4.9/6 (89 opinii)
Kategoria lokalna 3
6.0/6
Totalnie nowy kierunek i nietypowy kraj do odwiedzin, przez co było parę znaków zapytania jak to będzie wyglądać w rzeczywistości. Okazało się, że pod każdym kątem było lepiej niż się nastawialiśmy i wczasy te dały nam wiele więcej niż oczekiwaliśmy. Hotel może i stary ale było widać ile zmieniło się podczas samego tygodnia pobytu, co świadczy o tym, że dużo bieżących pieniędzy z turystów muszą inwestować aby doprowadzić go do jak najlepszego stanu. Obsługa czy generalnie wenezuelczycy bardzo otwarci, szczęśliwi i życzliwi dla turystów. W moim odczuciu najszczerzej przyjaźnie nastawiona narodowość do turystów ze wszystkich krajów w jakich byłem, co pewnie spowodowane jest ich szczerą radością i świadomością szansy jaką dostali przez to, że otworzyliśmy się na wyjazdy do nich i możemy w dużym stopniu zmienić ich życie i pomóc odbudować kraj. Dlatego też mimo obaw, można czuć się tam na prawdę bezpiecznie i jak ktoś takowe ma, może być spokojny. W hotelu prawie ciągle oprócz ochrony, przesiadywała też policja (też coś na wzór naszej antyterrorystycznej w pełnym osprzęcie), patrolowali plaże czy byli we wszystkich punktach turystycznych na wyspie. W hotelu barmani i kelnerzy najlepsi na świecie, tak samo jak i drinki z przepysznych alkoholi oraz z czym się pierwszy raz spotkałem, wszystko ze świeżych owoców - własnoręcznie wyciskanych soków czy blendowanych owoców. Na plaży można kupić świeżo zerwanego kokosa za dolara i też uzupełnić go alkoholem w barze bez dodatkowych opłat. W barze przy basenie od rana głośna muzyka, wielka impreza, możliwość picia w basenie i korzystania z niego 24h, co podczas naszego turnusu podobało się akurat wszystkim niezależnie od wieku. Plaża piękna, piękna woda, po obu bokach wzgórza co czyni ją właściwie prywatną (bodajże wszystkie w Wenezueli są publiczne). W lewą stronę warto przejść się za wzgórza gdzie znajduje się plaża tubylców z wieloma lokalami, gdzie panuje niepowtarzalny klimat (nawet zagrałem z tamtejszą młodzieżą w baseball) do tego wiele pysznego jedzenie, jak np ogromne langusty już za 20 dolarów. Na plaży przy hotelu warto kupić perły na stoisku, korzystniejsze cenowo i ładniejsze niż widzieliśmy gdziekolwiek indziej na wycieczkach. Jeśli ktoś jedzie z zamiarem kupna obrazu jako pamiątki (ja taki zamiar miałem) to jedyna możliwość jest w stolicy wyspy, gdzie miejscowi artyści wystawiają stoiska prawdopodobnie tylko na planowany czas przyjazdu wycieczek Margarita w pigułce, więc warto wiedzieć jeśli ktoś ma chęć podobną do mojej. Oprócz wycieczek z Rainbow w hotelu jest punkt taksówek więc jeśli ktoś oprócz wycieczek fakultatywnych upatrzy sobie miejsce, w które chhciałby, to taksówkarz zawiezie gdzie trzeba, cywilizowanym na tamte warunki autem, wszędzie razem wychodząc i pilnując nie odstępując na krok, przez co też możemy czuć się bezpiecznie oraz nawet chętnie pobawi się w naszego fotografa. Co chyba jest oczywistym warto kupić rumy, wg mnie szczególnie te niedostępne u nas.
6.0/6
Hotel stary, częściowo zdewastowany, ale pracownicy mili, bardzo się starają i na bieżąco remontują w miarę możliwości. Ogólnie, jak na 3 gwiazdki -bardzo dobry. Jedzenie urozmaicone, świeże, kolacje tematyczne- codziennie inny kraj. świeże smażone i grilowane ryby, w barach bardzo dobre drinki, pokój sprzątany codziennie, ręczniki wymieniane. Na dzień dobry - butelka czerwonego wina. Każdego wieczoru muzyka na żywo. Największy basen ze słoną wodą na Margaricie, plaża piaszczysta, szeroka, leżaków nie brakuje o każdej porze dnia. Spędziliśmy tu cudowne dwa tygodnie, uwaga na słońce-filtr 100, inaczej wszyscy dookoła mają skórę poparzoną na czerwono.
6.0/6
Hotel Costa Caribe to typowe 3*. Czysty obiekt, pokój ładny i codziennie sprzątany, wymiana ręczników itd. Dla osób, które cały dzień spędzają poza hotelem, a w hotelu tylko śpią jest to wybór bardzo dobry. Bardzo miły gest na powitanie- butelka hiszpańskiego wina Jedzenie bardzo dobre i przede wszystkim świeże. Codziennie ryby, świeże soki z owoców, owoce, makarony, mięsa, warzywa, wino do kolacji, bardzo dobra kawa…. także każdy znajdzie coś dla siebie. Codziennie tematyczne wieczory. Drinki w barze przy basenie robione przez dwóch barmanów znakomite z prawdziwych owoców, a nie jakiejś chemii z butelek. Plaża klimatyczna, czysta, fale dość duże. Po plaży chodzą sprzedawcy pereł, ostryg i różnych pamiątek. Można też zamówić u nich kolację na plaży typu langusta, ostrygi, krewetki itd Obsługa bardzo miła, zaangażowana…. W odległości ok.5 km od hotelu miasteczko Juan Griego do którego można dojechać taksówką i zobaczyć zwykłe życie Wenezuelczyków oraz zrobić zakupy kawy, rumu, owoców lub napić się przepysznej cocady. Wycieczki fakultatywne polecam z RB lub od lokalnych przewodników jak również we własnym zakresie taksówką. My z mężem korzystaliśmy z tych trzech opcji. Wyjazd uważam za bardzo udany i chętnie tam wrócimy…
6.0/6
Hotel w bardzo urokliwym i klimatycznym miejscu który graniczy z morzem karaibskim i piękną plażą z której patrząc w lewo i prawo są piękne widoki. Hotel ma to coś, nie jest to jeden wielki moloch tylko budynki dwu piętrowe w stylu Wenezuelskim.Obsługa przemiła która służy pomocą na każdym kroku.