Opinie klientów o Costa Caribe Beach Hotel & Resort

4.8 /6
87 
opinii
Atrakcje dla dzieci
2.9
Obsługa hotelowa
5.6
Plaża
5.4
Pokój
4.0
Położenie i okolica
5.4
Rezydent
4.7
Sport i rozrywka
4.2
Wyżywienie
4.4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.5/6

Dorota, Zgorzelec 25.02.2024
Termin pobytu: styczeń 2024

przyjemny hotel w spokojnym miejscu

Hotel bardzo stary, ale przyjemny. Nie dla osób, które muszą mieć luksusy. Sprzęty i wyposażenie bardzo wiekowe, niezbyt wygodny prysznic (zasłonka) oraz stara armatura. Jednak pokoje były codzienne porządnie sprzątane i reszta nie miała dla nas znaczenia, zwłaszcza, że łóżko było bardzo wygodne. Podobnie sprzęty i naczynia na stołówce, bardzo wysłużone i wszystkie z innej parafii. Teren hotelu ładny, przyjemny, zielony. Na palmach, które rosną przy tarasie siedzi mnóstwo ptaków, których śpiew słychać od rana :) Sam hotel położony poza miastem, do którego można spokojnie dojechać taksówką w 10 minut. Miejsce jest spokojne, z piękną, prywatną plażą. Wystarczająco duża liczba leżaków, zarówno nad morzem, jak i basenem. Plaża piaszczysta, nie potrzebujesz butów. Przez kilka dni naszego pobytu były dość duże fale, więc alternatywą jest przejście w lewo, wzdłuż pustej plaży, jakieś 300metrów i za górką jest znacznie spokojniejsza woda, a plaża równie piękna. Jedzenie według mnie bardzo dobre, a jeśli ktoś narzeka, że nie ma co jeść i że brakuje mu śląskiej i bigosu to nie powinien na takie wakacje się wybierać. Jadąc do takiego kraju powinnyśmy być nastawieni na coś zupełnie innego i to według mnie jest fajną możliwością popróbowania czegoś, czego nie ma się na codzień... Ale to moje zdanie (po prostu słyszałam narzekających Polaków). Jeśli jesteś na to gotowy to będziesz miał okazję popróbowania codziennie świetnych, pieczonych na blasze ryb (np tuńczyk, skalpa i inne, których nazw nie znałam). Wybór nie był nie wiadomo jaki, ale dla zupełnie wystarczający i nigdy niczego nie brakowało. Zawsze był ryż i ziemniaki, do tego też codziennie jakieś duszone warzywa, pieczony kurczak, jakaś wołowina i ryby oraz makarony. Do tego dwa razy były smażone na miejscu wenezuelskie cachapas z serem, jakieś specjały z krabami i owocami morza. I coś, co mnie absolutnie zaskoczyło - pozytywnie - świeżo wyciskane, pyszne soki, podawane bez limitu do trzech posiłków!! I często były z takich owoców, których się u nas nie zna, zawsze dwa do wyboru. Do tego było ciasto i zawsze owoce, najczęściej arbuz, melon i papaya. Alkohole dostępne bez problemu (mam na myśli, że nigdy nie brakowało i nikt nie wydzielał). Świetne drinki robione ze świeżymi owocami, pyszna pina colada, co fajne - dla dzieci robili też takie tylko bez alkoholu:) Obsługa bardzo miła, starają się. Jedynie panie w recepcji (chyba najmniej) takie sobie, trzeba wspomnieć, że nie mówią po angielsku, nawet numer pokoju trzeba im powiedziec przez tłumacza. Za to menager daje radę i jest bardzo uprzejmy i pomocny. Obsługa restauracji bardzo uprzejma. Za to obsługa baru bije wszystkich na głowę, chłopaki po prostu są baaaaaardzo uprzejmi i zaangażowani. Całość oceniam bardzo dobrze, z czystym sumieniem polecam tym, którzy nie będą szukać mankamentów w starych szafkach, czy kiepsko domykających się drzwiach tylko potrafią cieszyć się ty, co jest piękne , fajną plażą, okolicą, inna kulturą fajnym jedzonkiem:) Ps. Polecam wycieczkę Margaricie prywatna taksówką z hotelu (menago pomoże zorganizować ), już przy dwóch osobach wyjdzie taniej niż autobusem i pojedziecie, gdzie chcecie:)

4.5/6

Malgorzata, TORUŃ 12.12.2023

Luz na Karaibach

Byliśmy z mężem przez tydzień w hotelu Costa Caribe. Pierwsze słowa jakie usłyszeliśmy od człowieka, który był tam już kilka dni to – zdania są podzielone na temat plusów i minusów. Owszem, było kilka niedociągnięć, ale przyjemnych chwil było znacznie więcej, więc ogólny bilans wyszedł pozytywnie. Już przy meldowaniu proszono nas o 50$ kaucji za ręczniki i za piloty do TV i klimy, ale postanowiliśmy sprawdzić, czy „Polak potrafi” i spróbować poradzić sobie z tym wyzwaniem. Faktycznie, odpowiednie ustawienie aplikacji Pilot w smartfonie pozwoliło na sterowanie komórką we własnym zakresie obydwoma urządzeniami, a ręczniki kąpielowe mieliśmy swoje. Pokój niestety był bardzo mały i ciemny, nieco większy od łóżka. Bardzo wąskie i przysłonięte okienko zdecydowanie nie było obiecanym balkonem, ani tarasem. Na początku byliśmy trochę źli, ale później wyluzowaliśmy, ponieważ prawie cały czas spędzaliśmy na plaży i na basenach, które były duże, bardzo przyjemnie i prawie puste! Jedzenie także nie należało do uczt kulinarnych (to jest Wenezuela - dają, co mają), ale za to drinki w barze były bardzo dobre i szczere. Bary w hotelu były dwa. Jeden, przy basenie, a drugi w holu, przy recepcji. Po trzecim barze pozostało tylko wspomnienie, więc tutaj opis hotelu nieco rozminął się z rzeczywistością. Barmani za to pracowali z dużym zaangażowaniem i wiecznym uśmiechem. Generalnie obsługa była przemiła, uśmiechnięta i czujna, bo każda próba wyjścia plażą poza granice hotelu była delikatnie odradzana, szczególnie gdy ktoś niósł widoczny sprzęt fotograficzny, telefon czy torbę. Informacja o pobliskim miasteczku, czy barach była więc średnio przydatna, bo do Juangriego było 4 km., a spacer na zachód słońca nie należałby z pewnością do bezpiecznych. Kolejną niedogodnością okazały się przerwy w dostawie prądu, które zdarzyły się nam kilkukrotnie i trwały 2-3 godziny. Tuż po wyłączeniu prądu, dobrą praktyką było szybkie skorzystanie z prysznica i spłukanie słonej wody z basenu, bo po kilku minutach wraz z prądem kończyła się także woda w sieci. Wieczorne posiłki w ciemności też początkowo wydawały się uciążliwe, ale obsługa służyła światłem z latarek jak tylko mogła. Z drugiej strony, była to świetna okazja do miłego posiedzenia pod gwiazdami nieba południowego, co nie zdarza się często. Nieco bardziej kłopotliwy był brak wody w spłuczce, ale „potrafiący Polak” szybko połączył plastikowe wiaderko na śmieci z wodą z basenu ;-) Z kolei gdy prąd powracał, klimatyzacja zwykle blokowała się, co wymagało już nieco głębszego resetu, np. bezpiecznikami ukrytymi za obrazami. Jak więc widać, było kilka minusów, ale zostały one przykryte dużo większymi plusami. Wystarczyło tylko żyć w tym hotelu na luzie i pamiętać, że „Polak potrafi”.

4.5/6

michał, Warszawa 28.12.2023

grudniowa Wenezuela

plaża i okolica (góry) to zdecydowanie 10/10 piękne palmy i wspaniały ocean z wielkimi falami, które powalą tych co nie potrafią pływać w takich warunkach niestety duży basen ze słoną wodą (!) też zdecydowanie na plus obsługa się stara jedzenie skromne i monotonne jak zazwyczaj, ale wszystko jest. przekąski to popcorn i hotdogi na plaży od lokalsów można kupić perły, świeże ostrygi za kilka $ i grillowane langusty za kilkanaście $ (wyglądają i smakują świetnie) boisko do siatkówki

4.5/6

GRZEGORZ Tomasz, STRZELCE OPOLSKIE 11.02.2024
Termin pobytu: luty 2024

Wenezuela

Hotel pamięta dobre czasy aczkolwiek widać codziennie postępy pracy . Ludzie są przemili starają się pomoc turystom jak potrafią . Serdecznie polecam każdemu kierunek nawet nie dlatego ze jest to egzotyka w pełnej klasie , ale również po to żebyś każdy nauczył się doceniać jakie ma cudowne życie i oduczył się mieć fochy bo np sąsiad kupił większy tv ! Tak można zobaczyć jak Wenezuelczycy którzy nie maja dużo potrafią być mimo wszystko uśmiechnięci i pozytywni 😘
113141522
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem