5.3/6 (576 opinii)
5.0/6
To jest to!!!! Świat jest piękny! Carpe diem!!!
5.0/6
Było to odkrywanie starej cywilizacji, zwiedzanie zabytków wielkich imperiów, oglądanie ciekawej architektury kolonialnej. Pogoda idealna do dobrej zabawy i wspaniałego samopoczucia. Piękna egzotyczna przyroda Meksyku i interesujące krajobrazy długo utkwiły w mojej pamięci.
5.0/6
Program & pilot Zrealizowany perfekcyjnie z grupą 53 osób w różnym wieku i różnorakiej kondycji fizycznej przez wybitną panią pilot Natalię. Wyrazy uznania 😊.Doskonałe talenty organizacyjne i marketingowe -zachęcanie do wycieczek fakultatywnych- połączone z pięknie opowiedzianymi historiami z epoki klasycznej Mezoameryki, czasami konkwisty oraz współczesnymi podparte przytaczaniem artykułów z periodyków oraz licznymi filmami np. Coco, Frida, Jak powstało imperium Majów oraz inne wraz z objaśnieniami przed projekcją i wyjaśnieniami po projekcji z wszechobecną muzyką meksykańską w tle lub w roli głównej. Ten konglomerat miał nas zapoznać nas z różnorodnymi aspektami życia w Meksyku tym najdawniejszym, dawnym i współczesnym. Brawo za pomysł i realizację😊.Pani Natalia zapewniła nam dodatkowe bonusy tj.wizyta w Santa Maria del Tule przy cyprysiku meksykanskim oraz w Puebla wizytę w Kaplicy św,ŚmierciNagroda pióro z quetzala dla pani Natalii!Wycieczki fakultatywnecenote- do zastanowienia. Moim zdaniem kąpiel w cenote w Ik Kil to delikatnie mówiąc nieporozumienie. Kąpiel w ciemnej studni – w czasie naszej wizyty nie zaglądało słońce do wnętrza tak jak na zdjęciach reklamowych - a we wnętrzu stojąca woda z tłumami tubylców i turystów w większości nie korzystających z prysznica przed wejściem do wody po jedynej przerdzewiałej drabince (można też skakać ze skałki) ale wyjść i tak trzeba tą jedyną drabinkąwioska Indian Tzotzil w San Juan Chamula nie ma nic wspólnego z obrazem zarejestrowanym przez Tonego Halika & Elżbietę Dzikowską w programie Pieprz i wanilia. To betonowy, potworek z gigantyczną ilością straganów i towarem , który można ewentualnie nabyć w wielu innych miejscach. Wnętrze kościoła św. Jana bardzo ograniczona możliwość poruszania się z powodu układania terakoty. Długopisy z imieniem opatulone w rękodzieło można zamówić u Anity poprzedniego dnia i odebrać następnego w autobusie. Tylko tyle i aż tyle.Tak, ale -Przejazd szybką motorówką, jako sternik, to ogromna dawka adrenaliny z dodatkowym postojem, dla wyciszenia emocji, na piaszczystej plaży wśród namorzynów. Kawalkada motorówek płynie też wolno wzdłuż promenady Cancun co pozwala na zrobienie zdjęć z perspektywy wody. Cena też niższa niż w opisie bo tylko 85 USD ale za to kolorowe zdjęcie, 1 szt o wymiarach 215mmx135mm, wykonane przez zawodowego fotografa kosztuje 15 USD!-rejs na zachód słońca nad Pacyfikiem w Acapulco na pokładzie dużego , trzy pokładowego katamarana z barem w formule all inclusive z podziwianiem Acapulco od strony oceanu z objaśnieniami w języku polskim oraz tańcami przy lokalnej muzyce + solista. W czasie rejsu konkurs tańca, w który dwa miejsca ( na trzy ) zdobyły pary z Polski. I tam też można zobaczyć meksykańskiego tancerza ubranego w poncho oraz w sombrero na głowie podczas tańca Tequila punch- skoki ze Skały Śmierci przy sztucznym oświetleniu ale o takim natężeniu, że zdjęcia i filmy dobrze wychodzą ale trzeba dobrze stanąć-znowu tłumy. Gdy dysponuje się dużym zoomem to po zejściu schodami skręcić na pierwszą platformę w prawo-wieczór folklorystyczny w Mexico wart swojej ceny, która zawiera 2 drinki bezpłatne, oświetlenie odpowiednie do rejestracji obrazu i dźwięku profesjonalnego show-piękne głosy, bogate stroje, taniec ze świecami na głowach to najwyższej klasy popis – a na koniec muzyka na żywo z solistką oraz parkiet do tańca dla par z Polski, z Meksyku i z zagranicy-tratwami po kanałach z muzyką mariachi – niezapomniane przeżycie kulinarne- zakrapiane tequilą- i dźwiękowe kiedy mariachi przemieszczają się z tratwy na tratwę grając ,,do kotleta”. Na tratwach można również tańczyćTransportLuksusowy ,nowy autokar z dużą ilością miejsca na nogi oraz toaletą.Pomiędzy siedzeniami gniazdo USB i gniazdko standard USA do ładowania komórki.Kierowca Alberto codziennie w nienagannie wyprasowanej białej koszuli pod krawatem prowadził pojazd bardzo bezpiecznie i dał się poznać jako wirtuoz kierownicy. Autobus utrzymywany w wysokim standardzie czystości podczas trwania całej imprezy.ZakwaterowaniePokoje hotelowe czyste i zadbane. Bardzo dobry standard jak na imprezę objazdową. Prawie w każdy hotelu basen i szybki internet.Woda kapslowana 200 ml na głowę ,na dobęWyżywienieDla miłośników jajek, ryb, owoców morza ale również lokalnych przekąsek (25 -65 peso) lub obiadów (150-160 peso) oczywiście + napoje. Zemsta Montezuny szalała w grupie i niekiedy potrafiła naprawdę dać się we znaki. Syrop z lokalnej apteki popijany Coca Colą ..i już
5.0/6
Ogólnie wyjazd oceniam za bardzo udany z wyjątkiem: 1. autokar - ciągle psujący się, nie mogący podjechać pod górkę, przez 3 godziny brak klimatyzacji przez co jechaliśmy w 45 stopniowym upale, jadący jak żółw przez co zamiast mieć więcej czasu na zwiedzanie ciekawych miejsc wlekliśmy się w autokarze... po jakimś czasie zmieniliśmy autokar na lepszy tz. lepiej psujący się:) 2. nie mogliśmy zobaczyć fresków Diego Riwiery w Pałacu Narodowy (ze względów politycznych) co było w programie uważam że w tym wypadku biuro powinno zapłacić za wstęp w mieście gdzie było możliwe zobaczenie ww. fresków a nie mówić ze możemy tam pójść i sami zapłacić. Cała reszta jak w programie tz. kiepskie hotele, narzekający na wszystko dziadki i walczący o miejsce w autokarze:))) Ogólnie cały wyjazd poza powyższym uważamy za dobrze zorganizowany, udany i ciekawy.