5.0/6 (147 opinii)
4.0/6
Dla mnie po wielu objazdówkach bardzo dziwne zachowanie przewodniczki. Zostawiła klientów i nie czekała 10 minut. Żle poinformowała o godzinie zbiórki.
4.0/6
Zdecydowanie ciekawa wycieczka, program obejmuje najbardziej "ikoniczne" miejsca w Londynie. Jeżeli ktoś chce taki Londyn w pigułce, to z całego serca polecam. Na duży plus hotel Ibis - pokoje ładne, czyste, rano przyzwoite śniadania, blisko stacja metra dzięki czemu byliśmy dobrze skomunikowani. Program zrealizowaliśmy, na szczególną uwagę zasługuje oczywiście Madame Tussauds. Warto też przejść się do Muzeum Wiktorii i Alberta - jest obok Muzeum Historii Naturalnej i dla kogoś kto nie zna się na geologii/paleontologii i czym tam jeszcze, będzie zdecydowanie ciekawsze. Pani pilot bardzo uprzejma. Dwa minusy - organizacja i przewodnik. Pierwszy i ostatni dzień były nieco zmarnowane. W pierwszym mieliśmy "spacer po Londynie", czyli w zasadzie zobaczyliśmy te same miejsca które zwiedzaliśmy w dniu drugim. W ostatnim dniu na lotnisku byliśmy jakieś 5-6h przed odlotem. Było też kilka potknięć, kiedy grupa snuła się bez celu czekając na przechowanie bagaży, bilety itp. Pan przewodnik Darek ma bez wątpienia ogromną wiedzę i brytyjskie poczucie humoru, powinien jednak pamiętać, że między tym brytyjskim poczuciem humoru, a byciem, delikatnie mówiąc niegrzecznym, jest duża różnica. Chłop był niezadowolony, nieuprzejmy, dziwił się i ironicznie komentował to, że turyści którzy przyjechali tam zwiedzać, chcą zrobić sobie zdjęcia. Część grupy już na początku zraził do siebie seksistowskim komentarzem. Część zgubił w Tower i stwierdził, że "to nie przedszkole". Dodam, że to nie wina grupy - przewodnik szedł szybkim krokiem, przez gęsty tłum, w deszczu, z kapturem/parasolem przez który wyglądał tak samo jak pięć tysięcy ludzi wokół. Generalnie sprawiał wrażenie, jakby chciał być wszędzie, tylko nie tam. Szkoda, bo opowiadał naprawdę ciekawie.
4.0/6
Program zrealizowany. Pan Michał pomocny i miły. Pan Darek arogancki,budował negatywną atmosferę, opowiadał "dziwne opowieści" z elementami wiedzy i erudycji. Hotel średni-śniadania ubogie. Zaproponowane posiłki nieurozmaicone-zupełnie bez warzyw,poza chińskim, które było ok. Wszystko według planu. Na duży plus ciekawe i zabawne towarzystwo.
4.0/6
Wyjazd we dwie po raz pierwszy do Londynu. Oczekiwania wysokie po wspólnej wycieczce z Rainbow do Dubaju. Hotel wyglądał z zewnątrz słabo, ale pokój duży, łóżka wygodne, ciepło, wanna max, do której po brzegi można było nalać wody po powrocie z mokrego Londynu i położenie hotelu dobre. Blisko metra Wimbledon Park i samego stadionu. Obok Lidl i MC donald. Śniadania kontynentalne wystarczające z opcją wykupienia śniadania angielskiego za 4 funty. Przewodnik Adam- wysoka klasa. Nauczyciel angielskiego z Warszawy nie zawiódł. Na każde pytanie odpowiadał szczegółowo. Cały czas opowiadał o historii miasta, tradycjach, życiu. Nawet jak szliśmy do metra, jechaliśmy metrem. W pierwszy dzień kiedy lało jak z cebra- nie przeszkodziło mu zrobić cały program aż do końca. 🌨 Nie oprowadzał po muzeum brytyjskim ale np po Opacactwie Westminsterskim i w Kościele Sw. PAWŁA mieliśmy przewodnika . Tu zastąpił Adama kolega bo Adam pojechał z drugą grupą do STUDIA HARREGO POTTERA. Bilety na metro otrzymywaliśmy każdego dnia rano. Adam powiedział nam jak się poruszać metrem i każdego dnia same wracalyśmy do hotelu.. Program trwał od rana ok. 8 do 18 tej. Nie korzystałysmy z kolacji organizowanych przez biuro za 21 funtow. Z tego co mówili uczestnicy nie było warto. Lepiej samemu iść do restauracji. Pierwszy dzien po przylocie byl bardzo intensywny. Dla osób które nie spały w nocy bo jechały na samolot chcąc być o 3 rano na lotnisku, ten dzień był ekstremalny. Wygodne buty , plecak, parasolka i dopasowanie ubrania do pogody londynskiej to konieczne. Kolejne dni na luzie, był czas na kawę, posiłek w ciągu dnia. Wrócimy niebawem do Londynu juz same bo mamy do zobaczenia jeden z licznych musicali, i wiele miejsc, o których slyszałysmy, że warto. Powrót: wizzair nie poczekal na nas. Lot do Warszawy się nie odbył. Po drodze na lotnisko był wypadek na autostradzie i staliśmy w korku. Rainbow zaproponował lot do innych miast: Gdańsk, Wrocław, Katowice, bo były akurat godzinę później i pokryl koszt przebukowania. Kłopotem bylo jak dostać się do domu w nocy a w dniu kolejnym odbior auta z lotniska w Warszawie. Pomimo to Londyn ❤ PS Pamiętajcie wziąć adapter do ładowania telefonów. Można też kupić obok hotelu na stacji lub w Lidlu.