na 2 osoby, tylko 2 walizki po 15 kg każda – potrafią się przyczepić do tego podczas odprawy bagażu).

    Regina Maria, Zielonki - 20.01.2025  | Termin pobytu: grudzień 2024

    11/12 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Od siły Od serca Od połączenia Namaste

    Intensywne zwiedzanie aczkolwiek satysfakcja gwarantowana. Dziękujemy Kamilowi za przekazanie ogromnej dawki wiedzy o Indiach🙏

    Iwona - 07.01.2025  | Termin pobytu: grudzień 2024

    4/4 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem